Właśnie wyszedłem z legowiska uczniów, byłem już gotowy na poranny trening ze Srebrnym Deszczem, niestety coś złego się stało. Czemu złego? Liderka patrzyła na srebrnego mentora ze złością, kocur był wystraszony, a wszystkie koty patrzyły się na niego. Potruchtałem do siostry
- Co się stało? - szepnąłem
- Milcząca gwiazda zabrała Srebrnemu Deszczu miano wojownika za to co zrobił na zgromadzeniu, od teraz nie jest już twoim mentorem - Odpowiedziała Popielata Łapa,
Patrzyłem na nią taką miną "ŻE CO?" raz na nią zerkałem, a raz na mojego mento... Znaczy już zwyczajnego terminatora.
- A kto jest teraz moim mentorem? - spytałem
- Płonący Grzbiet - odpowiedziała.
Stuknąłem się nosem ze Srebrnym Deszcze... Znaczy Srebrną Łapą rzucając mu współczujące spojrzenie.
Jak to możliwe? Spędziłem z nim dobre kilka księżyców! A teraz tak beztrosko mi go odbierają. I co ja biedny pocznę? Czy mój nowy mentor Płonący Grzbiet okaże się również dobry jak Srebrny Deszcz, czy będzie naprawdę zły, diabelski i okropny?. Nie mogłem zasnąć, wciąż dręczyły mnie pytania "Czemu?", "Po co?" i "Czy nie mogli dać mu drugiej szansy?". Cały świat nagle się odwrócił, nie mogłem zasnąć, w moich oczach błyskał strach. Postanowiłem pójść do legowiska medyków i poprosić o ziarenka maku. W środku zastałem jeszcze nieśpiącą "Burzowe Futro".
- Witaj Burzowe Futro - przywitałem się,
Kotka lekko się zlękła i odwróciła wzrok na mnie,
- O witaj Orzełku - Uśmiechnęła się
- Mógłbym trochę ziarenek maku? - spytałem
- Oczywiście - miauknęła wstając i kierować się do danych ziaren. Kotka chwyciła ich parę i dała mi.
Kiwnąłem głową na "Dziękuję" po czym pokierowałem się do wyjścia. Pożegnałem się po czym wróciłem do legowiska uczniów. Szybko zasnąłem, ale gdy znów się obudziłem, ponownie dopadł mnie strach. Podszedłem do czekającego mentora ze strachem w oczach. Ogonem kazał mi podążyć za nim. Dziś będę uczył się polować, na żywych zwierzętach. Byłem podekscytowany i wystraszony. Gdy ujrzeliśmy mysz, kocur kazał mi patrzeć, w myślach zapisałem jego ruchy, pierwsze moje całe ciało musi znajdować się ku ziemi, następnie powoli skradam się do zdobyczy, gdy będę już bardzo blisko, skacze, łapie i zabijam.
- Pamiętaj, musisz być bardzo cicho - powiedział mentor z zdobyczą, którą położył długość lisa ode mnie.
- Pierwsze zapolujesz na takiej, dopiero później próbujesz zdobyć swoją pierwszą zdobycz - miauknął
Kiwnąłem głową na "Dobrze" po czym powtarzałem ruchy,
- Pierwsze cały swój ciężar znieś do łap - powiedział
Gdy już to zrobiłem, moje ciało znajdowało się ku ziemi, a mój ogon latał jak by miał odczepić się ode mnie i odlecieć.
- Trzymaj ogon nieruchomo - powiedział trochę zezłoszczony.
Mój ogon uspokoił się i tak jakby zamarzł. Powoli zakradłem się do zdobyczy, po czym skoczyłem złapałem i nie zabiłem, bo była już martwa. Kocur spojrzał na mnie z myszą kiwając głową, podszedłem i położyłem ją przed mentorem.
- Trochę za wolno - miauknął podnosząc mysz i ponownie kładąc ją dalej. Tym razem szybko się z nią uwinąłem.
- Teraz już lepiej - uśmiechnął się
- A kiedy będę mógł zapolować na żywą zwierzynę? - spytałem.
