Biegła za zwierzyną, najszybciej jak potrafiła. Ostowy Pęd wybiegł z drugiej strony. Skoczyła na królika i wyciągnęła łapy przed siebie, jednak tylko uderzyła zwierzę, które się zachwiało. Ostowy Pęd korzystając z sytuacji, skoczył na zdobycz, przyszpilając ją łapami do ziemi. Szybko ją ugryzł, zanim mu uciekła. Królik szarpnął się i znieruchomiał.
Dobra zdobycz. – stwierdziła w myślach. – I dobrze nam z nią poszło.
- Szybka byłaś! – Miauknął przyjaźnie Ostowy Pęd.
- Dzięki, ty też. – Gronostajowa Bryza uśmiechnęła się. – Weźmy królika i chodźmy do reszty patrolu. – Miauknęła. Kremowy kocur pokiwał głową, wziął zdobycz i poszedł za szylkretową kotką. Doszli do Wrzosowej Rzeki i Rumiankowego Wschodu, którzy upolowali dużego, czarnego królika.
- Ładna zdobycz. – Pochwaliła ich.
- Dzięki, wasza też. – Miauknął Wrzosowa Rzeka. Zadowoleni wrócili ze zwierzyną do obozu.
***
Wzięła dla siebie królika ze sterty i wycofała się, żeby zjeść pod legowiskiem wojowników. Polizała łapę i umyła sobie pysk.
Może pójdę do Puszka? – pomyślała. – Dawno do niego nie zaglądałam. – Podeszła do kamieni, wzięła z nich królika i poszła do dołu z więźniem w środku. Rudy kocur obserwował z fascynacją spadające liście. Gdy ją usłyszał, odwrócił się szybko, podbiegł do niej i wyciągnął łapę, próbując dosięgnąć królika.
- Daj am am! Puszek chce am am! – Gronostajowa Bryza cofnęła się trochę przestraszona jego reakcją. – Daj! – Zawołał znowu więzień. Zaczął podskakiwać przy ścianie więzienia, chcąc sięgnąć po jedzenie.
Co Klan Wilka z nim zrobił? – pomyślała zdziwiona. – Jest cały poraniony i dziwnie się zachowuje. Bardzo dziwnie. – Ostrożnie zbliżyła się do kocura.
- D-dobrze. – Wrzuciła do dołu królika. Puszek od razu go złapał i zaczął jeść. Skrzywiła się, widząc, jak kocur szybko i łapczywie pochłania zdobycz. – Jak będziesz jadł wolniej, starczy Ci na dłużej.
<Puszku?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz