— J-już wstaję! — zawołał jeszcze zaspany, upewniwszy się, że aby na pewno stoi przed nim jasny point.
— Pośpiesz się trochę, śpiochu! — zamruczał rozbawiony Orzechowe Futro, po czym wyszedł z legowiska uczniów, dając Tańczącej Łapie jeszcze chwilkę na ogarnięcie się i wyjście na trening. Taniec szybko wygładził językiem swoje futro, po czym wyruszył na prawdopodobnie ostatni swój trening. Orzech skinął delikatnie głową, widząc swojego terminatora przy swoim boku.
— Co dzisiaj będziemy robić? — zapytał bury, a przy okazji wolnego tępa postanowił do końca rozciągnąć tylne łapy.
— Idziemy jeszcze poćwiczyć walkę, chcę zobaczyć, jak sobie radzisz. Kto wie, może jak dzisiaj dobrze ci pójdzie to nareszcie zostaniesz wojownikiem, co? — miauknął płowy, uśmiechając się delikatnie. Taniec otworzył szerzej zielone ślepia, przetwarzając to, co starszy kocur właśnie powiedział.
— Naprawdę?! — wykrzyknął bury, unosząc wysoko głowę. Orzech zaśmiał się pod nosem, po czym pewny swojego zdania skinął głową. Poziom endorfin Tańczącej Łapy od razu skoczył w górę, sprawiając, że 10 księżycowy uczeń aż promieniował radością przez resztę dnia. Tak jak przewidział wcześniej Orzechowe Futro, sprawdzian z umiejętności walki Tańca poszedł wyśmienicie - bury kocur po chwili siłowania się z pointem powalił go na grzbiet, przypinając go swoim cielskiem do ziemi. Następnego dnia miała się odbyć ceremonia mianowania największego syna Pląsającej na wojownika.
Czapla Gwiazda wspiął się powoli na najwyższe miejsce w obozie, by każdy z klanowiczów mógł usłyszeć jego spokojny głos.
— Niech każdy kot zdolny, by samodzielnie polować zbierze się pod skałą przemówień! — zawołał na początek czekoladowy lider i poczekał chwilę, by każdy burzowicz znalazł się w odpowiednim miejscu. Najpierw nadszedł czas na mianowanie jego brata, Śpiewającej Łapy. Taniec był niezwykle szczęśliwy, że mógł zostać mianowanym razem z bratem. Rudy kocurek dostał śliczne imię, jakim był Śpiewający Wiesiołek. Po jego mianowaniu Czapla Gwiazda zwrócił się do Tańca.
— Tańcząca Łapo, wystąp. — powiedział głośno Czapla, wywołując burego z tłumu. Pręgowany wyszedł z grupy dumnym krokiem, z wysoko uniesioną głową i ogonem. Nie mógł ukryć jednak podekscytowania, jakie ogarnęło go w tym momencie. Jego wibrysy drgały jak szalone, a sam kocur ledwo powstrzymywał się z przeskakiwania z łapki na łapkę, niczym młode kocię. Kątem oka widział Pląsającą Sójkę, która ledwo również ledwo wstrzymywała łzy radości, patrząc na kończącego szkolenie syna oraz dumnego z swojego ucznia Orzechowe Futro, który posyłał mu szeroki uśmiech. Tańcząca Łapa spojrzał w końcu pewnie na czekoladowego lidera i skinął nieznacznie głową, na znak, że jest całkowicie gotowy.
— Ja, Czapla Gwiazda, przywódca Klanu Burzy, wzywam moich walecznych przodków, aby spojrzeli na tego ucznia. Trenował pilnie, aby poznać zasady waszego szlachetnego kodeksu. Polecam go wam jako kolejnego wojownika. Tańcząca Łapo, czy przysięgasz przestrzegać kodeksu wojownika i chronić swój klan nawet za cenę życia? — zapytał starszy kocur, spoglądając z góry na burego.— Przysięgam. — Taniec bez chwili wahania odpowiedział Czapli, na co ten uśmiechnął się i skinął głową.
— Mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci imię wojownika. Tańcząca Łapo, od tej pory będziesz znany jako Tańcząca Zorza. Klan Gwiazdy cieni twoje oddanie i pracowitość, oraz wita cię jako nowego wojownika Klanu Burzy. — powiedział w końcu czekoladowy. Zeskoczył ze skały i delikatnie dotknął głowy Tańczącej Zorzy, a ten dotknął nosem jego barku. Chwilę po tym cały Klan Burzy zaczął skandować nowe imię Tańca, witając go jako świeżo-upieczonego wojownika. Kocur z każdej strony słyszał gratulacje - najpierw podeszła do niego jego matka i szlochając cicho ze szczęścia, gorąco uściskała syna. Potem jego dawny mentor polizał go głowie, gratulując nowemu wojownikowi ceremonii. Chuderlawy Skowyt, Śpiewający Wiesiołek, Sikorkowa Łapa, Jeżowa Łapa, Zajęcza Stopa... a potem wszyscy rozeszli się do swoich codziennych zajęć, a Taniec w nocy odbył drugą część swojego mianowania.
Oficjalnie został wojownikiem, a jego nowe imię - Tańcząca Zorza, uważał za najpiękniejsze, jakie mógł dostać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz