- To nie twoja zemsta - prychnął Lamparci Krok. - Nie powinnaś się w to mieszać...
- Jestem członkiem Klanu Burzy - oburzyła się Blady Świt. - Czuję się w obowiązku pomścić jego wojownika...
- Błękitna Burza nigdy nie był częścią Klanu Burzy - prychnął Lamparci Krok. - Nic o nim nie wiesz. Nie znałaś go, nie widziałaś... Od odszedł wiele księżyców przed tym, jak dołączyłaś! Jaki możesz mieć interes w jego pomście? Nie. To sprawa między mną i Mysim Nosem, a członkami Klanu Nocy. Nie będę w to mieszał Klanu Burzy. Dla nich mój ojciec był tylko sojusznikiem...
- No to pomogę ci w tym choćby ze względu na ciebie - oznajmiła Blady Świt. - Razem znajdziemy mordercę i dopilnujemy, by jego pazury nie tknęły już niczyjej sierści. Odeślemy go z powrotem do Miejsca, Gdzie Brak Gwiazd. Bo kto inny może wysyłać na nas takich okrutników, jak nie złe duchy?
- Radzę ci, trzymaj się od tego z daleka - powiedział jeszcze raz kocur, po czym wstał i ruszył w kierunku wyjścia z obozu.
- Ej! Gdzie się wybierasz? - zawołała za nim kotka.
- Idę rozprostować nogi przed snem - wyjaśnił, ale kiedy zobaczył, że Blady Świt wstaje od razu dodał: - Chcę pobyć chwilę sam.
Blady Świt umiała to uszanować. Lamparci Krok wyszedł z obozu i udał się tam, gdzie zawsze kierowały go łapy - ku granicy z Klanem Nocy. Nigdy nie umiał pojąć, co go tam tak ciągnie. Na pewno nie jego nieczysta krew. Nigdy nie czuł z klanem ojca żadnych więzi. Jego serce było oddane Klanowi Burzy. Tutaj było jego miejsce. Jednak jakiś cichy szmer... Jakaś niezwykła dzika melodia ciągnęła go ku wrogowi. Coś, co było w jego krwi, ale nie było Klanem Nocy. Coś, co mieli oni, a należało to do niego... Tylko co? Co może kryć najciemniejszy zakamarek serca? Czego poszukuje?
Nawet nie zauważył, kiedy znalazł się w zaroślach, głęboko na terenach Klanu Nocy. Zatrzymał się i wciągnął z nozdrza zapach obcych wojowników. Nie powinien był się tutaj zapuszczać. Nie czuł jednak strachu, nie ogarniała go panika. Spokojnie usiadł i zaczął wdychać obce zapachy. Trwał w takim stanie przez kilka minut. Nagle usłyszał szelest.
Ostrożnie rozejrzał się wokół i dostrzegł młodą kotkę. Wpatrywała się w niego ze strachem, ale szybko otrzeźwiała i rzuciła się w jego kierunku. Lamparci Krok łatwo odparł jej atak. Młoda kotka nie dawała jednak za wygraną, a on widział w tym starciu co raz większe zagrożenie dla Klanu Burzy. Co, jeżeli uznają jego obecność tutaj za inwazję? Musiał się wycofać. Bezzwłocznie.
Odepchnął napastniczkę z trudem i jak wiatr pognał na swoje terytorium. Jak wiatr? Cóż za dziwne określenie dla wojownika Klanu Burzy! Podobno klan ten został wybrany na miejsce Klanu Wiatru. To naprawdę zaskakujące, jak podobni stali się członkowie obu tych klanów! Inni z resztą mieli podobnie... Klan Nocy na przykład przejął rolę Klanu Rzeki. Jego członkowie polują teraz w rzece, piją jej wodę i pływają w niej. Jakież to dziwne!
Gdy kotka przestała go gonić zatrzymał się i starannie wylizał, aby zmyć zapach wroga. Niech nikt nie wie, o jego potyczce. Tak będzie najlepiej. Z dumą wrócił do obozu. Było już bardzo ciemno i wszyscy wyraźnie poszli spać. Powoli i cicho wślizgnął się od legowiska wojowników, odszukał białe futro swojej byłej mentorki i zasnął.
<Blady Świt?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz