OGÓLNESUMI PLUSK
*Poprzednie imiona: Sum>Sumia Łapa
Płeć: Kocur
Orientacja:
Przynależność: Klan Nocy
Ranga: Wojownik
- - - -
Autor: //
Upomnienia: Postać NPC
CHARAKTERYSTYKA
APARYCJA
Opis ogólny - Niski i gruby. Ciało skalane bielą, gdzieniegdzie poprzecinane łatami w
cętki. Sum ma jasne żółte ślipia, którymi czujnie mierzy świat.
Tłuszczyk odkłada wiernie na ciężkie czasy. Brakuje mu końcówki ogona po
traumatycznym wydarzeniu z lisami. Bardzo mu go brakuje.
Cechy szczególne - brak końcówki ogona
Kolor sierści - czarny srebrny pręgowany cętkowanie arlekin
Długość sierści - krótka
Kolor oczu - żółte
CHARAKTER
Sum uważa, że jest zbyt straumatyzowany i poszkodowany, żeby coś robić w
swoim życiu. Najchętniej byłby utrzymywany przez wszystkich, a sam mógł
się jedynie poświęcić swoim pasją. Zachowaj się w sposób, który mu się
nie spodoba, a od razu usłyszysz, że przypominasz mu toksycznego kota z
jego przyszłości i masz sobie iść lub zaniesie się płaczem opowiadając
całą swoją brutalną przeszłość. Jest też bardzo wyczulony na to, że
punkcie swojego zdania. Nie akceptuje, gdy ktoś uważa inaczej. Jeśli on
lubi stokrotki to wszyscy mają je lubić. Nie masz prawa nie lubić tego
co on lubi. Tylko spróbuj inaczej, a już zaleje cię wykładem, jak bardzo
toksyczną i złą jednostką jesteś. Jeśli ktoś jakimś cudem zostanie przy
nim dłużej będzie zalewał go swoimi "bardzo skomplikowanymi problemami,
które nie mają rozwiązania, więc masz się nad nim użalać". Co
zaskakujące bardzo lubi kontakt fizyczny. Będzie się do ciebie kleić i
kleić. Nawet jeśli nie będziesz tego chcieć.
MORALNOŚĆ
TEST
CIEKAWOSTKI
TEST
UMIEJĘTNOŚCI
Poziom medyczny: --
Poziom wojownika: IV
Słabe strony:
Mocne strony:
RELACJE
RODZINA
Ojciec - Maurycy
Matka - Kazikówna
Rodzeństwo - Węgorzy Pysk
Partner - Bardzo pragnie czyjeś miłości.
Potomstwo - Pragnie, choć boi się, że przez swoje poważne zaburzenia jego kocięta będą mieć ciężko w życiu.
INNE
Bliscy -
Wrogowie -
SZKOLENIE
Mentor - Bezchmurne Niebo
Uczniowie obecni - //
Uczniowie dawni - //
HISTORIA
Matka z ojcem go wywalili z chałupy, lisy odgryzły ogon, a teraz jakieś śmierdziuchy dzikie zaciągnęły do obozu. Załamka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz