Autor grafiki: xxx
Poprzednie imiona: ///
Płeć: Niebinarne (zapach kocura)
Orientacja: Nieokreślona
Przynależność: Samotnik → Klan Klifu
Ranga: Kociak
- - - -
Właściciel: Postać NPC (autor: Vezuvio.)
APARYCJA
OGÓLNERÓŻENIEC
Poprzednie imiona: ///
Płeć: Niebinarne (zapach kocura)
Orientacja: Nieokreślona
Przynależność: Samotnik → Klan Klifu
Ranga: Kociak
- - - -
Właściciel: Postać NPC (autor: Vezuvio.)
CHARAKTERYSTYKA
APARYCJA
Opis ogólny - To normalnej wielkości kocię o smuklejszej budowie i długim grzbiecie. Zdecydowanie wdał się w ojca ze swoim blado-czekoladowym umaszczeniu, ze swoim ciemniejszym grzbietem i jasnymi, wesołymi i wdzięcznymi oczami w kolorze zimowego, porannego nieba. Jedyne co dała ma matka, to bielusieńka pierś. Futro ma miłe w dotyku, lecz nie tak jedwabiste co jego starszy brat, równie krótkie i przesiąknięte zapachem siana. Urodził się jako drugi i znacznie słabszy, a najbardziej problematyczna jest dla niego jego źle wygięta tylna łapka. Nauczył się z nią jednak żyć i całkiem sprawnie poruszać. Nosek ma jasny, różowiutki, z kilkoma małymi, ciemnymi plamkami, które można też zauważyć w środku uszu czy na poduszkach.
Cechy szczególne - Zdeformowana łapka
Kolor sierści - Czekoladowy srebrny pręgowany dziko bicolor
Długość sierści - Krótka
Kolor oczu - Niebieskie, bardzo jasne
Problemy zdrowotne - Zdeformowana łapka; problemy z poruszaniem
CHARAKTER
To kocurek, który mimo utraty rodziców (jednej bardzo, bardzo świeżej), nie jest przepełniony strachem czy goryczą. Jest niemal całkowitym przeciwieństwem swojego starszego brata, który doszukuje się i docieka prawdy; wyznaje zasadę, że świat i los daję mu to, co ten jest w stanie przeżyć, że wszystko w życiu ma swój cel, swój powód, że wszystko jest z góry zaplanowane, że tak zwyczajnie miało być. Oczywiście, tęskni za rodzicami, ale nie będzie moczyć mchu, nie będzie łkać i szukać zbrodniarza. Żyje pełnią życia, cieszy się tym, co ma, nawet jeśli pokazuję to jego bezmyślną naiwność i ufność. Uważa, że każdy kot ma w sobie iskierkę dobra, a całkowicie złe jednostki są tak rzadkie, że zwyczajnie nie ma szans, aby na takową natrafił. Widzi świat w jasnych, pięknych barwach, które jedynie czasami zakrywają się chmurami burzowymi... tylko po deszczu i tak zawsze wychodzi słońce, a ulewa zazielenia łąki i lasy. Ma w sobie dużo uporu i chęci wykazania się, ciężko u się jednak czasami skupić na tym, co faktycznie powinien robić. Lubi być leniuszkiem i marzycielem, a trenowanie polowania i walki nie do końca się z tym łączy. Nie lubi mimo wszystko sprawiać, że koty są nim zawiedzione, więc stara się wysilać na tyle, na ile musi.
MORALNOŚĆ
To dopiero dziecko, ale został wychowany przez dobre, kochające się koty. Oczywiście, szybka utrata rodziców była dla niego wielkim ciosem, po którym jeszcze nie do końca się pozbierał (może nigdy nie zdoła), ale zło nie zakiełkowało w jego sercu. Boi się krwi, boi się krzywdy, chociaż nie jest siusiumajtkiem, a przynajmniej nie wygląda na takiego na pierwszy rzut oka. Jest grzeczny, kieruje się zasadami, które przekazali mu rodzice (a więc szacunkiem, dobrocią i dążeniem do pokoju). Mimo młodego wieku wie, że byłby w stanie nawet oddać ostatnią małą piszczkę, aby inny kot mógł przeżyć. Wychowany był w wierze w jedną, nieśmiertelną i bardzo potężną siłę, której jednak nigdy nie nazwano. Od kiedy dołączył z bratem do Klanu Klifu, bardzo bliskim stał mu się Klan Gwiazdy.
CIEKAWOSTKI
- Tragicznie radzi sobie z zadaniami, które wymagają od niego skupienia, więc lubi kreować wokół nich jakąś historyjkę, aby ubarwić sobie te nudne chwile.
- Jego futro pachnie suchym, aromatycznym sianem.
- Nie wierzy w przesądne słowa swojego brata; dla niego świat jest o wiele bardziej płaski i szczery.
- Lubi wylegiwać się w słoneczku.
UMIEJĘTNOŚCI
Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony: - ciężko mu się skupić;
- problemy z poruszaniem w sposób cichy i przemyślany ( z powodu łapki);
- zdecydowanie zbyt ufny i wygadany; na pewno rozpowie twój sekret;
- nie jest silny; nie chce nikogo krzywdzić.
Mocne strony: - dobre poczucie równowagi, które musiał ćwiczyć od pierwszego dnia życia;
- jest zwyczajnie bardzo sympatyczny;
- swoje niepełnosprawności nadrabia czystym zapałem i chęciami do pracy;
- świetna pamięć.
RELACJE
RODZINA
Ojciec - Maryjusz {Ładny, delikatny kocurek; bardzo za nim tęskni, ale stara się nie myśleć zbyt dużo o jego nagłej, tragicznej śmierci. Na pewno jest szczęśliwy wraz z matką w zaświatach.}
Matka - Gabrielka {Wysoka, elegancka kotka; jej jasne, jedwabiste futerko to najwspanialsze wspomnienie, jakie przyszło im zapamiętać.}
Rodzeństwo - Pasterz {Starszy braciszek; uważa że zdecydowanie za bardzo się wszystkim przejmuję. Wie, że ten bardzo go kocha, ale czasem jest zbyt nadopiekuńczy.}
Partner - ///
Potomstwo - ///
INNE
Ćmi Księżyc {Medyczka Klanu Klifu, która odnalazła ich na skraju Złotych Kłosów; szybko stała się dla nich pewną duchową przewodniczką i wzorem, nawet jeśli sama tego nie chciała. Nazywają ją cioteczką.}
Jagnięca Łapa {Uczennica Ćmy, która towarzyszyła jej podczas dnia, kiedy odnaleziono braci; głównie ona ich doglądała, przez co kociaki myślą o niej, jako o istocie, którą zesłała ich mamusia, aby się nimi opiekowała.}
SZKOLENIE
Mentor - ///
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA
Kocurek urodził się w pachnącej, wypełnionej ciężkim aromatem siana, stodole. Pierwsze księżyce spędzili z bratem pod czujnym okiem obu rodziców, bawiąc się z szczeniętami mieszkających niedaleko dwunożnych, biegając między krowimi i owczymi nogami, zasypiając do głębokiego muczenia i dźwięków przeżuwania. Była to istna sielanka, którą jednak zakończyli ludzie, wypędzając kocią rodzinkę. Gabrielka zniknęła po drodze; najpewniej porwana lub potrącona przez samochód. Dalszym wychowaniem zajął się Maryjuszek, który dla kociąt zrobiłby wszystko. Szli powoli w kierunku terenów Klanu Klifu (nie wiedzieli, że kierują się właśnie tam), ale kiedy mieli już przekroczyć granice, ojciec... również zniknął... Różeniec uważa, że jest to zwyczajny wypadek, koleje losu, nic wielkiego... tak się musiało zdarzyć. Kolejnego dnia zostali odnalezieni przez dwie kotki, które miały być medyczkami owej kociej społeczności. Jagnięca Łapa i Ćmi Księżyc zabrały maluchy do obozu, a potem do swojego legowiska, gdzie miały upewnić się, że podrostkom nic nie dolega i mogą zostać uczniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz