Zamarła. Nie wiedziała co ma zrobić- w końcu Czarne Piórko jest jej mentorką. Musiała wymyślić coś sprytnego.
- C-z-czarne P-piórko, ale-e on-na b-była po stronie g-granicy n-należącej-j do Klanu B-burzy... - Wyjąkała Wspomniana Łapa. Czarna wojowniczka spytała na swoją uczennicę pytającym wzrokiem, ale wyraz mordki Wspomnianej stał się kamienny... Lecz tylko na zewnątrz- w środku zżerał ją strach. Co ja zrobiłam?! pomyślała. Podkuliła krótki ogon i wpatrywała się w Czarne Piórko.
- A-a do tego m-my się k-kłóciłyśmy-y...- Dodała Iskrząca Łapa z niepewnym wyrazem pyszczka. Wojowniczka puściła w końcu uczennice z Klanu Burzy. I wtedy... wzięła zdobycze.
Wspomniana Łapa usiadła pod legowiskiem medyka. Jakiś czas temu odsunęła się od siostry i innych uczennic, i wolała się teraz z nimi nie bratać. Nie w tym momencie. W końcu siostra Ciepłej Łapy umarła niedawno, to raczej nieodpowiednia chwila na wznawianie przyjaźni. Szara uczennica zrobiła to, o czym świadczy jej imię- zatopiła się w wspomnieniach, przy okazji usiłując przypomnieć sobie ''matkę''. Srebrny Pysk mówiła, że owa kotka zwana była Wilczą Różą. Wspomniana Łapa zacisnęła oko i... wspominała...
Rozmazany obraz puchatej, białej, żółtookiej kotki widniał teraz w głowie uczennicy. Zapewne była to jej matka... Tak jej się zdawało. Obok niej jakaś, większa od reszty, kulka. Tuż, koło kulki, leżał Zapomnienie, a zaraz za nim- Świadomość i... ktoś kogo młoda nie znała. Malutka, szaro-biała kotka z żółtymi oczkami. I... ona. Malusieńki, szary, pręgowany kociak. Leżała najdalej od... no właśnie. Czy mogła nazwać ją matką? Nawet jej nie znała. Ale prawda bywa trudna. Jeszcze księżyc temu sądziłaby, że Szczurza Skórka była jej prawdziwą matką. Kiedy skończyła wspominać i otworzyła oko, poszła do sterty świeżej zdobyczy. Wybrała z niej mysz i zaczęła podskubywać, aby umorzyć głód... Chociaż, po co właściwie to zrobiła? I tak nie jest potrzebna Klanowi Nocy. Tak przynajmniej myślała. Ale czy tak jest naprawdę? Zadając sobie to pytanie, Wspomniana Łapa postanowiła pójść do liderki, aby spytać, czy na pewno nie myli się, szykując jej do bycia wojowniczką. Wstała powolnie, pozostawiając nadjedzoną mysz na ziemi i kierując się w stronę kociarni. Minęła Srebrny Pysk, nie przywitawszy się podreptała dalej, na krótkich łapkach. Ominęła jeszcze Ciepłą Pieśń i weszła do Malinowej Gwiazdy. Liderka podniosła wzrok, znad córki i spojrzała na Wspomnianą Łapę, która niezgrabnie usiadła naprzeciwko.
- W-witaj M-malinowa G-gwiazdo-o... Z-zastanawiałam się... B-bo c-czy t-ty na p-pewno n-nie popełniłaś b-b-błędu mianując mnie-e n-na u-ucznia? J-ja... Jestem bezużyteczna...
<Malinka? Weź ją pociesz czy coś :v>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Owocowym Lesie!
(brak wolnych miejsc!)
Miot Samotników!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Klifu!
(trzy wolne miejsca!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz