Kotka stwierdziła, że
Błękitna Łapa jest miły. Robiło jej się przykro, kiedy myślała o tym, że jego
ojciec jej nie ufa. Najwyraźniej po prostu Tajemniczy Kwiat musi poczekać, być
w Klanie i pomagać innym, bo to jej zadanie, a może nawet niedługo przywódca
nie będzie zostawiał z nią nikogo podczas spotkań Klanów. Kotka zastanawiała
się, jak musi to wyglądać. Pewnie zbiera się tam bardzo dużo kotów. Może kiedyś
się dowie, bo na takie pójdzie? Pewnie i tak siedziałaby z boku, ale może
dowiedzieć się wielu potrzebnych i ciekawych rzeczy. Cierpliwość. To jej się
przyda. Może nawet niedługo dowie się, jak tam jest. Wystarczy poczekać.
Błękitna Łapa jej pomógł. Kotka uśmiechnęła się do niego delikatnie, kiedy
wracali do obozu. Będzie bardzo dobrym
wojownikiem. Jej łapy bolały, ale na całe szczęście nie było to nic
poważnego i nie musiała się tym przejmować. Kiedy położyła się w legowisku
polizała je kilka razy, po czym popatrzyła na Błękitną Łapę.
-
Dobranoc. – powiedziała cicho i uśmiechnęła się. Położyła pyszczek na przednich
łapach, zamknęła oczy i już po chwili spała. Wciąż na jej pyszczku był lekki,
ledwo widoczny uśmiech. Dobrze jest wiedzieć, że członkowie twojego Klanu
pomogą ci nawet, jeśli inni ci nie ufają.
~~~
Śniła jej się jej
rodzina, co często się zdarzało, odkąd od nich odeszła. Tęskniła za nimi, ale
wiedziała, że najprawdopodobniej wszyscy wciąż żyją i możliwe, że są bardzo
szczęśliwi. Czasami chciała iść ich poszukać, a nawet to robiła, lecz to było
jeszcze zanim dołączyła do Klanu. Teraz stąd nie odejdzie. Nie chce. To jej
dom. Przyzwyczaiła się do życia tutaj. Obudziła się w dobrym humorze. Otworzyła
oczy, podniosła łebek i rozejrzała się. Robiło się już jasno. Wstała z
legowiska i wyszła na zewnątrz. Popatrzyła na niebo, które robiło się coraz
jaśniejsze, a gwiazdy na nim zaczynały robić się niewidoczne. Usiadła, wciąż
patrząc w górę. Nagle usłyszała coś za sobą i tam popatrzyła. Błękitna Łapa też
już wstał.
- O, już nie śpisz. –
miauknęła. – Jak się spało? – zapytała cicho. Uśmiechnęła się lekko. Terminator
usiadł obok niej, a ona przeniosła wzrok na niebo. Uwielbia na nie patrzeć
nawet w dzień. Chmury są niesamowite, a niebo jest takie przepiękne i błękitne!
Błękitna Łapo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz