Przez te wszystkie księżyce, bardzo polubiłam Płomienną Łapę. Spędzałam z nim prawie cały czas, a teraz on też miał zostać wojownikiem. Ale kiedyś musiał skończyć trening i stać się kotem, godnym Klanu Nocy. Uśmiechnęłam się do rudego, pręgowanego kocurka. Wyglądał na o wiele starszego i bardziej doświadczonego kota, mimo wszystko jeszcze mnie nie przerósł, ale to pewnie przez to, że przerastałam prawie wszystkich wojowników! No, taki wielki dąb ze mnie.
-Być może. - Uśmiechnęłam się na słowa terminatora. - Mimo to, wiem, że nikt nie będzie tak dobrym uczniem jak ty. Zawsze będę cię cenić.
-Dziękuję, Malinowe Futerko.
-Hmmm... Trzeba by było powtórzyć wszystko. Powiedz mi co pamiętasz z treningów!
Płomień zamyślił się i zamknął oczy, machając ogonem na boki. Miałam nadzieję, że tego nie splami. Kocur zaczął mi wszystko wymieniać. Pierw opowiadał jak nazywają się rangi w klanie, a później wymieniał co jaki kot robi. Wytłumaczył wszystko bezbłędnie, więc szybko przeszliśmy do polowań i patroli. Pokazał mi jak podchodzić mysz a jak królika, nie wiedział jedynie, że w lesie mieszkają kuny. Chyba mam słabą pamięć, bo wcześniej o nich nie wspominałam!
-Broń swego Klanu, nawet kosztem własnego życia. Możesz zawierać przyjaźnie poza Klanem, ale twoja lojalność musi pozostać przy własnym Klanie, kiedy pewno dnia przyjdzie ci walczyć z przyjacielem. Nie poluj i nie wstępuj na teren innego Klanu. Starszyzna i kocięta muszą zostać nakarmieni przed terminatorami i wojownikami. Terminatorom nie wolno jeść bez pozwolenia, dopóki nie zapolują, by nakarmić starszyznę. Zwierzyna zabijana jest tylko po to, by się nią pożywić. Podziękuj Gwiezdnemu Klanowi za jej życie. Kocię musi mieć przynajmniej sześć księżycy, by zostać terminatorem. Nowo pasowany wojownik musi odbyć milczące czuwanie przez jedną noc po ceremonii. Kot nie może być pasowany zastępcą, dopóki nie uczył choć jednego terminatora. Zastępca zostaje przywódcą, kiedy poprzedni przywódca umiera. Po śmierci lub odejściu zastępcy, nowy zastępca musi zostać wyznaczony nim księżyc dojdzie do szczytu nieba. Zgromadzenie czterech Klanów odbywa się w każdą pełnię, kiedy trwa rozejm. W tym czasie nie powinno być żadnych walk między Klanami. Granice muszą być sprawdzane i oznakowane każdego dnia. Przegoń każdego, kto wkroczył na terytorium twojego Klanu. Żaden wojownik nie może opuścić kocięcia w bólu czy niebezpieczeństwie, nawet jeśli jest to kociak z innego Klanu. Słowo przywódcy jest prawem. Honorowy wojownik nie potrzebuje zabijać innych, by zwyciężyć swoje bitwy, jest to dozwolone jednak w obronie własnej lub jeśli koty są wyjęte spod kodeksu wojownika. Wojownik odrzuca wygodne życie pieszczoszka. Wszystko?
-Tak, a więc możemy przejść do najważniejszego sprawdzianu na treningu. Musisz upolować jak najwięcej zdobyczy, jeżeli przyniesiesz jej dużo to zostaniesz wojownikiem. - Powiedziałam a uczeń westchnął, patrząc mi ze zmartwieniem w oczy. Rozumiałam mu o co chodzi, więc dodałam. - Oczywiście biorę pod uwagę to, że mamy porę nagich drzew.
<Płomyk? Nie musisz opisywać tego polowania i ceremonii, ale mile widziane opisanie czuwania :3>
-Być może. - Uśmiechnęłam się na słowa terminatora. - Mimo to, wiem, że nikt nie będzie tak dobrym uczniem jak ty. Zawsze będę cię cenić.
-Dziękuję, Malinowe Futerko.
-Hmmm... Trzeba by było powtórzyć wszystko. Powiedz mi co pamiętasz z treningów!
Płomień zamyślił się i zamknął oczy, machając ogonem na boki. Miałam nadzieję, że tego nie splami. Kocur zaczął mi wszystko wymieniać. Pierw opowiadał jak nazywają się rangi w klanie, a później wymieniał co jaki kot robi. Wytłumaczył wszystko bezbłędnie, więc szybko przeszliśmy do polowań i patroli. Pokazał mi jak podchodzić mysz a jak królika, nie wiedział jedynie, że w lesie mieszkają kuny. Chyba mam słabą pamięć, bo wcześniej o nich nie wspominałam!
-Broń swego Klanu, nawet kosztem własnego życia. Możesz zawierać przyjaźnie poza Klanem, ale twoja lojalność musi pozostać przy własnym Klanie, kiedy pewno dnia przyjdzie ci walczyć z przyjacielem. Nie poluj i nie wstępuj na teren innego Klanu. Starszyzna i kocięta muszą zostać nakarmieni przed terminatorami i wojownikami. Terminatorom nie wolno jeść bez pozwolenia, dopóki nie zapolują, by nakarmić starszyznę. Zwierzyna zabijana jest tylko po to, by się nią pożywić. Podziękuj Gwiezdnemu Klanowi za jej życie. Kocię musi mieć przynajmniej sześć księżycy, by zostać terminatorem. Nowo pasowany wojownik musi odbyć milczące czuwanie przez jedną noc po ceremonii. Kot nie może być pasowany zastępcą, dopóki nie uczył choć jednego terminatora. Zastępca zostaje przywódcą, kiedy poprzedni przywódca umiera. Po śmierci lub odejściu zastępcy, nowy zastępca musi zostać wyznaczony nim księżyc dojdzie do szczytu nieba. Zgromadzenie czterech Klanów odbywa się w każdą pełnię, kiedy trwa rozejm. W tym czasie nie powinno być żadnych walk między Klanami. Granice muszą być sprawdzane i oznakowane każdego dnia. Przegoń każdego, kto wkroczył na terytorium twojego Klanu. Żaden wojownik nie może opuścić kocięcia w bólu czy niebezpieczeństwie, nawet jeśli jest to kociak z innego Klanu. Słowo przywódcy jest prawem. Honorowy wojownik nie potrzebuje zabijać innych, by zwyciężyć swoje bitwy, jest to dozwolone jednak w obronie własnej lub jeśli koty są wyjęte spod kodeksu wojownika. Wojownik odrzuca wygodne życie pieszczoszka. Wszystko?
-Tak, a więc możemy przejść do najważniejszego sprawdzianu na treningu. Musisz upolować jak najwięcej zdobyczy, jeżeli przyniesiesz jej dużo to zostaniesz wojownikiem. - Powiedziałam a uczeń westchnął, patrząc mi ze zmartwieniem w oczy. Rozumiałam mu o co chodzi, więc dodałam. - Oczywiście biorę pod uwagę to, że mamy porę nagich drzew.
<Płomyk? Nie musisz opisywać tego polowania i ceremonii, ale mile widziane opisanie czuwania :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz