Ten dzień był trochę lepszy od poprzednich, niebo było zachmurzone, jednak po deszczu nie było ani śladu, nawet błoto rzadko kiedy brudziło kocie łapy. Zimorodek wracała właśnie z treningu razem ze swoją mentorką. Nie miała jakiegoś złego samopoczucia z powodu beznadziejnej pogody jak ostatnio, jednak nie była też mega pozytywnie nastawiona tego dnia. Biało-czarna kotka pognała w stronę wejścia do obozu ignorując i zostawiając Cętkowanego Rysia z tyłu. Minęła tym samym stos z zwierzyną, gdyż chciała ją zanieść do legowiska medyka w którym znajdowała kurująca się Fioletowa Łapa. Ominęła zarośla zakrywające wejście do jaskini i jej oczom ukazała się ranna terminatorka którą zajmował się Bluszczowe Pnącze, a gdzieś z tyłu przyglądali się temu Cicha Kołysanka i Truskawkowa Łapa. Zimorodek skinęła głową witając się z znajdującymi się w legowisku kotami, do jej nosa docierały zapachy różnorakich ziół, które sprawiały, że miała ochotę kichać jak szalona, nie była przyzwyczajona do przebywania w tym miejscu.
- Masz Fioletowa Łapo. - Podsunęła jej piszczkę pod łapy. Kotka uśmiechnęła się krzywo i podziękowała, nie wyglądała na bardzo skorą do rozmowy, jednak Zimorodek uparła się na kontakt z uczennicą.
- Jak się czujesz? Jak ucho? - dopytywała ranną.
- Mogło być lepiej. - rzuciła biorąc w pysk jedzenie przyniesione przez Zimorodka. Kotka w spokoju przyglądała się Fioletowej, która wcinała łapczywie tłustą mysz.
- Cieszę się w każdym razie, że nic gorszego ci się nie przytrafiło. - wymruczała do niej spoglądając na rozdarte ucho. Fioletowa Łapa spojrzała na nią przegryzając kości.
- Tia... Nie można powiedzieć tego samego o Słodkiej Łapie. - rzuciła jakby nie czując żadnych emocji terminatorka. Zimorodkowa Łapa się na nią popatrzyła, przekrzywiła łeb i uśmiechnęła się lekko, nie chciała by rozmowa przerodziła się w jakieś żale, więc choć trochę udawała pozytywnie nastawioną.
- Ważne, że zdrajczyni została wygnana, a ty i reszta twojego rodzeństwa żyje... To jest najważniejsze. - wymruczała. - A w ogóle co u Wiewiórczej Łapy? Nie miałam za bardzo z nim pogadać, wiesz coś może?
<Fioletowa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz