Kotka zauważyła, iż jeden z potomków już zmarłej Wilczej Róży wychodzi z legowiska dla uczniów. Wojowniczka wiedziała, że aktualnie Wspomniana Łapa nie miała treningów, ponieważ jej mentorka, Ciepła Pieśń, niedawno urodziła Węgielka i musiała się nim opiekować. Tak szczerze to się dziwiła, czemuż to Malinowa Gwiazda nie przyznała nowego nauczyciela terminatorce. Postanowiła jednak nie rozmawiać z liderką na ten temat a sama wziąć się do pracy. Czarne Piórko została wytrenowana przez Srebrny Pysk - wnuczkę Czarnej Gwiazdy. Sama pręgowana kocica obiecywała, iż nauczy ją wszystkiego tak, że jak dorośnie będzie zasługiwała na miano zastępcy. Czarno-biała wojowniczka ciągle wierzyła w słowa Srebrnego Pyska, a brzmiały one dokładnie tak: Posłuchaj Czarna Łapo, moim zadaniem jest wyszkolić cię na wojownika. Nie zrobię tego. Wyszkolę cię tak dobrze, że każdy lider z miejsca będzie chciał mianować cię zastępcą.
Uważała ją za autorytet godny uwagi wszystkich członków Klanu Nocy. Czasami obserwowała treningi Chłodnej Łapy. Krzywiła się na widok niesubordynacji i chamskości ze strony córki Nakrapianego Kwiatu, ale wiedziała, że Srebrny Pysk upora się z nią prędzej czy później.Czarne Piórko otrząsnęła się z zamyśleń, widząc biorącą mysz ze stosu zdobyczy Wspomnianą Łapę. Chwilę się jej przypatrywała, ale gdy dostrzegła, iż terminatorka ma zamiar jeść, od razu do niej podbiegła i zabrała gryzonia. Szara kotka popatrzyła na nią ze zdziwieniem.
- Kocięta oraz starszyzna jedzą pierwsi - powiedziała chłodno - Uczniom nie wolno jeść bez pozwolenia, dopóki nie zapolują i nie nakarmią starszych - zakończyła, rzucając z powrotem mysz na stos.
- J-ja... - mruknęła w odpowiedzi.
Czarna wojowniczka uciszyła ją syknięciem.
- Idziemy na polowanie - oznajmiła - To, że Ciepła Pieśń została karmicielką, nie zwalnia cię z obowiązku trenowania.
<Wspomniana Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz