''Przepraszam''. Te słowa zaczęły odbijać się echem w głowie niebieskawej wojowniczki i powoli zaczęły zanikać. Zamknęła oczy, uspokajając swój oddech. Jej ogon przestał bić o rozmrożoną glebę, a kotka westchnęła cicho. To się narobiło!
-Za nic nie musisz przepraszać. -Milcząca Sadzawka nagle wyprostowała się jak struna, a jej głos był lodowaty.- To wina tego... kota. Nigdy nie nazwę go medykiem. A Twojego sekretu nie wydam.
Liliowa Łodyga, zamiast się uspokoić na słowa towarzyszki, jeszcze bardziej drżała. Przysunęła się do przyjaciółki i wtuliła się w jej niebieskawą sierść. Wciągnęła zapach Milczącej Sadzawki, kładąc uszy po sobie. Nadal trochę się trzęsła, ale w miarę upływu czasu- co raz mniej. Gdy pomarańczowooka odsunęła się w końcu, siląc się na uśmiech, słońce zaczęło się już wychylać zza horyzontu.
-Pora na nas. -Milcząca Sadzawka wstała, i nic nie mówiąc, ruszyła w kierunku obozu.
Była bardzo ciekawa, ile jeszcze brudnych tajemnic, kryje ten Klan...
-*-
Zapach leśnej podściółki dzwonił kotce w głowie. Zawsze szybko jadła swoją porcje pożywienia, ale dzisiaj zebrało jej się na filozofię. Skóra była lekka, a środek- puszysty, choć trochę ciągnący się. Szybko przełykała kawałki piszczki, która nadal była ciepła. Starała się poukładać rozwalone myśli. Zepsuła sobie opinię o Klanie Wilka, ba!, już w o g ó l e nie czuła szacunku do asystenta medyka i liderki. Miodowa Gwiazda to przecież matka Liliowej Łodygi! Podobno o tym wie, i nic z tym nie robi! Milcząca Sadzawka była jak bomba zegarowa, niebezpiecznie tykająca, gotowa w każdej chwili wybuchnąć.
-H-hej. -usłyszała za sobą ciche słowa, ciut zniekształcone.
O, proszę. Bomba zaraz wybuchnie.
-Witaj, asystencie medyka. -rzuciła lodowato w stronę kocura.
Klonowe Futro. Jego żółte oczy patrzyły ciepło na kotkę, a sam wyszczerzył się w uśmiechu.
''Czyżby teraz miał ochotę mnie zgwałcić?'' -zapytała sarkastycznie w myśli kotka. Rudo-biały kocur stał, grzebiąc łapą w ziemi. Ogon latał mu na boki, podobnie jak oczy. Wtedy zobaczyła Liliową Łodygę, zmierzającą w jej stronę z sójką w pysku. Stanęła jak wryta, widząc Klonowe Futro.
-Czh-hy ch-h-ciałabyś p-h-rzejść się ze mn-h-ą po z-h-ioła? -zapytał cicho, a uśmiech stał się teraz bardziej nieśmiały.
Niebieskawa kotka próbowała się nie roześmiać. Czy on ma ją za głupią?
-Tylko ja i Ty? -rzuciła zaczepnie, mrużąc oczy w szparki.
Kocur zaczerwienił się, jakby wejrzała do jego myśli. Spuścił wzrok na swoje łapy, potrząsając gwałtownie łbem:
-N-h-ie! Jak ch-h-cesz mo-h-żemy zab-h-rać Lilio-h-wą Łod-h-ygę...-jego rozbiegany wzrok trafił na młodą wojowniczkę.
Asystent medyka zerknął szybko na kotkę, błagalnym spojrzeniem. Jednak Milcząca Sadzawka postanowiła zagrać inaczej.
-Dziękuje pięknie za Twoją fascynującą propozycję, ale zaraz mam prowadzić popołudniowy patrol. -uznała, udając smutną.- Liliowa Łodyga jest w składzie patrolu, dlatego również nie może...
-Och-h, to w-h-ielka sz-h-koda...-rudo-biały kocur potrząsnął bezsilnie łbem.
Niebieskawa kotka również pokiwała, z udawanym bólem. Asystent medyka szybko odszedł do Słodkiego Serca i Czarnej Róży.
''Zna się na kotkach.''-parsknęła w myślach Milcząca Sadzawka.
Liliowa Łodyga ostrożnie podeszła do przyjaciółki i przysiadła się obok niej. Natychmiast zaczęła skubać nieśmiało wiewiórkę, patrząc na swoje łapy. Niebieskawa kotka capnęła ją delikatnie łapą.
-Czy Miodowa Gwiazda wie?
[Liliowa Łodygo? przepraszam za brak weny]
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz