- Mi pasuje - powiedziałem próbując uwodzicielsko się uśmiechnąć.
Później kotka zaprowadziła mnie do legowiska wojowników Klanu Klifu. W sumie ten klan wydawał się być odpowiedni jak dla mnie. Położyłem się w kącie i po jakiejś chwili zasnąłem. Następnego dnia postanowiłem, że zapoznam się z innymi kotami, które są w tym klanie. Podchodziłem do wszystkich i zacząłem rozmowę, jeden nawet opowiedział mi całą historię o terenach, innych klanach i Klanie Klifu. Po jakiejś godzinie postanowiłem coś upolować. Gdy już miałem złapać jakąś mysz, przede mną zjawił się jakiś kot. Wydawało mi się, że go nie znałem, ale się myliłem. Był on kiedyś członkiem mojego starego klanu. Po chwili odezwał się:
- Witaj Flash.
- Cześć Jaystorm - odezwałem się - Co ty tutaj robisz?
- Nic szczególnego - zaśmiał się - po prostu zrobiłem to co ty.
- Czyli? - zapytałem zdziwiony.
- Uciekłem ze starego klanu - przewrócił oczami.
- Zostałeś samotnikiem? - zapytałem, a moje oczy rozjaśniały.
- W pewnym sensie tak - odpowiedział - powiedzmy, że szukam klanu.
Cicho westchnąłem, ale kot odezwał się:
- A co z tobą?
- Dołączyłem do Klanu Klifu - powiedziałem z dumą w głosie.
Naszą rozmowę ktoś usłyszał i podszedł do nas. Była to przywódczyni klanu Klifu.
- Witaj - powiedziałem do niej z miną w stylu "( ͡°v ͡°)".
< Unex? Ni mam weny >.< >
Później kotka zaprowadziła mnie do legowiska wojowników Klanu Klifu. W sumie ten klan wydawał się być odpowiedni jak dla mnie. Położyłem się w kącie i po jakiejś chwili zasnąłem. Następnego dnia postanowiłem, że zapoznam się z innymi kotami, które są w tym klanie. Podchodziłem do wszystkich i zacząłem rozmowę, jeden nawet opowiedział mi całą historię o terenach, innych klanach i Klanie Klifu. Po jakiejś godzinie postanowiłem coś upolować. Gdy już miałem złapać jakąś mysz, przede mną zjawił się jakiś kot. Wydawało mi się, że go nie znałem, ale się myliłem. Był on kiedyś członkiem mojego starego klanu. Po chwili odezwał się:
- Witaj Flash.
- Cześć Jaystorm - odezwałem się - Co ty tutaj robisz?
- Nic szczególnego - zaśmiał się - po prostu zrobiłem to co ty.
- Czyli? - zapytałem zdziwiony.
- Uciekłem ze starego klanu - przewrócił oczami.
- Zostałeś samotnikiem? - zapytałem, a moje oczy rozjaśniały.
- W pewnym sensie tak - odpowiedział - powiedzmy, że szukam klanu.
Cicho westchnąłem, ale kot odezwał się:
- A co z tobą?
- Dołączyłem do Klanu Klifu - powiedziałem z dumą w głosie.
Naszą rozmowę ktoś usłyszał i podszedł do nas. Była to przywódczyni klanu Klifu.
- Witaj - powiedziałem do niej z miną w stylu "( ͡°v ͡°)".
< Unex? Ni mam weny >.< >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz