OPOWIADANIALipiec zostawił po sobie 206 postów, z czego 192 stanowiły opowiadania. Wyniki dla poszczególnych klanów plasują się następująco:
Owocowy Las - 44
POPULACJAW tym miesiącu do bloga dołączyło 17 kotów:
Za to pożegnaliśmy 3 koty:
WYRÓŻNIENIAW wyniku głosowania na postać miesiąca, w lipcu wygrał Niedźwiedzia Łapa z Klanu Klifu!
W Klanie Burzy: Przepiórczy Puch [6 opowiadań]
Z tych wszystkich postaci, kotem o największej liczbie opowiadań napisanych w trakcie lipca okazała się Siewcza Łapa (drugi raz z rzędu!) z Klanu Klifu!
Liczba opowiadań za ten miesiąc była niezwykle imponująca, miejmy nadzieje, że sierpień będzie równie obfity w opowiadania co jego poprzednik!
SPRAWY TECHNICZNEW blogowym regulaminie pojawiła się nowa zasada odnośnie odzyskiwania postaci zaginionych!
SPRAWY FABULARNE
W Klanie Burzy działo się wyjątkowo wiele w ostatnim czasie!
Serię wydarzeń rozpoczęła akcja z samego wnętrza żłobka. Podczas gdy życie zdawało się toczyć tam swym niewinnym tempem, jedna z karmicielek, Mała Koszatniczka, w czasie pielęgnacji swych pociech, niespodziewanie zaatakowała jedno z nich, Pszczółkę. Kotka próbowała pozbawić córkę oka, jednak w porę została odciągnięta przez obecnego tam Bobrzego Siekacza.
Wieść po obozie rozniosła się nie tylko przez dźwięki z kociarni i nagłe przetransportowanie do medyczki pokrzywdzonego kociaka, ale również przez to, iż już chwilę krzycząca Mała Koszatniczka została siłą wyciągnięta ze żłobka przez Bobrzy Siekacz oraz Obserwującą Gwiazdę i przeniesiona do Skruszonej Wieży.
Pod wieczór, gdy już wszyscy albo prawie wszyscy członkowie Klanu Burzy byli obecni w obozie, Koszatniczka została wyniesiona przed zebranych. Obserwująca Gwiazda poinformowała klan o zdarzeniu, a Mała Koszatniczka została umieszczona poza obozem w specjalnie wykopanym dole.
Jakiś czas później, po spotkaniu medyków, na którym Liliowa Łapa została mianowana na oficjalną medyczkę, dotychczas pełniąca te rolę Margaretkowy Zmierzch odeszła z tego stanowiska i rozpoczęła szkolenie na wojownika.
Do tego, kilka dni później, Rozpuszczony Bachor, dawniej zwany Płomyczkiem lub Płomienną Łapą, ukarany przez Różaną Przełęcz po tym, jak Obserwująca Żmija na niego naskarżyła, doczekał się końca swej kary! Zaraz po tym kocur został mianowany i otrzymał dumne imię Płomienny Ryk.
Któregoś popołudnia natomiast, Nagietkowy Wschód przyprowadził do obozu rudą kotkę, od której czuć wyraźnie było zapach Klanu Wilka. Ta przedstawiła się jako Ognista Piękność i wprost przyznała, że jest partnerką Płomiennego Ryku.
Liderka po powrocie do obozu od razu zajęła się sytuacją. Rozmowa z nowo przybyłą toczyła się w jej legowisku w obecności dwóch synów Lwiej Paszczy. Po wszystkim Obserwująca Gwiazda zwołała klan i wyjaśniła sprawę z przybyciem rudej kotki, stwierdzając, że ta jest w ciąży z Płomiennym Rykiem i jej przybycie do Klanu Burzy związane jest z obawą wychowywania kociąt pośród Wilczaków.
Ognista Piękność została przyjęta do klanu jako karmicielka, ze względu na burzacką krew jej kociąt. Nie wszystko jednak było takie, jak zostało przedstawione, o czym jednak Burzakom jeszcze nie jest wiadomo.
Wraz z przyjściem cieplejszych dni, rozpoczęły się również ludzkie targi, wypełnione po brzegi roślinami, zwierzętami, jedzeniem, czy perskimi dywanami. Z tegoż właśnie targu wracał, po niezbyt owocnym dniu, pewien mężczyzna, wioząc w swym staromodnym wozie, niezbyt dokładnie zabezpieczony ładunek, który to na wskutek nierówności na drodze, wypadł na pobocze na najbliższym zakręcie, z rozpędem turlając się w dół i otwierając pudło, z którego to wyszło pewne majestatyczne zwierzę. Czy to kura? Kogut? A może jakiś bażant?
Na terenach Klanu Burzy, pojawił się biały paw!
Zwierzę jest mocno zdezorientowane, jednak szybko dochodzi do siebie, co niestety nie obejmuje jego mocnego poturbowania fizycznego.
Patrol składający się z 6 kotów natknął się na ptaka i jest właśnie w trakcie omawiania tego, co uczynić z niespodziewanym gościem na ich terenach.
W Klanie Wilka Wierzbowa Zatoczka spłonęła!
Po pamiętnej burzy, mającej miejsce zaledwie parę wschodów słońca po zgromadzeniu, w samotne drzewo uderzył bardzo specyficzny piorun.
Patrol składający się z Syczkowej Łapy, Zarannej Zjawy, Makowego Nowiu i Topielcowego Lamentu był jedynym świadkiem całego zdarzenia. Pozostali, skryci już wtedy w obozie członkowie klanu widzieli jedynie jasność, bijącą spośród drzew.
Makowy Nów złożyła raport liderowi, w którym opowiedziała o zaistniałej sytuacji. Oficjalnie został wydany zakaz picia wody z jeziora do momentu jego oczyszczenia z popiołów i innych zanieczyszczeń.
Atmosfera jest napięta. Niektórzy widzieli rzeczy, do których ciężko im się przyznać.
I tak właśnie powinno być 😌
OdpowiedzUsuń