Przypadłość Białej Mgły była podstawową rzeczą a mimo to i tak pytała o Króliczą Skórkę. Nie ukrywam iż mnie to lekko uraziło, wiedziałam, że jestem świeżym medykiem ale byłam już dość wprawiona w zawód. Spojrzałam na cierń, nie wydawał się głęboko wbity, jednak mógł utrudniać chodzenie. Złapałam cierń zębami i spojrzałam na Białą Mgłę. Kotka odwróciła wzrok i położyła uszy, mimo wszystko zaśmiałam się cicho. Wyglądała jak kociak który boi się pierwszego badania. Wyciągnęłam cierń szybkim ruchem i położyłam na kamień. Kotka syknęła, lecz jakoś nie lamentowała wielce. Ruszyłam powolnie po Dziki Czosnek, na wszelki wypadek wolałam go podać. Pamiętam jak Królicza Skórka opowiadała mi o jej incydencie kiedy go nie podała i kotu zrobiła się paskudna infekcja, wyleczalna oczywiście, ale wolałabym tego nie powtarzać. Zbliżyłam się do Białej Mgły, kotka chciała opuścić łapę lecz ją zatrzymałam.
- Poczekaj! Bo jeszcze dostanie ci się tam piasek i będę zmuszona leczyć gorsze zakażenia!- skarciłam ją i chwyciłam mocniej Czosnek w pyszczek. Ścisnęłam go aż kilka kropel soku spadło na rankę. Zastępczyni ponownie syknęła. Wiem, że nie było to najprzyjemniejsze, ale konieczne.
- Pozwól, że owinę to miejsce cienką warstwą pajęczyny, dobrze?- zapytałam badawczo.
- Jeżeli musisz, to dobrze- zgodziła się i spojrzała na mnie. Zawsze widziałam w jej oczach coś ciepłego, przyjaznego. Poszłam po pajęczynę i owinęłam kotce łapę. Była śnieżnobiała przez co pajęczyna śmiesznie wkomponowała się w jej futerko. Kiedy skończyłam oddaliłam się trochę. Złapałam cierń ponownie w zęby i wyniosłam na zewnątrz w kąt obozu tak by nikt na niego już nie stanął. Kiedy wróciłam zobaczyłam jak Biała Mgła zbiera się aby wyjść, postanowiłam jej więc zaproponować nocleg jako iż chciałam mieć ją jeszcze na oku.
- Wiesz, możesz tu zostać na noc, rano zdejmę ci tą pajęczynę, ona jest tylko tymczasowo, aby nic tam się nie dostało- wyjaśniłam i popatrzyłam na kotkę. Biała Mgła zamyśliła się po czym podeszła do mnie i powiedziała:
- Nie, nie musisz mnie niańczyć, dam sobie radę.
- Niańczyć? Myślałam, że już dawno odeszłaś od brzucha matki, ale skoro tak ładnie prosisz mogę się tobą zająć- dogryzłam jej z wrednym uśmiechem wypisanym na pyszczku. Kotka podchwyciła mój żart, w jej oczach nie zauważyłam odrazy czy złości, bardziej iskrę rozbawienia.
<<Biała Mgło? :3>>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Miot samotników!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Klifu!
(dwa wolne miejsca!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz