-Witaj Płomienna Pieśń. - Powiedziałam na powitanie i gdy się odsunąłem, z gardła sam wyszedł śmiech, że to był pieszczoch.
-Witaj Oślinione Futro... - Też powiedział, na powitanie powoli i zdziwiony, najpewniej z mojej koleżeńskości, spojrzał mi w oczy. - Czegoś ode mnie chcesz? - Spytał nagle.
-Za pewnie słyszałeś o Klanie Gwiazd, wierzysz w niego? - Zacząłem nie pewnie.
-To brednie. - Mruknął cicho, uważnie obserwując, jak siadam i owijam ogon do o koła siebie.
-Czemu tak sądzisz? - Zapytałem znowu.
-A co cię to obchodzi? - Spytał i zmrużył oczy, ogonem bijąc o ziemię.
-Wiele... - Odparłem - Mam ci udowodnić, że istnieje? - Dodałem z uśmiechem.
-Jeżeli potrafisz. - Westchnął.
-Potrafię. - Odparłem i zacząłem iść przed siebie, a kocur za mną. Zacząłem mu opowiadać o Klanie Gwiazd, o tym jak liderzy dostają życia i takie tam. Po kilku godzinach, która była dla mnie chwilką zaszło słońce. Płomienna Pieśń, chyba zaczął już powoli w nich wierzyć, ale pewnie do takiego czegoś nie dojdzie się w jeden dzień! Zaczęliśmy iść w stronę czterech drzew, po drodze oczywiście jeszcze złamaliśmy po zającu, bo inaczej Czysta Gwiazda by nas zabiła, gdybyśmy nie przynieśli jedzenia.
Gdy tam dotarliśmy, odłożyliśmy jedzenie na stertę i bez jedzenia ułożyliśmy się w liściach. Ja już przestałem patrzeć na kocura i ułożyłem się wygodnie, mrucząc przy tym, a później zasnąłem...
Szedłem po polanie aż nagle... Usłyszałem głos, a raczej głosy:
-Tylko wy możecie ostrzec, wszystkie Klany, przed Klanem Prawdy. Tylko wy możecie pomóc wybranym! Płomienna Pieśń, Oślinione Futro i Kryształowa Łza, która pomoże wam... - Poczułem ból na prawym ramieniu, a później powstała nam pręga jakby w kształcie gwiazdy, a z jej środka świeciło jakby delikatne srebrne światło, prawie nie widoczne. Nagle otworzyłem oczy, i spojrzałem na swoje ramię. Była tam ta pręga... Rozglądnąłem się na około i dostrzegłem w ciemności, obudzonego Płomienną Pieśń, on też takie miał!
-T-to ty zrobiłeś? M-mówiłeś p-przecież właśnie, że u-udowodnisz mi, że K-klan Gwiazd istnieje, prawda? - Spytał zbity z tropu kocur.
-Nie, Klan Gwiazd do nas przemówił. Musimy poszukać kotki imieniem Kryształowa Łza, najlepiej teraz, w nocy kiedy nasza liderka śpi, nie możemy zawieść naszych przodków. - Powiedziałem pewnie, ale cicho.
-Skoro, tak jest, naprawdę nie możemy ich z-zawieść. - Odparł mój kompan, i razem biegiem ruszyliśmy przed siebie, przez wielką łąkę, porośniętą doszczętnie trawą i pięknymi kwiatami. W końcu się zatrzymałem. Staliśmy na początku terenów Klanu Wilka.
<Kryształowa Łza? Płomienna Pieśń? Tak szybko wszystko się dzieje!>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Moim zdaniem powinno im się to przyśnić, a jak by się obudzili to by się skapli, że to prawda. Ale spk
OdpowiedzUsuń~ Rudy Czarny Murzyn
Kurna no przemsańcie! X"D Ja mam ŻOŃDŻYĆ. Eh...ja to mam ,,lojalnych" podwładnych
OdpowiedzUsuń-Czysta jest załamana idzie się nachlać w cztery dupy do baru