Płonący Grzbiecie? Jakież to fascynujące pytanie, heh
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Wojna z Klanem Wilka i samotniczkami zakończyła się upokarzającą porażką. Klan Klifu stracił wielu wojowników – Miedziany Kieł, Jerzykową Werwę, Złotą Drogę oraz przywódczynię, Liściastą Gwiazdę. Nie obyło się również bez poważnych ran bitewnych, które odnieśli Źródlana Łuna, Promieniste Słońce i Jastrzębi Zew. Klan Wilka zajął teren Czarnych Gniazd i otaczającego je lasku, dołączając go do swojego terytorium. Klan Klifu z podkulonym ogonem wrócił do obozu, by pochować zmarłych, opatrzeć swoje rany i pogodzić się z gorzką świadomością zdrady – zarówno tej ze strony samotniczek, które obiecywały im sojusz, jak i członkini własnego Klanu, zabójczyni Zagubionego Obuwika i Melodyjnego Trelu, Zielonego Wzgórza. Klifiakom pozostaje czekać na decyzje ich nowego przywódcy, Judaszowcowej Gwiazdy. Kogo kocur mianuje swoim zastępcą? Co postanowi zrobić z Jagienką i Zielonym Wzgórzem, której bezpieczeństwa bez przerwy pilnuje Bożodrzewny Kaprys, gotowa rzucić się na każdego, kto podejdzie zbyt blisko?W Klanie Nocy
Ostatni czas nie okazał się zbyt łaskawy dla Nocniaków. Poza nowo odkrytymi terenami, którym wielu pozwoliły zapomnieć nieco o krwawej wojnie z samotnikami, przodkowie nie pobłogosławili ich niemalże niczym więcej. Niedługo bowiem po zakończeniu eksploracji tajemniczego obszaru, doszło do tragedii — Mątwia Łapa, jedna z księżniczek, padła ofiarą morderstwa, którego sprawcy jak na razie nie odkryto. Pośmiertnie została odznaczona za swoje zasługi, otrzymując miano Mątwiego Marzenia. Nie złagodziło to jednak bólu jej bliskich po stracie młodej kotki. Nie mieli zresztą czasu uporać się z żałobą, bo zaledwie kilka wschodów słońca po tym przykrym wydarzeniu, doszło do prawdziwej katastrofy — powodzi. Dotąd zaufany żywioł odwrócił się przeciw Klanowi Nocy, porywając ze sobą życie i zdrowie niejednego kota, jakby odbierając zapłatę za księżyce swej dobroci, którą się z nimi dzielił. Po poległych pozostały jedynie szczątki i pojedyncze pamiątki, których nie zdołały porwać fale przed obniżeniem się poziomu wód, w konsekwencji czego następnego ranka udało się trafić na wiele przykrych znalezisk. Pomimo ciężkiej, ponurej atmosfery żałoby, wpływającej na niemalże wszystkich Nocniaków, normalne życie musiało dalej toczyć się swoim naturalnym rytmem.Przeniesiono się więc do tymczasowego schronienia w lesie, gdzie uzupełniono zniszczone przez potop zapasy ziół oraz zwierzyny i zregenerowano siły. Następnie rozpoczęła się odbudowa poprzedniego obozu, która poszła dość sprawnie, dzięki ogromnemu zaangażowaniu i samozaparciu członków klanu — w pracach renowacyjnych pomagał bowiem niemalże każdy, od małego kocięcia aż po członków starszyzny. W konsekwencji tego, miejsce to podniosło się z ruin i wróciło do swojej dawnej świetności. Wciąż jednak pewne pozostałości katastrofy przypominają o niej Nocniakom, naruszając ich poczucie bezpieczeństwa. Zwłaszcza z krążącymi wśród kotów pogłoskami o tym, że powódź, która ich nawiedziła, nie była czymś przypadkowym — a zemstą rozchwianego żywiołu, mszczącego się na nich za śmierć członkini rodu. W obozie więc wciąż panuje niepokój, a nawet najmniejszy szmer sprawia, że każdy z wojowników machinalnie stroszy futro i wzmaga skupienie, obawiając się kolejnego zagrożenia.
W Klanie Wilka
Ostatnio dzieje się całkiem sporo – jedną z ważniejszych rzeczy jest konflikt z Klanem Klifu, powstały wskutek nieporozumienia. Wszystko przez samotniczkę imieniem Terpsychora, która przez swoją chęć zemsty, wywołała wojnę między dwoma przynależnościami. Nie trwała ona długo, ale z całą pewnością zostawiła w sercach przywódców dużo goryczy i niesmaku. Wszystko wskazuje na to, że następne zgromadzenie będzie bardzo nerwowe, pełne nieporozumień i negatywnych emocji. Mimo tego Klan Wilka wyszedł z tego starcia zwycięsko – odebrali Klifiakom kilka kotów, łącznie z ich przywódczynią, a także zajęli część ich terytorium w okolicy Czarnych Gniazd.Jednak w samym Klanie Wilka również pojawiły się problemy. Pewnego dnia z obozu wyszli cali i zdrowi Zabłąkany Omen i jego uczennica Kocankowa Łapa. Wrócili jednak mocno poobijani, a z zeznań złożonych przez srebrnego kocura, wynika, że to młoda szylkretka była wszystkiemu winna. Za karę została wpędzona do izolatki, gdzie spędziła kilka dni wraz ze swoją matką, która umieszczona została tam już wcześniej. Podczas jej zamknięcia, Zabłąkany Omen zmarł, lecz jego śmierć nie była bezpośrednio powiązana z atakiem uczennicy – co jednak nie powstrzymało największych plotkarzy od robienia swojego. W obozie szepczą, że Kocankowa Łapa przynosi pecha i nieszczęście. Jej drugi mentor, wybrany po srebrnym kocurze, stracił wzrok podczas wojny, co tylko podsyca te domysły. Na szczęście nie wszystko, co dzieje się w klanie jest złe. Ostatnio do ich żłobka zawitała samotniczka Barczatka, która urodziła Wilczakom córeczkę o imieniu Trop – a trzy księżyce później narodził się także Tygrysek (Oba kociaki są do adopcji!).
W Owocowym Lesie
Dla owocniaków nadszedł trudny okres. Wszystko zaczęło się od śmierci wiekowej szamanki Świergot i jej partnerki, zastępczyni Gruszki. Za nią pociągnęły się śmierci liderki, rozpacz i tęsknota, które pociągnęła za sobą najmłodszą medyczkę, by skończyć na wybuchu epidemii zielonego kaszlu. Zmarło wiele kotów, jeszcze więcej wciąż walczy z chorobą, a pora nagich drzew tylko potęguje kryzys. Jeden z patroli miał niesamowite szczęście – natrafił na grupę wędrownych uzdrowicieli. Natychmiast wyraziła ona chęć pomocy. Derwisz, Jaskier i Jeżogłówka zostali tymczasowo przyjęci w progi Owocowego Lasu. Zamieszkują Upadłą Gwiazdę i dzielą się z tubylcami ziołami, pomocą, jak i również ciekawą wiedzą.W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot u Samotników!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Burzy!
(dwa wolne miejsca!)
Miot w Klanie Klifu!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Owocowym Lesie!
(dwa wolne miejsca!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz