Mandarynkowe Pióro pomagała mi przyszykować się do ślubu. Byłam bardzo podekscytowana, jednak również gnieździł się we mnie niepokój. Kiedy Srebrna kotka skończyła układać mi futro, ja zaczęłam wplatać w nie stokrotki. Mandarynkowe Pióro zamyśliła się zamyśliła się.
— Czekaj jeszcze welon! — mruknęła. Srebrna starannie wyciągnęła skroploną pajęczynę, i położyła mi ją na głowie.
— Teraz dodatki! — krzyknęła. Księżniczka pędem wybiegła z legowiska, a kiedy wróciła. Niosła za sobą stertę rzeczy.
— Co powiesz na... Taką perłę? — powiedziała. Kotka nie dała mi dojść do słowa i sama podjęła decyzje.
— Masz racje okropna! — mruknęła.
— Może ja wybiorę? — miauknęłam cicho, lecz ona nic nie usłyszała.
— A może ta rozgwiazda? — zaproponowała srebrna. Nadal pachniała morzem, pokiwałam głową, a Mandarynkowe futro wpakowała mi ją między ucho.
— Więc. Jaki chcesz mu dać prezent zaręczynowy? — zapytała. Zaprzeczyłam tylko głową i spojrzałam na lśniącą muszlę pod moimi łapami.
— Chwila już zachód słońca! Musimy się zbierać! — powiedziała srebrna. Kotka szybko wybiegła z legowiska wojowników i popędziła, gdzie pieprz rośnie. Ah, no tak, Świetlikowa Wyspa! To na nią muszę iść! O nie! Pewnie wszyscy będą na mnie czekali! Nie, nie, nie! Nie chcę być ostatnia. Wybiegłam z legowiska wojowników i popędziłam na wyspę. Przedzierałam się przez wysoką trawę i ujrzałam koty zebrane w jednej grupie. Mój partner właśnie dzielił języki ze swoją siostrą. Kiedy poszłam na sam środek wyspy podeszła do mnie liderka.
— Gotowa? — mruknęła. Ja niezręcznie pokiwałam głową i zajęłam miejsce obok partnera. On wstał i polizał mnie po czole. Kiedy wszystkie koty zwróciły uwagę na naszą dwójkę, głos zabrała Srocza Gwiazda.
— Czy Wy, Dryfująca Bulwo, Baśniowa Stokrotko, w obliczu wszystkich zebranych tu kotów oraz samego Klanu Gwiazdy, przysięgacie sobie dozgonną wierność, uczciwość i wspólne dzielenie łowów, nawet po śmierci?
— Przysięgam — wymruczałam.
— Przysięgam — wymruczał kocur.
— Tak więc mocą naszych walecznych przodków, ogłaszam was na zawsze związanych! Niech Klan Gwiazdy oświetla waszą drogę, a wasze dusze, niczym para łabędzi, nigdy nie ulegną rozłące. To był odpowiedni moment, by dać kocurowi prezent. Położyłam przed nim lśniącą muszlę. On spojrzał się na mnie z wdzięcznością. On jednak nie miał dla mnie prezentu, ale to nic. I tak go kocham. Potem po kolei zaczęły podchodzić do nas koty, z drobnymi upominkami. Mandarynkowe pióro dała nam pióro. A Syreni Lament łuskę ryby. I tak to się ciągnęło. Potem były zabawy. Ikrowa łapa z determinacją ścigał się ze swoim bratem, kto złapie najwięcej świetlików. Zabawnie się na to patrzyło, nawet jak Siwa łapa nie umiał złapać ani jednego.
— Czas na rzut żabą! — krzyknęłam. Wszystkie oczy zwróciły się na mnie. Rzuciłam żabę w tłum kotów. A żabę złapał nie kto inny jak... Zmierzchająca Zatoka! Kiedy nastała noc wszystkie koty udały się do obozu. Ja ze szczęśliwym uśmiechem udałam się do żłobka. Kiedy położyłam się w legowisku, i zarumieniłam się. To był jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz