— Aronio, Porzeczko, to jest Żwirowa Gwiazda. — Ognisty Krok wypięła się dumnie. — Uczyła mnie na wojownika.
Mama? Uczona przez liderkę?! No, nieźle. Szkoda tylko, że Żwirka nadal była w szoku po tym, co powiedziała niedawno Gawronia Łapa.
— Ty chcesz mieć dzieci? Teraz? — wykrzyknęła dymna.
— Żwirowa Gwiazdo, chcę zostać karmicielką — powiedziała stanowczo, uśmiechając się delikatnie i wbijając nostalgiczny wzrok w kociaki, które nie miały pojęcia, o co chodzi tej dwójce.
— A-Ale.... — Kaczy Pląs próbował protestować, acz jego matka trąciła łapą w jego nos.
— Musimy poważnie porozmawiać. — Swoje słowa liderka skierowała do wojownika. — Na osobności.
Gdy Gawronia Łapa została pozostawiona sama sobie, bez Kaczki i Żwirki, Porzeczka podeszłą do niej i ciekawska zmierzyła ją wzrokiem.
— Ale ty jesteś duża i ciemna — stwierdziła liliowa bez emocji.
<Żwir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz