Pałaszowała własnołapnie upolowaną mysz (ciii, że był to prezent dla Sokoła, skoro się podzielił to nie mógł być taki głodny, prawda?), ciesząc, że kocur w końcu się obudził. Gdy leżał tak na ściółce… No, ale wyglądało na to, że wszystko w porządku, racja? I to było najważniejsze.
- Na przykład, eee… - Kocur się zaciął, widocznie szukając w pamięci jakiegoś przystojniaka. - No Horyzont to może nie. Za stary. Ale taki Dym na przykład. Co, Iskro, nie chciałabyś się z nim zaznajomić?
Uśmiechnęła się, przerywając jedzenie.
- A który to?
Sokół powstrzymał się od pacnięcia głową o podłoże.
- Czyli rozumiem, że nie za bardzo. Ten niebieski van.
Iskra kiwnęła łbem, jakby wiedziała, kogo miał na myśli, ale znając ją, nie mógł być tego pewny.
- To może Chmurka? - parsknął kocur, wyobrażając sobie rozmowę puchatego z jego byłą uczennicą. - Albo Szakłak.
- Bleee - Iskra zmarszczyła nos, jakby zaproponował jej zepsutą zwierzynę. - Nieee, oni są niefajni. - Wzdrygnęła się, a gdy posłał jej zdziwione spojrzenie, wzruszyła tylko ramionami. - No po prostu, niefajowi.
- To może któryś z młodszych? Wodospad, Bursztyn? No nie mów, że żadnego z nich nie lubisz.
- Są spoko, ale… - kotka zawahała się i po prostu pokręciła łbem. - Dużo lepiej spędza się czas z Nostalgią i Muszelką, i Szyszką.
- To może... - Kocur ją szturchnął, mrugając porozumiewawczo - Leszczyna?
Czekoladowa dostała ataku śmiechu. Napuszyła się, uniosła wysoko łeb i naśladując rudą, wygarnęła Sokołowi:
- Jak nie, jak tak! Przecież wiadomo, że Leszczyna, najlepsza kotka na świecie, phi!
Zrobiła to z tak rozbrajającym podobieństwem, że niebieski nie mógł się nie zaśmiać.
- Czyli rozumiem, że nie.
Pokręciła głową.
- Lubię ich wszystkich, ale tak po prostu. Jakbym miała wybrać, z kim chciałabym spędzić więcej czasu… - Oczy koteczki zalśniły, jakby o czymś sobie przypomniała. - to wolałabym z Jeżykiem! On przynajmniej jest ciekawy. I ma ciekawe oczy - zamyśliła się.
Sokół uśmiechnął się w duchu. Czyżby Iskrze jednak ktoś wpadł w oko? Jednak zanim zdążył zapytać o cokolwiek więcej, czekoladowa się zrewanżowała:
- A tobie kto się podoba? Bo Szyszka mówiła, że jesteście razeeeem. -Uśmiechnęła się szeroko, zachwycona tą perspektywą.
<Sokole? Mam nadzieję, że czasoprzestrzeń nie wywinęła właśnie koziołka xD Jeśli chcesz, możesz zrobić później time skip>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz