- Powiedzmy, że podzielę się z tobą moją wiedzą, ale jak obiecasz się nie dzielić tym z nikim. - Powiedział po dłuższej ciszy kocur. - Inni powiedzą Ci, że to są głupoty, nawet kłamstwa, jednak oni są głupcami. Co ty na to? - Gdy tylko dostał pozytywną odpowiedź od młodszego kocura, to kontynuował. - Nie ufaj nikomu. Wszyscy tutaj wbiją Ci pazury w plecy, kiedy tylko przyjdzie na to czas. Nawet twoja własna siostra. - Tu przerwał na chwilę, a swój wzrok rzucił na rudą kotkę, która siedziała obok Zięby w żłobku. - Zauważyłeś jej zachowanie? Jakich słów używa, kiedy rozmawia? To nie jest przypadek.
- Ale… - Zaczął kociak, jednak Hiacynt swą łapą zasłonił jego pysk.
- Nie skończyłem jeszcze Piasku. Każdy w tym świecie ma swoją rolę, a ona chce ją zmienić. Stąpa po lodzie, który sama stworzyła i który wcześniej czy później rozpadnie się pod nią. A wtedy nie ma już odwrotu. Jeśli uzna Cię za przeszkodę na jej drodze, to mogę Ci zagwarantować, że poczujesz jej pazury na swojej skórze.
Swój wzrok pokierował na kociaka, który wyglądał na przestraszonego. Tak samo, jak wtedy, kiedy rudy wojownik powiedział mu o tym, że za obozem jest okropnie. Wpatrywał się w kocię do czasu, gdy te nie postanowiło się odezwać.
- Dziękuje Panu za radę. Muszę już wracać do żłobka. Do widzenia!
Zwiędły Hiacynt obserwował jak mała, kremowa kulka futra wraca do żłobka. Ciekawiły go myśli, które teraz kręciły się w jego głowie. Czy przyjmie jego radę do serca, czy dalej będzie szedł w to przedstawienie? Pod pewnym kątem przypominał wojownikowi jego z przeszłości.
****
Trójka kociaków została wreszcie mianowana i na całe szczęście, Hiacynt nie stał się mentorem żadnego z nich. Samo patrzenie jak całe rude rodzeństwo dostaje nie rudych mentorów, było śmieszne. Pysk Lwiej Łapy zapamięta do końca swojego życia. Minęło trochę czasu od ich mianowania, a rudy kocur dostrzegł Piaskową Łapę, wchodzącego do obozu wraz z jego mentorem. Po chwili uczeń został sam, co było idealną porą na rozmowę z kremowym uczniem. Powoli podszedł do niego, a żółte oczy kocura wylądowały na nim.
- Jak tam Piaskowa Łapo? Podoba Ci się życie jako uczeń czy miałem rację odnośnie tego, co jest za obozem?
<Piasek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz