Borsuczy Gońca cieszył się, że idzie na patrol ze swoimi przyjaciółmi…i Milczącą Sadzawką. Jakoś nigdy nie udało się kocurowi zyskać jej przychylności. Kotka była skryta i trzymała się dość daleko od niego, była zastępcą i nie miała nigdy czasu na rozmowę ze zwykłym uczniem. Mimo to zastępczyni zawsze intrygowała młodego wojownika, była tajemnicza i cicha, musiała skrywać wiele w swym sercu. Borsuczy Gońca otrząsnął się i zwrócił się w stronę Kwiecistego Śpiewu.
- Jak tam twój trening z Pustułkowym Dziobem?- zapytał przyjaźnie doganiając kotkę. Prążkowana kiwnęła łebkiem z uśmiechem zerkając delikatnie na szaraka który wlekł się z tyłu rozglądając się po lesie.
- Bardzo dobrze, to świetny mentor, nie mogłam chyba dostać lepszego…
- Oczywiście! Pustułkowy Dziób to najlepszy mentor na świecie!- wypalił kocur z uśmiechem. Nagle poczuł na sobie lodowe spojrzenie Milczącej Sadzawki. W jej oczach odbijał się smutek, ból i żal. Point nie miał pojęcia o co może jej chodzić, ale wiedział, że srebrna kotka nie jest przychylna znajomości Pustułkowego Dziobu oraz Kwiecistego Śpiewu. W sumie, nie lubiła głównie wojowniczki. Borsuczy Gońca postanowił z nią porozmawiać, chciał w końcu poznać zastępczynię swojego klanu. Zostawił w tyle swoją przyjaciółkę do której niemal natychmiast podleciał jego były mentor. Łaciaty wojownik szturchnął delikatnie kotkę ogonem i spojrzał w jej niebieskie oczy.
- Coś się stało Borsuczy Gońco? Coś zauważyłeś?- zapytała z lekką nutką zaciekawienia w jej głosie. Kocur pokręcił przecząco łebkiem po czym odpowiedział:
- Nie, nic niepokojącego Milcząca Sadzawko. Bardziej, przyszedłem tutaj bo idziesz sama, wyprułaś do przodu zostawiając nas daleko w tyle, jesteś naprawdę szybka.
-Nie potrzebuje twoich pochwał- syknęła w jego stronę- jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia możesz odejść i rozglądać się zamiast mnie zagadywać.
- Chciałem tylko…- spróbował jeszcze raz Borsuk, ale widząc niechęć wypisaną na pysku zastępczyni, zrezygnował odwracając się. Wrócił na swoje stare miejsce i zaczął obserwować las. Do jego uszu dochodził cichy śmiech Kwiecistego Śpiewu jak i szept Pustułkowego Dziobu. Między ich ,,przyjacielskim gruchaniem” dało się usłyszeć syk Milczącej Sadzawki. Borsuczemu Gońcy zrobiło się jej żal, ale nie mógł nic poradzić, kotka zamknęła się na dobre, nie dopuszczała innych do siebie. Nagle do nozdrzy młodego wojownika wbił się ostry zapach. Wiedziony nim odszedł na bok wskakując w krzaki. Znalazł się na malutkiej polance skąpanej w blasku wschodzącego słońca. Borsuk zaczął węszyć, aż natrafił na trop lisa. Zaraz za nim pojawiła się reszta patrolu. Jako pierwsza odezwała się Milcząca Sadzawka.
- Coś znalazłeś? Czy kazałeś nam się tu przebijać bez powodu?- warknęła zastępczyni. Borsuczy Gońca posłał jej pełne wyrzutu spojrzenie.
- A nie czujesz niczego? Lisy- odburknął wstając na równe łapy.
<<Pustułkowy Dziobie, Kwiecisty Śpiewie, Milcząca Sadzawko?>>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz