Nieśpiesznie zrobił pierwszy krok do przodu i coś do niego dotarło. Nikogo nie nadepnął. To znaczy, nie żeby jakoś uwielbiał deptać po innych kotach. Ale zwykle w legowisku był taki tłok, że ciężko było oddychać, a co dopiero zrobił kilka kroków i nie natrafić na przeszkodę w postaci cudzego ogona. Potarł łapami i wytężył słuch. Nic. Tylko ta przejmująca cisza. Słyszał tylko cichy śpiew ptaków…
Lekko zdenerwowany, wyszedł z legowiska. Teraz już nawoływał. Skierował swój krok w stronę legowiska medyczek, gdzie powitały go dwukolorowe oczy Nowiu. Spojrzała na niego wyczekująco, jakby miała coś dużo lepszego do roboty niż rozmowa z niedoświadczonym wojownikiem i chciała, żeby się streszczał.
― Witaj, droga Nowiu ― powiedział, bezczelnie ziewając i nie zważając na zniecierpliwiony wzrok medyczki ― Czy mogłabyś mi wyjaśnić, dlaczego w obozie jest tylko kilka kotów?
― Kilka kotów ― zmarszczyła nos, zapewne podziwiając głupotę Sokoła ― Wyszli na patrol.
― A, na patrol… To obudź mnie, jak już… ― nagle każdy włosek na skórze stanął mu dęba ― Czekaj, na patrol?!
I już go nie było. Nów z zaskoczeniem obserwowała, jak mknie po polanie, aż się za nim kurzy. Gdy zniknął za pniem drzewa, medyczka pokręciła głową i zniknęła w legowisku, żeby dokończyć czynności, które jej tak bezczelnie przerwano.
Z prędkością pikującego jastrzębia Sokół wyskoczył z obozu i rozejrzał się z przerażeniem. Na horyzoncie dostrzegł cztery sylwetki kotów. W głowie wciąż wirowały mu myśli i pytania. Dlaczego nikt go nie zbudził? Co oni musieli sobie myśleć? I najważniejsze: czy za trzecie z kolei przegapienie patrolu groziły poważne konsekwencje?
Wpadł pomiędzy zaskoczonych pobratymców. Na ich pyskach kolejno malowały się zaskoczenie, zakłopotanie i irytacja. Sokół z zakłopotaniem zagłębił pazury w ziemi i otworzył pysk, żeby jakoś zręcznie wytłumaczyć swoje gapiostwo. Oj, przynajmniej pojawiłem się na tym patrolu, pocieszył się w myślach.
<Ktoś chce się spotkać ze spóźnialskim na patrolu? ;)>
Kurcze, gdyby to było KK albo by to nie był patrol to bym klepła Barwinkiem :/ chyba że chcesz przez granicę?
OdpowiedzUsuńSorry że tak późno, tak, może być przez granicę ^^
OdpowiedzUsuń~ Właścicielka Sokoła
Okey więc idę pisać^ KLEP BARWINKIEM
Usuń