Gdy Czarne Piórko chciała wyjść z kociarni, Pszczółka zatrzymała ją. Zapytała wojowniczki czy miała już jakiegoś ucznia. Czarna kocica usiadła przed nią, leciutko wzdychając.
- Raczej nic się nie stanie, jeśli tu zostanę... - mruknęła do siebie - I tak, miałam. W zasadzie dwóch - Palącego Płomienia oraz aktualną Wspomnianą Łapę. A co?
- No bo... Eee... Jak wygląda trening?... - zadała kolejne pytanie.
Cóż, nie dziwota, że młoda Pszczółka ciekawiła się takimi rzeczami. W końcu niedługo sama zostanie terminatorką. Zapewne chciała się upewnić co i jak, aby się w tym wszystkim nie zagubić - przynajmniej tak sądziła Czarne Piórko.
- Opowiem ci mój ostatni trening ze Wspomnianą Łapą. Najpierw powędrowałyśmy na małą polankę niedaleko rzeki. Postanowiłam, że podszkolę ją w walce. Klany aktualnie przeżywają lekkie kryzysy, więc trzeba być przygotowanym na atak. W każdym bądź razie nakazałam jej zaatakowanie mnie - tak, jak uczyła tego mnie Srebrny Pysk, moja mentorka, czyli matka Jagódka, Potoka oraz Strumyka. Aczkolwiek kotce nie udało się od razu trafić. Nie miałam zamiaru ułatwiać jej tego zadania, gdyż podczas walki wróg tak nie zrobi. Po paru próbach trafiła mnie w bark. Niby taka mała ranka - wojowniczka wskazała głową na skaleczenie - ...ale jednak to dużo jak na ucznia. Pochwaliłam ją. Jeszcze przez jakiś czas ćwiczyłyśmy to, lecz później dodałam uniki. Mała w końcu przyswoiła sobie co nieco, więc zakończyłam trening.
Szylkretowe kocię miało iskierki zachwytu w oczach, lecz gdy tylko zauważyło, że Czarne Piórko to dostrzegła, zamrugało parę razy, a blask zniknął. Wojowniczka postanowiła jakoś ożywić swą młodszą towarzyszkę.
- Nie martw się! Nim się obejrzysz, zostaniesz Pszczelą Łapą, a później... - zacięła się, aby dać to do dokończenia kociakowi.
- ...Malinowa Gwiazda? - spytała z nadzieją.
Starsza kocica zachichotała. Och! Kocięta są takie zabawne, nadając sobie imiona aktualnego lidera. Chyba większość tak robi, choć u potomstwa Srebrnego Pyska nie zauważyła czegoś takiego... Może to dlatego, iż nie zadawała im takich pytań? Prawdopodobnie tak.
- Niestety nie będziesz miała tak na imię - odparła - Ale! Będzie to coś w stylu... No nie wiem... Pszczeli Lot? Pszczela... - nie dokończyła, gdyż Pszczółka jej przerwała.
- Pszczela Gwiazda! - krzyknęła radośnie, zwracając na siebie uwagę całego żłobka.
- Uh... Możliwe. Zależy, czy zostaniesz wybrana na zastępcę, a później zostaniesz przywódcą. W każdym bądź razie to lider nadaje imiona, w twoim przypadku będzie to Malinowa Gwiazda, twa mama - wytłumaczyłam - Wiesz co? Ja nadałabym ci imię Pszczeli Miód. Bardzo ładnie brzmi. Co o nim sądzisz?
<Pszczółeczko najukochańsza?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz