Westchnął, zwieszając zrezygnowany łeb. Zaraz jednak zawęszył, nastawiając przy tym uszu. Coś było nie tak, zdecydowanie nie tak! Grupa jednak parła nadal na przód, nawet nie zważając na śnieg, który sięgał młodemu uczniowi aż do brzucha i nieprzyjemnie go ochładzał.
- Klan n-nocy - szepnął do siebie Leszczynek, gdy znaleźli się bliżej źródła zapachu. Kocurek zamyślił się przez moment, rozglądając dookoła. Wiedział, że znajdują się niedaleko lasu, którego cześć graniczy z klanem klifu oraz nocy, jednakże nie potrafił oszacować jak daleko do tej całej farmy, oraz czy bardzo oddalili się od własnego domu.
Daleko, hen przed nim, dostrzegł jednak coś, a raczej kogoś. Nerwowo przebierał łapkami, będąc podekscytowany widokiem innego kota, z zupełnie innego klanu, co wydawało się młodziakowi aż nader ekscytujące. Musiał tylko jakoś umiejętnie zwiać spod oka wojowników.
Co prawda nie było to w jego stylu, jednakże Leszczynek postanowił wykorzystać okazję, że już i tak był daleko w tyle i przywitać się z nocniakiem, który wyglądał na mniej-więcej w jego wieku.
- H-hej! D-dzień d-dobry! - zawołał wesoło, wskakując na kamyk, by wydać się większym. Burasek najwidoczniej zdziwiony radosnym powitaniem, drgnął lekko, zaś na widok Leszczynka położył po sobie uszy.
- C-cześć? - miauknął cichutko, jakby nie wiedząc, czy może podejść bezpiecznie do syna Iglastej Gwiazdy, czy zawinąć zadek w troki i lecieć po pomoc - K-ktoś t-t-ty? - spytał, robiąc krok w stronę obcego mu kocurka.
- Jestem Leszczynowa Łapa! Uczeń k-klanu wilka! Syn Iglastej Gwiazdy! - przedstawił się grzecznie tak, jak zawsze go tego uczono, po czym wyszczerzył ząbki w przyjacielskim uśmiechu - A t-ty?
- M-malinowa Ł-łapa. Uczeń k-klanu n-nocy
- Miło mi cię poznać, Malinku - jego uśmiech jeszcze bardziej się poszerzył. Jakoś tak... widząc kocurka serduszko Leszczynka szybciej zabiło, zaś w główce zapaliła się myśl, że Malinek jest doprawdy przeuroczy. Odrzucił jednak ją od siebie, bo przecież... co by powiedzieli inni, gdyby się wydało, że uznał jakiegoś kocura za uroczego, który nota bene mu się spodobał? Przecież... to nie było możliwe/
< Malinku? >
jejku kocham<3
OdpowiedzUsuńGAY SHIP wgl ile już gejozy na blogu ooo
OdpowiedzUsuń