Kotka spojrzała na niego z interesem i się łagodnie uśmiechnęła. W oczach pojawiły się tańczące, tak jakby na ogniu, iskierki.
– Jak masz na imię?– Zapytała, nie ruszając się z miejsca. Zrozumiała, iż ów kocur jest trochę strachliwy, jak wróbelek.
Szum od deszczu nie ustawał - nieznajomy milczał, patrząc w oczy Jelonki. Ciężkie krople spadały na wielkie liście ze stukiem, a potem cała woda poleciała na dół. Trochę tych kropel prysnęło na mordkę, i kotka śmiesznie kichnęła, podnoszą sierść na plecach. Po jej ciele przebiegł chłodny dreszcz.
– Ale dziś zimno...– Nagle powiedział milczący. Jeleni Róg spojrzała na niego z satysfakcją. Szary spokojnie spojrzał na krzaki, w których siedziała przedtem pręgowana kotka.
Jelenia to zauważyła.
– Chodź, tu jest fajne miejsce! Suche i wygodne, dodatkowo, razem będzie cieplej...– Jednak ona zauważyła zdziwiony wzrok puszystego i od razu zaczęła.– Ja nie nalegam! Jak chcesz, możesz tu moknąć. Ale jedyne, co bym chciała się dowiedzieć, to twoje imię.
Znów cisza.
– Jak masz na imię?– Powtórzyła poprzednie pytanie. Szarak znowu spojrzał na Jelonkę.
– Smutny Śpiew.
Jeleni Róg uśmiechnęła się szeroko.
– Cześć! Jestem Jeleni Róg, i właśnie jesteś na terenach Klanu Wilka...– Smutny Śpiew odskoczył do tyłu i spojrzał za siebie ze strachem w oczach.– Ale nie martw się! Nikomu nie powiem, że tu byłeś, jeżeli chcesz.
<Smutny Zbigniew?>
– Jak masz na imię?– Zapytała, nie ruszając się z miejsca. Zrozumiała, iż ów kocur jest trochę strachliwy, jak wróbelek.
Szum od deszczu nie ustawał - nieznajomy milczał, patrząc w oczy Jelonki. Ciężkie krople spadały na wielkie liście ze stukiem, a potem cała woda poleciała na dół. Trochę tych kropel prysnęło na mordkę, i kotka śmiesznie kichnęła, podnoszą sierść na plecach. Po jej ciele przebiegł chłodny dreszcz.
– Ale dziś zimno...– Nagle powiedział milczący. Jeleni Róg spojrzała na niego z satysfakcją. Szary spokojnie spojrzał na krzaki, w których siedziała przedtem pręgowana kotka.
Jelenia to zauważyła.
– Chodź, tu jest fajne miejsce! Suche i wygodne, dodatkowo, razem będzie cieplej...– Jednak ona zauważyła zdziwiony wzrok puszystego i od razu zaczęła.– Ja nie nalegam! Jak chcesz, możesz tu moknąć. Ale jedyne, co bym chciała się dowiedzieć, to twoje imię.
Znów cisza.
– Jak masz na imię?– Powtórzyła poprzednie pytanie. Szarak znowu spojrzał na Jelonkę.
– Smutny Śpiew.
Jeleni Róg uśmiechnęła się szeroko.
– Cześć! Jestem Jeleni Róg, i właśnie jesteś na terenach Klanu Wilka...– Smutny Śpiew odskoczył do tyłu i spojrzał za siebie ze strachem w oczach.– Ale nie martw się! Nikomu nie powiem, że tu byłeś, jeżeli chcesz.
<Smutny Zbigniew?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz