- Cienista Łapo, czy przysięgasz przestrzegać kodeksu wojownika i chronić swój klan nawet za cenę życia? — Cień była zaskoczona obrotem spraw, to było tak szybko! Tak szybko stała się wojownikiem! Właściwie stanie się zaraz, ale co ona teraz powinna zrobić? Zajrzała w zakamarki swojej głowy i przypomniała sobie opowieści medyka, gdy dopiero przyszła do klanu i to, co przed chwilą powiedział Wilk.
- Przysięgam - z powagą i bez jąkania wypowiedziała to słowo przed całym klanem. Miała świadomość, że teraz wszystko się zmieni i to słowo wiązało się z wielką odpowiedzialnością, mimo to była dumna z tego, że od teraz będzie pełnoprawnym wojownikiem klanu burzy.
- Mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci imię wojownika. Cienista Łapo, od tej pory będziesz znana jako Cienista Łza. Klan Gwiazdy ceni twoją lojalność i odwagę oraz wita cię jako nowego wojownika Klanu Burzy. - w tym momencie kotka jakby poczuła ciepło w środku. Cienista Łza podobało jej się to imię, jest piękne i delikatne. Po chwili koty wykrzykiwały imiona nowych wojowników, a słońce zbliżało się ku zachodowi, co oznaczało nocne czuwanie. Cienista bała się trochę czuwać całą noc, ale na szczęście miała u swego boku Wilka. Cieszyła się, że to właśnie z nim spędzi tę noc, jedną z ważniejszych nocy w jej życiu. Wiedziała, że nie będą mogli się do siebie odzywać, ale nie przeszkadzało jej to. Cisza też mogła być.
Gdy zmrok objął już cały obóz, oba koty zaczęły czuwanie. Bała się, żeby nie zasnąć, ale chyba te emocje pomogą jej w wypełnieniu tego zadania, bo kompletnie nie czuła zmęczenia. Siadła obok Wilczego Warkotu, myśląc o tej pięknej nocy i nowym imieniu. Chciała zapytać kocurka, co sądzi o ich nowych imionach, ale nie mogła, więc narysowała na piasku dwa koty, znaczy podobno, bo dwie kulki z uszami i znak zapytania, no niezbyt ambitnie, ale szturchnęła towarzysza w bok, by ten jej odpowiedział w ten sam sposób. Kocurek lekko się zdziwił, ale szybko załapał i narysował drugi znak zapytania. Co? Czemu? Przecież rysunki Cienia były proste do odbioru, znaczy podobno. Narysowała kotom oczy i nosy i poprawiła znak, a ten dalej nie wiedział, o co chodzi, więc wskazała łapą na niego i siebie oraz zrobiła pytającą minę. Kocurek jakby znieruchomiał. Czemu? Przecież nic złego nie... O nie! Tylko nie to! Nie chodziło jej o miłość, jeśli o tym pomyślał, znaczy, trochę bardziej go lubiła, ale nie chciała TERAZ tego powiedzieć. Jak to odkręcić? Narysowała na piasku kreski, które miały znaczyć imiona. Kotka nie wiedziała, dlaczego akurat kreski, ale tak wyszło. Tym razem niebieski spojrzał na nią zaniepokojony i zdezorientowany. Co on sobie teraz pomyślał? "Ale z ciebie znajda!" Skarciła się w myślach i w pośpiechu narysowała przekreślone serce, a teraz kocurek jakby znowu otępiał i po raz kolejny narysował znak zapytania. Co on znowu sobie wymyślił? Kocury są takie skomplikowane... Trudne jest to milczenie, jednak zbyt trudne, ale Cienista Łza nie wiedziała jak odwrócić to, co właśnie na pisaku napisała, a jeszcze bardziej budziły w niej niepewność myśli kocurka. Co on sobie teraz o niej myśli? I czy będzie chciał się jeszcze z nią przyjaźnić?
<Wilczy Warkocie? Co sobie pomyślałeś? xD >
Kto mi powie co tu się odwalaXDDD CIENIU PLIS
OdpowiedzUsuńNic się nie martw xDD to chyba da się odkręcić! xDD no jestem ciekawa jak to Wilk zrobi
OdpowiedzUsuń~chyba