Kotka chciała uczyć się od niej chodzenia? No proszę. Mała powinna czuć się zaszczycona, że w ogóle pochylała nad tym głowę. Zresztą... Była słodziutka, a skoro została jej ciocią, to musiała pokazać się z jak najlepszej strony. Córki Sroczego Lotu nie mogły w końcu zachowywać się jak nieokrzesane kotki. Damą należało się urodzić, tak jak to było w jej przypadku.
— Ależ oczywiście skarbie. Patrz i ucz się — miauknęła, po czym zaprezentowała swój chód.
Stawiała łapy dumnie, z gracją, delikatnie niczym muśnięcie wiatru. Kociak obserwował to z otwartym pyszczkiem, po czym spróbował swoich sił w tejże trudnej dla niej sztuce. Obserwowała to, krzywiąc pysk, raz za razem kręcąc głową. Tu źle, tu jakoś tak krzywo rozstawiała kończyny. Nie, nie, nie. Miała wiele uwag, które rzucała małej w pysk, by ta osiągnęła prawdziwą doskonałość.
— Musisz poćwiczyć, ale w końcu ci wyjdzie. Pamiętaj, że musisz być dumna z bycia kotką. — Wzięła jej pyszczek w obie łapki, miętosząc jej policzki.
Była taka urocza. Liczyła na to, że ją nie zawiedzie.
***
Wir została uczennicą i do jej uszu dotarły niepokojące wieści. Zadawała się z kocurem! Toż to był dla niej szok. Nie spodziewała się, że kotka mogła nawiązać nić porozumienia z kimś tego pokroju. Od razu czuła obrzydzenie i zastanawiała się, gdzie Sroczy Lot popełniła błąd w wychowywaniu swojego dziecka. Musiała z nią porozmawiać na ten temat.
Skierowała kroki od razu do legowiska uczniów, widząc że Wirująca Łapa wróciła ze swojego treningu. Stanęła w przejściu i zmierzyła ją ostrym spojrzeniem, co sygnalizowało, że przyszła tu z bardzo poważną sprawą.
— Wirująca Łapo — zwróciła się do kotki, oczekując aż ta zwróci na nią uwagę. — Podejdź tu do mnie. — Wskazała ogonem miejsce pod swoimi łapami. Kiedy uczennica podeszła, kontynuowała. — Doszły mnie słuchy, że masz... przyjaciela. Jakiegoś kocura. — Wykrzywiła pysk wypowiadając te słowa. — Mam nadzieję, że to nic poważnego, a ty go jedynie wykorzystujesz w roli sługi. Tak? — Wbiła w nią spojrzenie, oczekując na odpowiedź.
<Wir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz