-To pewnie są ziarenka maku. - Powiedziałam do mojej nowej nauczycielki i wskazałam na małe ziarenka.
-A wiesz do czego one służą? - Spytała powoli patrząc w moje oczy.
-Hm... Eee... - Zastanawiałam się. - Do łagodzenia bólu? - Spytałam Tajemniczy Kwiat.
-Dobrze. A wiesz do czego służy pokrzywa? - Zaindagowała po chwili.
-Nie mam pojęcia. - Przyznałam.
-A może wiesz co to jest? - Spytała mnie kotka i pokazała żółtą maź.
-To mysia żółć i służy do usuwania kleszczy. - Odparłam spokojnie.
-Brawo! Na pewno musiałaś się już kiedyś uczyć medycyny. - Pochwaliła mnie.
-Tak. Jednak i tak znam tylko te zioła. - Uśmiechnęłam się. Miałam wielką nadzieję, że wyrosnę na dobrą medyczkę. Nie chciałam zawieść Tajemniczego Kwiatu. Poza tym, fajne byłoby leczyć koty z Klanu Nocy.
Nagle spojrzałam na stertę ziół lezących obok mojej mentorki. Były tak różne zioła od dziwnych liści, aż po pięknie pachnący miód.
-"Och... Miód. Ciekawe do czego on jest?" - Pomyślałam i poczułam przeszywający mnie dreszcz. Musiałam się tego wszystkiego nauczyć!
-Spokojnie. Zaczynamy od podstaw, nie będzie trudno. - Przekonała mnie kotka jak zwykle spokojnym melodyjnym głosem.
-Wiem, ale nie chcę Cię zawieść... - Mruknęłam i spuściłam łebek smutna.
< Tajemniczy Kwiecie?>
-A wiesz do czego one służą? - Spytała powoli patrząc w moje oczy.
-Hm... Eee... - Zastanawiałam się. - Do łagodzenia bólu? - Spytałam Tajemniczy Kwiat.
-Dobrze. A wiesz do czego służy pokrzywa? - Zaindagowała po chwili.
-Nie mam pojęcia. - Przyznałam.
-A może wiesz co to jest? - Spytała mnie kotka i pokazała żółtą maź.
-To mysia żółć i służy do usuwania kleszczy. - Odparłam spokojnie.
-Brawo! Na pewno musiałaś się już kiedyś uczyć medycyny. - Pochwaliła mnie.
-Tak. Jednak i tak znam tylko te zioła. - Uśmiechnęłam się. Miałam wielką nadzieję, że wyrosnę na dobrą medyczkę. Nie chciałam zawieść Tajemniczego Kwiatu. Poza tym, fajne byłoby leczyć koty z Klanu Nocy.
Nagle spojrzałam na stertę ziół lezących obok mojej mentorki. Były tak różne zioła od dziwnych liści, aż po pięknie pachnący miód.
-"Och... Miód. Ciekawe do czego on jest?" - Pomyślałam i poczułam przeszywający mnie dreszcz. Musiałam się tego wszystkiego nauczyć!
-Spokojnie. Zaczynamy od podstaw, nie będzie trudno. - Przekonała mnie kotka jak zwykle spokojnym melodyjnym głosem.
-Wiem, ale nie chcę Cię zawieść... - Mruknęłam i spuściłam łebek smutna.
< Tajemniczy Kwiecie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz