Strony

SPOŁECZNOŚĆ

19 listopada 2014

Szaman


Autor grafiki: wierzba
OGÓLNE
SZAMAN
*Poprzednie imiona: ///
Płeć: Kocur
Orientacja: Heteroseksualny
Przynależność: Samotnik
Ranga: Legendarny samotnik

- - - -

Autor: Avo
Upomnienia: Postać NPC
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Szaman to sporej wielkości kocur o czekoladowej dzikiej z akcentami sierści. Ma brązowe oczy, które są niczym tajemnicza otchłań. Cechuje się silnymi, umięśnionymi łapami. W sierści często ma pióra i różne wonne zioła.
Cechy szczególne - ciemne oczy
Kolor sierści - czekoladowy pręgowany dziko z akcentami
Długość sierści - półdługa
Kolor oczu - brązowe

CHARAKTER

Jest bardzo czarujący. Służy pomocą, nie zostawiając bliźniego na pastwę losu. Niezły z niego gawędziarz, który opowiada wiele swoich historii o kotach, które go odwiedzały. Bardzo gościnny, zwykle chodzi uśmiechnięty, dzieląc się z podróżnikami trudem samotniczego życia. Z chęcią zaprasza ich do swojego domostwa, nie szczędząc przy tym wzmianki o posiłku. To prawdziwy gospodarz domu. Niech jednak was to nie zwiedzie, bo gdy już was omota wokół pazura, skończycie jako danie główne. Dla niego kot to łatwy posiłek, z którym może nawet nieco pogadać. Lubi słuchać historii swoich ofiar, nim skończą w jego brzuchu. Zna wiele tricków, które sprawią, że kot od niego nie ucieknie. Zdarzają się jednak przypadki silniejsze od niego, które puszcza wolno, zapraszając ich ponownie na obiad. Zwykle wtedy dodaje wzmiankę, że jak spotkają jego byłą, to niech przekażą, że wciąż jej oczekuję przy stole. Uwielbia zapach ziół. Często okadza nimi swój dom, spalając przy pomocy szkła i słońca. Przypadkiem wywołane pożary, zwykle są jego sprawką, do której się nie przyznaje. A taki grillowany kot, to ciekawsze pożywienie niż surowe mięso. Lubi eksperymentować z jedzeniem, podając je z różnymi ziołami, by zmienić nieco smak. Nie ma co liczyć na jego litość. Jest pozbawiony uczuć i moralności. Gdy go widzisz, lepiej wiej.

MORALNOŚĆ

Nie ma problemu, by zjeść swojego rozmówce. Często zaprasza koty na obiad, który zwykle serwowany jest właśnie z nich. Zwykle wpycha ich na ostre gałęzie na dnie dołu, gdy prowadzi nieznajomych przez tunele. Jest ateistą.

CIEKAWOSTKI

- zna się na medycynie. Kiedyś był zwykłym uzdrowicielem, nim nie odkrył swojej pasji do kociego mięsa.

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: VII
Poziom wojownika: VII
Słabe strony: gdy coś mu nie wychodzi, szybko się poddaje; tchórzliwy – gdy dochodzi do walki, a widzi, że nie ma szans, ucieka.
Mocne strony: przebiegłość

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Hannibal (biologiczny) Will (przybrany)
Matka - Regina
Rodzeństwo - brak
Partner - Szarlatanka (niby nie są już razem, ale wyznaje zasadę, że dopiero śmierć może ich rozłączyć)
Potomstwo - Niedźwiedzia Siła (dzięki swoim szpiegom, dowiedział się, że ma syna, którego również pragnie zjeść, tak jak jego matkę)

INNE

Bliscy - ///
Wrogowie - ///
SZKOLENIE

Mentor - Will, Filemona
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Urodził się jako jedyne kocię Pieszczoszki imieniem Regina. Ojca nigdy nie poznał, wiedział tylko, że zgwałcił jego matkę i słuch po nim zaginął. Wychował się wśród Wyprostowanych, aż pewnego dnia nie oddali go w ręce nowych właścicieli. Szybko od nich uciekł na ulicę, bo to byli bardzo źli osobnicy, którzy krzywdzili zwierzęta. Tułając się po mieście, natrafił na kocura imieniem Will. Był byłym pieszczochem, który kręcił się blisko komisariatu policji. Na początku był co do niego nieufny, ale postanowił go wychować, ucząc życia w tym okrutnym świecie. Dzięki niemu jak i Filemonie - uzdrowicielce, zdobył swoją pasję do ziół oraz nauczył się walczyć i polować na drobne gryzonie. Przez jakiś czas zajmował się swoim fachem, lecząc koty, które potrzebowały pomocy, aż nie dostał kamieniem w łeb, podczas ucieczki przed Młodym Wyprostowanym. To zmieniło jego życie diametralnie. Obudziło w nim coś krwiożerczego, co dotąd nie znał. Gdy kolejny z jego pacjentów zmarł, przez wykrwawienie się Porą Nagich Drzew, postanowił pierwszy raz spróbować kociego mięsa. Głód był potworny, a on pragnął przeżyć. O dziwo posmakowało mu bardziej niż to co dotąd jadł. Na dodatek starczało to na kilka dni. Wymyślił biznes na zwabianie samotników i robienia z nich obiadu, eksperymentując z ziołami, które niegdyś ratowały życie, a które teraz były ciekawym dodatkiem smakowym do mięsa. Pewnego dnia spotkał na swojej drodze Szarlatankę. Połączyło ich coś szczególnego. Wspólna pasja do ziół? A może rozmowy na temat głupich samotników, których spotkali w całym swoim życiu? Trudno było mu określić swoje uczucia, ale wiedział jedno. Zapragnął ją zjeść. Samotniczka była jednak od niego mądrzejsza niż mu się zdawało. Po upojnej nocy, uciekła. Jego wściekłość nie znała granic. Szukał jej po mieście przez wiele księżyców, lecz ta zapadła się jakby pod ziemię. Wyniósł się zaraz po tym z Siedliska Wyprostowanych, zamieszkując w dziczy, bo przez coraz większą działalność hycli, obawiał się, że trafi do paki. Miał jednak swoich informatorów, których postanowił oszczędzić. Dzięki temu dowiedział się o synu, którego kocica sprzedała gangowi. Przez to i chrapka na swojego potomka w nim wzrosła. Postanowił jednak zaczekać, aż Szarlatanka opuści gardę i popełni błąd, a wtedy… Wtedy spędzą razem ten miły wieczór przy kolacji z ich dziecka… Nim i ona trafi do jego brzucha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz