~*~
Zbudził mnie blask księżyca który obijał się od białego puchu. Przeciągnęłam się jak tylko najciszej umiałam. Zapomniałam że przede mną śpi jeszcze Srocza Łapa, niechcący nadepnęłam jej na ogon. Kotka zbudziła się nagle, zastygłam w bezruchu jakbym myślała że jeśli się nie poruszę siostra mnie nie zauważy. Zaspana spojrzała na moją osobę.
- Słoneczna Łapo, co ty robisz? Jest środek nocy - odparła spokojnie, ziewnęła, a ja tylko dodałam jej ciche "Cii~". Kotka momentalnie ucichła.
- Idę na polowanie. Chce coś upolować Blademu Świtowi, wiesz jakieś trzy myszy lub ptaki. Chce żeby była dumna. Powinnam wrócić przed wschodem, jednak jeśli mnie nie będzie powiedz że szukam ziół dla Kwiecistego Wiatru. - kotka bez żadnych pytań skinęła głową i wróciła do snu.
Wybiegłam z legowiska prosto w stronę wyjścia. Kiedy byłam juz w ciemnym lesie rozejrzałam się pośpiesznie i wciągnęłam powietrze, poczułam Świerży zapach kotów z naszego klanu. Pewnie ruszyli na patrol, załam ich szlak. Czasem razem z nimi patroluje granice, bardzo to lubię jednak ni rzadko kiedy pozwalają mi towarzyszyć. Jeśli będę iść spokojnie nie wyprzedzę ich i dotrę do granicy z Klanem Wilka po tym jak oni to zrobią. Ruszyłam biegiem przed siebie, jednak przypominało to bardziej ciągłe skoki gdyż tylko na to pozwalała mi gruba warstwa puchu. Byłam coraz bliżej granicy, poczułam zapach jakiegoś kota, pewnie to ten uczeń z Klanu Wilka, mam nadzieje że nie czeka za długo. Źle wypadnę w jego oczach jeśli weźmie mnie za leniwą i spóźnialską kotkę. W końcu stanęłam w miejscu, uspokoiłam oddech. Stałam w bezpiecznej odległości. Kot może i mnie czuła ale na pewno nie widział. Poprawiłam futro i wyłoniłam się z gołych krzaków. Uśmiechnęłam się lekko, uśmiech był zalotny jedna nie aż tak bardzo. Kocur odwzajemnił go lekko, po czym powiedział
- Witaj. Nazywam się Cierniowa Łapa, syn Miodowej Gwiazdy. Ty też pewnie masz kogoś wielkiego w rodowodzie, prawda? Wyglądasz na taką - w tej chwili nie wiedziałam co powiedzieć. Jeśli przyznam się że mam w bliskiej rodzinie pieszczoszkę wyśmieje mnie. Wymyśle jakieś kłamstwo. Wiem!
- Miło cie poznać Cierniowa Łapo, jestem Słoneczna Łapa. Zostałam wydana na świt jako córka Ciemnej Mordki i Sowiego Szpona, moja matka była siostra Srebrnej Gwiazdy (Wiem, strasznie kombinuje), mój ojciec zaś jest bardzo mężnym wojownikiem, pokonał sam jednego wielkiego borsuka. - powiedziałam, chciałam brzmieć jak najbardziej wiarygodnie, chyba się udało. Ale czy na pewnie uwierzył?
<Ciernik?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz