- Koleżanki? - myśli wciąż podekscytowanej Iskry biegły własnymi ścieżkami.
- Koleżanki. - Roześmiała się Szyszka. Chwilę stały w milczeniu, ale widać było, że czekoladowej już zaczęło się nudzić.
- No, to do zobaczenia koleżanko! - Koteczka jak szybko wcześniej się pojawiła, tak szybko teraz zniknęła.
*time skip*
- Sokół zabrał mnie na wycieczkę i chyba był zaskoczony, że tak dobrze znam tereny klanu, i… Szyszkaaa! - mały czekoladowy pocisk rzucił się na niczego nie spodziewającą się kotkę. Przytuliła się do jej lśniącego futra, ale tylko na dwa uderzenia serca i zaczęła opowiadać:
- Szyszko, to są moje siostry, Nostalgia i Muszelka - szylkretowa posłała czarnej mordercze spojrzenie, które Iskra zupełnie zignorowała. - I tak jak mówiłaś, będziemy tu teraz mieszkać! Fajnie, co?
- Oczywiście - kotce dopiero teraz udało się dojść do głosu. - Bardzo miło widzieć was wszystkie. - Spojrzała na Nostalgię, która tym razem udawała, że dużo ciekawszy niż to wszystko jest chodzący po ścianie pająk. - Jak wam się podobają wasi mentorzy?
- Mój jest świetny! - zanim ktokolwiek zdążył zareagować, Iskra zdążyła zacząć piać peany na cześć ,,swojego własnego mentora”, który ,,nauczy ją wszystkiego co sam potrafi” tak, że koteczka zostanie ,,wielką wojowniczką, której wszyscy się boją! Ale tak nie całkiem, bo wtedy nie miałaby z kim rozmawiać”. Szyszce udało się wyciągnąć parę zdań z Muszelki, której mentorka też bardzo przypadła do gustu (Iskra nie omieszkała stwierdzić, że to dlatego, że obie są ,,sztywniakami”). Tylko Nostalgia ciągle milczała, swoją obecność nieustannie zaznaczając różnymi dźwiękami niezadowolenia i niezbyt uprzejmymi minami.
<Nostalgio? Chcesz opowiedzieć coś Szyszce? Szyszko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz