Kocur machnął nerwowo ogonem. Na co czekał Borsucza Łapa? Na gratulacje? Pokłony? Bo złapał małą mysz? Spodziewał się, że młody uczeń upoluje kilka takich gryzoni, zanim wróci do swego mentora. Wojownik parsknął, odwracając głowę w bok.
- Na co czekasz? - prychnął, nie patrząc na terminatora. - Rusz swój brudny zadek i upoluj coś jeszcze! - dodał po chwili. - Klan nie wyżywi się jedną myszą.
Pod wpływem szorstkiego głosu wojownika, Borsucza Łapa skulił uszy oraz ogon, odchodząc pospiesznym krokiem. Spadający Liść spojrzał na niego spode łba. Nie widział nic złego w takim nauczaniu. Uważał, że dyscyplina i posłuszeństwo to jedne z najważniejszych cech u wojowników. Wiedział, iż Kruczy Wąs, jak już zostanie liderem, nie poradzi sobie w trenowaniu uczniów, toteż on musiał nieść ten ciężar. Zastępca traktował wszystko zbyt poważnie oraz łagodnie, co nie było dobre według mniemania Spadającego Liścia.
Zielonooki podążył za Borsuczą Łapą, uważnie obserwując każdy jego ruch. Od razu zauważył, że młody nie zastosował się do jego rady, tzn. stąpał bardzo głośno. Jednak mistrz postanowił dać mu wolną łapę, chciał przetestować umiejętności ucznia. Dostrzegł, iż młody coś wywęszył, gdyż począł się skradać. Spadający Liść przeniósł swój wzrok trochę na lewo. Zobaczył tam małą grupkę wróbli. Miał nadzieję, że Borsucza Łapa nie zmarnuje szansy na tak dobrą zdobycz, ponieważ ptaki były puszyste. Chwilę później syn Wilczej Duszy puścił się biegiem na zwierzęta. Większość z nich wzbiła się w powietrze, więc terminator podskoczył i w ostatniej chwili udało mu się złapać zębami za ogon wróbla. Wojownik podbiegł do Borsuczej Łapy. Młody, widząc go, lekko się skulił i postąpił parę kroków w tył.
- S-spadający Liściu... Już idę dalej!- miauknął zlękniony.
- Milcz - nakazał. - Zanim spróbujesz zapolować na kolejną grupkę ptaków, lepiej stwierdź na początku, który z nich jest najtłustszy i to jego zaatakuj - doradził spokojnie. - Poza tym nie powinieneś być tak spięty, rozluźnij mięśnie, w tedy będziesz poruszał się ciszej i szybciej.
<Borsuk? Możesz coś jeszcze upolować, tylko niech będą to dwie próby, z czego jedna nieudana. Po tym już zakończymy trening na razie, a później przejdziemy do walki>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz