- No, nie wygląda to najlepiej, Porzeczkowa Łapo - skwitowała Pstrągowy Pysk.
- Od teraz "Guzowata Łapo". - Wahadełko nagle przesunęło wskaźnik z radości na przypływ złości i obwiniania Żwirowej Gwiazdy i Mokrej Blizny o to, jak ją potraktowali. No dobrze, Żwirowa Gwiazda spełniła tylko swój obowiązek, aczkolwiek młoda uczennica i tak będzie się upierać, że przecież nic złego nie zrobiła.
Wojowniczka parsknęła śmiechem, jednak szybko się opanowała, zauważywszy minę liliowej.
- Głupia Żwirowa Gwiazda... Ja rozumiem, że dać mi karę to był jej obowiązek, ale przesadziła z imieniem. Już nie wspomnę o tym, że w ogóle nie zasłużyłam na karę, bo przecież to ten wyrzygany kłak z Klanu Burzy zaczął tą kłótnie. A ja tylko wyraziłam swoją opinię o tym zgromadzeniu. Widziałaś to, prawda?
- Żwirowa Gwiazda jest równie wyrzyganym kłakiem, co ten kocur z Klanu Burzy. Tak jej zależy na sojusznikach, że woli stanąć po ich stronie, aniżeli po naszej stronie. Zaniedbuje nas, swój własny klan. Niech nie będzie zdziwiona, jeśli w końcu ktoś się od niej odwróci. Wiesz, Guzowata Łapo, że sojusze są oznaką słabości? Jeśli nie poradzisz sobie sama, jesteś słaba, ale Żwirka jest niepoważna i nie rozumie tego.
- To wyjaśnia, dlaczego się mną nie przejęła - westchnęła lekko zawiedziona. Zaczęła okazywać emocje, co znaczy, że bardzo mocno uderzyła się w głowę. - A może przejęła? Nie wiem. Jednak po tym, co powiedziałaś, domyślam się, co zrobiła, kiedy straciłam przytomność. Albo czego nie zrobiła.
- Przynajmniej już wie, co o niej myślę - Bura wzdrygnęła się na wspomnienie ze zgromadzenia.
- Dziękuję, Pstrągowy Pysku, że jako jedyna mnie rozumiesz. Nawet moja własna matka mi nie wierzy.
Starsza z kotek kiwnęła głową z aprobatą.
- Mówiłaś, że ktoś mógłby się odwrócić od Żwirowej Gwiazdy? Na razie mam swoją granicę cierpliwości, ale kiedy zostanie przekroczona... oj, czarno to widzę.
Widziała, jak coś błysnęło w oku Pstrągowego Pyska, ale nie zareagowała na to. Na pewno poczuła się lepiej, słysząc aprobatę od takiej wojowniczki jak ona.
<Pstrąg?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz