Opowiadanie zawiera dość brutalny opis śmierci Zapomnienia!
Kotka poczęła węszyć. Złapała trop... sikorki. Tak, to sikorka. Może to nieduża zdobycz, ale dla kociaka takiego jak Węgielek będzie idealna. Wybladłe Wspomnienie zaczęła się skradać. Cztery lisie ogony, trzy lisie ogony, dwa lisie ogony, jeden lisi ogon i... SKOK! Kocica wyskoczyła, wystawiając pazurki i łapiąc bezbronne zwierzę. Gdy tylko opadła na ziemię- zadusiła ptaka. W tym momencie przepełniła ją radość. Nareszcie się przyda. Wzięła ofiarę, po czym wykopała w śnieg dołek, gdzie ją zakopała, i poszła dalej.
Właśnie zaczęła zakopywać chudego nornika, kiedy wiatr zawiał mocniej, a śnieg zaczął sypać gęściej. Wojowniczka wiedziała co nadeszło. Prędko odkopała nornika, a po chwili pobiegła w kierunku innych zdobyczy. Mróz nie dawał jej spokoju, a zaspy blokowały drogę. Wybladłe Wspomnienie spanikowała. Rozejrzała się dookoła. Nic nie widziała, śnieg był zbyt gęsty. Poczęła więc nasłuchiwać, lecz wiatr huczał i słychać nie było nic. Kotka zadygotała, i podskoczyła do góry, opadając lekko na biały puch. Jednak i to nie zadziałało. Po chwili znowu ugrzęzła w zaspie po szyję. Załkała, ale usłyszała kroki. Ktoś... Lub coś się zbliża... Pomyślała. Spojrzała w kierunku odgłosu.
- Wybladłe Wspomnienie!
Usłyszała nawoływanie, jednak tak ciche, że nie zdołała rozpoznać głosu. Próbowała przedrzeć się dalej, ale śnieżne wzgórza skutecznie ją blokowały, oraz krępowały każdy ruch.
- Wybladłe Wspomnienie!
Do jej uszu dobiegło ponownie to samo wołanie. Znacznie bliżej. I kiedy znów to samo się powtórzyło- rozpoznała głos. To Malinowa Gwiazda! Szara przekręciła się w mroźnym puchu, po czym krzyknęła najgłośniej, jak mogła.
- TUTAJ!
Po chwili wyraźnie usłyszała już bieg. Odetchnęła, kiedy zobaczyła przed sobą liderkę Klanu Nocy. Otrzepała się ze śniegu, po czym ruszyła za przywódczynią do Obozu. Gdy tam w końcu dotarły dygotała już cała.
Odłożyła nornika na stertę i czym prędzej ruszyła w kierunku ciepłego legowiska. Prawie siedzieli tam już prawie wszyscy (brakowało Płomiennej Pręgi). Wybladłe Wspomnienie poszła do swojego kącika, gdzie skuliła się w kłębuszek i zasnęła.
Szła po bajecznym polu. Wszędzie kwitły maki, ćwierkały ptaki i biegały obiadki (myszy). Do tego wrzosowe kwiatki pachniały tak pięknie! We śnie Wybladła zobaczyła Zapomnienie, Świadomość i... siebie?! Tak, jak byli kociętami. Bawili się gałązką. Nagle biały kocur się rozpłynął. Dorosła kocica - odrywając wzrok od młodszej wersji siebie oraz siostry - spojrzała w kierunku w którym odbiegł Zapomnienie. To, co tam ujrzała rozerwało jej serce na kawałeczki. Biały kocur leżał z rozprutym brzuchem w kałuży szkarłatnej cieczy. Obok niego były należące do kocura wnętrzności i... jego małe serduszko. Poza tym- dużo sierści, tej lisiej i tej kociej. Nie zamknął nawet oczu- umarł z otwartymi, błagającymi o litość, wystraszonymi ślepiami. Wybladłe Wspomnienie zalała się łzami. To było tak dawno temu... Czemu teraz powróciło?!
Kotkę obudził wiatr, wiejący do legowiska wojowników. Sierść pod jej oczami była mokra. Wywnioskowała jedno- płakała. Ciekawe, czy inni się z niej śmiali? Ale teraz o tym nie myślała. Wstała, przeciągając się i wyszła. Na dworze było naprawdę zimno. Wzięła ze sterty chudą mysz i zaczęła ją wygryzać. Gdy tylko skończyła swój posiłek- zakopała kości i wyszła na polowanie. Szczęście jednak jej nie dopisywało. Nie dała bowiem rady schwytać wiewiórki ani myszy, a drozd jej uciekł. Nie zrezygnowała jednak tak szybko. Wyczuła gołębia i ruszyła jego śladem, ciągle niuchając. Zaczaiła się i... SKOK! Pochwyciła ptaka w zęby, po czym szybko zadusiła, oblizując cieknącą ślinę. Chociaż tyle... Pomyślała na pół radośnie na pół zgorzkniale.
Wtargnęła do Obozu ze zdobyczą i odłożyła ją na stertę. Gołąb był bardzo tłusty. Postanowiła więc, że zamiast dawać go byle wojownikowi, a przywódczyni, w podzięce za to, że wtedy ją uratowała. Wzięła zdobycz ponownie w kły i udała się w stronę legowiska liderki.
- Malinowa Gwiazdo, mogę wejść?
<Mali?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Biedny Zapomnienie... :"(
OdpowiedzUsuńZapomnienie został zapomniany XP
UsuńNie został, Wspomniana ciągle go wspomina
UsuńTylko Wspomniana wspomina zapomnianego Zapomnienie. A Świadoma jest świadoma, że Myśl nadal myśli
UsuńSzkoda, że żadne z nich nie pamięta Pamięci, ale ona umarła przy porodzie.
UsuńNawet ja nie pamiętam Pamięci xP
Usuń