- Dziękuje Mokra Gwiazdo, dziękuje za normalne imię.- mówię nie najgłośniej do kocura.- Jednak z ogonem nie pogodzę się i mam pytanie. Jeśli mogę zapytać, jak się pogodziłeś z tym?
Przysiadłem obok dawnej uczennicy. Jej pytanie trochę mnie wprawiło w zamyślenie. Nigdy nie miałem problemu z zaakceptowaniem wyglądu swojego ogona.
Owinąłem go wokół łap, przebierając nimi w miejscu.
- Czemu miałbym dać Ci nienormalne imię? - Zaśmiałem się cicho.
Owiał mnie chłodny wiatr, zatrząsłem się. Krótka sierść, do tego niedowaga, wiek. Nie fajnie, ale co zrobię? Owinę się liśćmi?
Zerknąłem na jasną kotkę, a następnie jej ogon. Nie wyglądał wcale źle.
- Zasłużyłaś na piękne imię - dopowiedziałem. - A co do ogona - ja swój zdobyłem w dość niefajny sposób. Pamiętasz, jak ci o tym opowiadałem?
Kotka pokiwała głową. Rozejrzałem się widząc koty idące do posłań. Niektórzy dzielili się językami, inni myli futro. Ponownie przeniosłem lodowato niebieskie, a jednak spokojne oczy na Niebo.
- Po części nie miałem czasu by myśleć, czy w jakiś sposób mnie szpeci lub coś. Na terenie Klanu Burzy nie mieliśmy nigdy zbyt wiele drzew, tak więc nie musiałem się wspinać. - Mówiłem, a z mojego pyska leciała para. - Nie szkodził mi, a nim się obejrzałem - zaakceptowałem sprawę taką, jaką była. Można rzec, iż ten ogon jest moim znakiem rozpoznawczym.
Przypomniałem sobie koty, które szeptały między sobą o liderze bez futra na ogonie. Zazwyczaj tak mnie poznawali - łysina rzucała się w oczy.
Poruszyłem wąsami.
- Zimno się robi. - Miauknąłem, mimo marznięcia od paru minut. - Wracaj do siebie, a jutro wybierzemy się na patrol, zgoda?
Niebo kiwnela głową, zgadzając się na mój pomysł. Poszliśmy do naszych posłań, ułożyłem się na mchu, czując drżenie.
Następnego dnia zima trzymała nawet mocniej niż poprzedniego. Rozciągnąłem się, czując ból w starych kościach oraz ich sztywnienie.
Rozejrzałem się za Niebiańskim Kwiatem. Kotka kończyła posiłek, więc podszedłem do niej.
- To jak? Chcesz teraz wyjść na patrol? - Zapytałem spokojnie.
<Niebo? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz