Pomimo że się starał i czuł, że niedługo będzie mianowany na wojownika to dostał dwóch mentorów. Nie szło mu wystarczająco dobro by być wojownikiem, a czuł presję. Ostatnie komunikaty Błysk dawały mu dość jasno do zrozumienia, że jak nie postara się jeszcze mocniej, to ma przechlapane. Nie chciał narażać się, a i tak to robił. Zakładał, że ma kilka księżyców na naukę do końca wszystkiego, a sporo to było. Ćwiczył sam, a i tak nie dawał rady. Może powinien kogoś spytać o pomoc z treningami? Może po prostu powinien zaproponować Blask o dodatkowy trening? W końcu od tego był.
***
Usłyszał od brązowego dymnego, że nauczy go lawirowania po płocie dwunożnych. Nie wiedział, czy będzie to proste jednak chciał pokazać mu, że umie. Bo umiał dużo, a to nie wydawało mu się takie ciężkie, uznawał, że to będzie lekki trening. Przeliczył się. Lawirowanie po płocie nie było proste i po dłużej chwili bolały go łapy. Jego mentor był niezadowolony, uważał, że za słabo mu idzie. Srebrny starał się i po pewnym czasie wychodziło mu. Nie uznałby, że dobrze, ale gorzej mogło być.
– Skoro przemieszczanie nie idzie ci tak źle, to teraz zaskakujesz i wskakujesz. – mruknął niezadowolony wojownik. Vanowi pysk zaciskał się w linię prostą, przypominając sobie, że są w podobnym wieku, a on mógł mu rozkazywać. Zeskoczył z płoty, to nie wydawało mu się takie ciężkie. Jednak aspekt wskakiwania nie był taki prosty. Obawiał się, że nie wskoczy na płot i spadnie.
– Pokażesz mi jak to mam zrobić? – Spojrzał na brązowookiego, skoro był już wojownikiem, to pokazać mu mógł. Mentor prychnął i wskoczył na płot bez większego problemu. Po chwili sam wskoczył ku jego uciesze udało mu się.
– Zeskocz teraz i spróbuj jeszcze kilka razy. – usłyszał polecenie od kota w tym samym wieku co on. Wykonał polecenie i wskakiwaniu wydało mu się ciężkie. Sam aspekt zeskoku nie był też łatwy. Musiał uważać by odpowiednio spaść.
***
Zeskoczył ostatni raz na tym treningu z płoty, oddychając zmęczony. Udało mu się. Opanował to wszystko, co prawda zajęło mu to dwa treningi. Pierwszy skończyli po tym, jak udało mu się zeskakiwać, ale nie ćwiczyli wspinaczki na niego. Za drugim razem skupili się głównie na tym i przyniosło to efekty.
Zimoziół nauczył się lawirowania po płocie dwunożnych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz