Zastrzygła uszami na dźwięk słów kocura. Ktoś kto był w stanie zabić kocięta, nie mógł być kimś dobrym. Betonowy Świat z każdym kolejnym księżycem okazywał się być brutalny. Bo taki właśnie był, jednak w końcu, gdy jej bańka bezpieczeństwa pękła przejrzała na oczy i zaczęła dostrzegać ten cały brud życia w mieście. Jej się poszczęściło, była pieszczochem i nie musiała martwić się o kolejne dni spędzone na ulicach miasta.
— Przykro mi, że cię to spotkało. — miauknęła cicho przypatrując się Śmierci, wyglądało na to , że w tej sprawie nie kłamał, a jeśli to zrobił to potrafił świetnie się maskować. Jeśli faktycznie ktoś wymordował mu rodzinę to nie wyobrażała sobie co musiał czuć w momencie śmierci bliskich. — A ci, których chcesz znaleźć... Szukasz ich po to by się zemścić... — stwierdziła, brak reakcji z jego strony odebrała jako potwierdzenie własnych słów. — Obyś więc odnalazł spokój, gdy ich już znajdziesz.
Ciężko było jej pojąć czasami tych całych samotników, potrafili przez głupotę rozpętać wojnę między sobą. A powinni się wspierać, nie ważne co.
Oddaliła się od kocura, pozwalając mu zaznać odpoczynku, przed wyruszeniem w drogę. Sama również oddała się na spoczynek. Jednak dzisiejsza noc nie należała do spokojnych, cynamonowa wierciła się całą noc na swoim posłaniu. W końcu jednak padła ze zmęczenia.
Gdy nastał nowy dzień jedyne co wskazywało na obecność kocura w ogrodzie Cynamonki był jego zapach osiadły na krzewie, w którym przespał noc. Cynamonowa przyglądała się roślinie, mając nadzieję, że kocur, którego przenocowała nie stanie się kimś na kształt tych, których szukał. O ile już kimś takim nie był, zważywszy na to co powiedziała o nim Jeżyk. Krótka sierść na karku pieszczoszki nieco się zjeżyła, gdy spoglądała na ciąg domów dwunożnych siedząc na chodniku.
— Ma szczęście, że poszedł skoro świt, bo nie ręczę za siebie jeśli bym znowu jego pysk ujrzała... — Odwróciła się słysząc głos Jeżyk, która podeszła do niej
— Jeżyk. — odezwała się spoglądając na kotkę, której wyraz pyska wyrażała jedynie 'No co?' — On jest taki jak ty, nie wiele różni się od ciebie, Krokus czy Bylicy — miauknęła, na co kotka zrobiła niezadowoloną minę, że została porównana do kogoś takiego jak Śmierć — Wszyscy samotnicy są tacy sami. Chcą chronić bliskich i mścić się na tych, którzy ich skrzywdzili.
[365 słów, trening med]
[Przyznano 7%]
No i chyba to koniec krótkiej sesji, fajnie że mogli się poznać i że Cynamonek mógł pomóc Śmieci w zemście pozwalając mu wypocząć przed drogą 🤝
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz