Wiek: 13 księżyców
Płeć: Kotka
Klan: Pieszczoszka
Ranga: Pieszczoch
Poziom medyczny: -
Charakter: Firletka to delikatna, wręcz niczym płatek kwiatu koteczka o iście anielskim usposobieni, z której dobroć, serdeczność i miłość aż się wiadrami wylewa. Stroni ona od przemocy i ani trochę jej nie popiera - co to, to nie! Z całego serduszka pragnie, by na świecie zapanował pokój, jednak trafiwszy do jednego z czterech klanów, jest to wręcz awykonalne, z czego ze smutkiem zdaje sobie sprawę. Przemoc nie tyle co ją brzydzi, chociaż to z pewnością też, to przyprawia ją o strach i wspomnienie śmierci swego ukochanego. Mimo wszystko - trzeba przyznać, że koteczka kocha życie, mimo iż ani trochę nie została przez nie oszczędzona to próbuje cieszyć się każdym dniem, czerpiąc łapkami to, co dobre. Kocha też nader wszystko kwiaty, które uwielbia wplątywać w swe futerko, jednak ku smutkowi cynamonowej - przez jego długość bardzo szybko je gubi. Nie przeszkadza to jej, by cieszyć się ich pięknem, obiecała sobie też, że dla każdego ze swoich kociąt, przygotuje kwiatek, które maluchy otrzymają zaraz po narodzinach. Trzeba też przyznać, iż szylkretka to usposobienie łagodności - nigdy nie podnosi głosu, nie traci cierpliwości, której zdaje się mieć pokłady wręcz nieskończone, zawsze tłumaczy coś z uśmiechem na mordce, ale jest w tym jedna wada - pręgowana jest aż tak spokojnym duchem, że trzeba się bardzo dobrze wsłuchać w to, co mówi - często bowiem nie da się tego dosłyszeć. Nie ma jednak w tym problemu, bowiem koteczka z uśmiechem na mordce bardzo chętnie powtórzy to, co przed chwilą powiedziała, przepraszając za swój cichy głosik. Uwielbia też kociaki - tymi przecudownymi maleństwami mogłaby zajmować się całe dnie. Jednakże - nie ma róży bez kolców, bowiem mimo tak cudownego usposobienia, Firletka ma jedną, znacząco mocno wadę - jest strasznie naiwna. Nie trzeba bowiem dużo, przy sprawić, żeby koteczka w coś uwierzyła. Udało ci się samemu pokonać borsuka, będąc ledwie uczniem? Oh, skarbie, ona z pewnością ci uwierzy! Przecież dlaczego ktoś miałby ją okłamywać, prawda? Przecież na pewno każdy kot jest w jakimś stopniu dobry! Oh, nie wolno też zapomnieć o tym, iż Filretka nie rozumie za bardzo ironi i sarkazmu, wszystko zdaje się brać zbyt dosłownie, ale przecież... to nie jej wina.
Wygląd:
- Ogólny opis - Drobna, niziutka koteczka, o wręcz kruchej budowie ciała, która sprawia wrażenie, że zaraz ma się połamać przy najdrobniejszym podmuchu wiatru. Filretka zdecydowanie odziedziczyła budowę po mamusi, której zdaje się być wręcz perfekcyjną kopią. Od czubka ogona, po końcówki uszu. Trzeba wręcz przyznać, iż jest to koteczka całkowicie przepełniona gracją i delikatnością, które aż wylewają się z jej drobnego ciałka. Cynamonowa posiada miękkie, aczkolwiek wręcz idealnie czyste krótkie futerko, pokryte rudo-cynamonowymi plamki. Jedna z tych rudych znajduje się właśnie na nosku, kolejna zaś na brzuszku, jeszcze inne na grzbiecie, klatce piersiowej oraz ogonku - trzeba więc przyznać; Firletka wygląda dość pstrokato, szczególnie, że na dokładkę jej ciałko pokrywają najróżniejszej maści zawijasy w postaci pręg, które wykręcają się w każdą możliwą stronę, tworząc przedziwne, aczkolwiek interesujące wzory. Oczka koteczki są zaś w dwóch kolorach, prawe jest niczym żółte słońce, świecące wysoko na niebie, drugie natomiast kojarzy się ze strumykiem, w którym płynie przyjemnie chłodna woda. Podsumowując więc - jest to mała, zgrabna i kruchutka koteczka, która na pewno już nie urośnie.
- Kolor sierści - Srebrny cynamonowy szylkret tortie
- Długość sierści - Krótka
- Kolor oczu - Heterochromia; prawe oko żółte, lewe zaś niebieskie
Rodzina:
- Ojciec - Konopia(*) [pamięta go jak przez mgłę, ma jednak świadomość, iż był niewyobrażalnie czułym i kochającym kocurem, zaś mała Koniczynka była typową "córeczką tatusia". Mimo tak długiego czasu, jaki minął od ich ostatniego spotkania, kotka nadal gdy zamyka oczy czuje na swym policzku jego szorstki język, oraz miękką kitę, którą otulał ją do snu. Wie jednak, że Konopia zrobił dla niej wszystko, co było w mocy kota żyjącego dziko w sadzie, by zapewnić swojej rodzinie bezpieczeństwo. Nie wie, że nie żyje, zatruł się trutką na szczury, którą podłożyły dwunogi]
- Matka - Różanecznik(*) [zginęła, gdy koteczka miała zaledwie trzy księżyce. Pamięta do dzisiaj jej ciepły, przepełniony miłością głos, oraz to, gdy umierając, prosiła partnera, by ten zajął się ich malutkim szczęściem. Filretce bardzo brakuje matki, tęskni za nią codziennie i bardzo żałuje, że ta nie może być tuż obok niej, razem z nią cieszyć się tak niecierpliwie wyczekiwanymi kociakami]
- Rodzeństwo - Mleczyk(*), Tulipanek(*) i Różyczka(*) [trójka rodzeństwa, dwóch braci i jedna siostrzyczka. Niestety, odeszli niedługo po porodzie, toteż Firletka nie pamięta ich wcale. Poza tym, Konopia i Różanecznik nie mówili córeczce, że posiadała ona rodzeństwo]
- Partner - Ostrzeń(*) [jej pierwsza i jedyna miłość. Kotka potwornie cierpi po stracie ukochanego i wiele by dała, żeby jego śmierć, była tylko potwornym snem, który ją dręczy. tak niestety nie jest, a Firletka codziennie wspomina białego kocura, mimo iż każda wzmianka o nim, powoduje niebywały ból. Przysięgła sobie, iż będzie opowiadać kociętom o ich ojcu, by wiedziały, jak cudownym kocurem był Ostrzeń]
- Potomstwo - Niecierpliwie, choć z bólem serca wyczekuje tych przecudownych maluszków
Uczniowie:
- dawni - ///
- obecny - ///
Historia: Kiedyś mieszkała u dwunogów z imieniem Koniczynka, jako adopciak ze schroniska, gdzie trafiła mając osiem księżyców, podczas jednej z potwornie zimnych nocy. Ojciec kotki nie chciał, by jego jedyna córka zamarła, toteż podrzucił ją do schroniska, gdzie wiedział, że dobrze zaopiekują się małą. W wieku dziewięciu księżyców adoptowała ją pewna młoda kobieta, imieniem Allie, żyła tak aż gdy pewnego dnia w sąsiedztwie pojawił się pewien kocur, w którym już od początku strasznie się zauroczyła. Charyzmatyczny, szarmancki, do tego niezwykle przystojny, o długim, białym futrze. Młode koty szybko znalazły ze sobą wspólny kontakt, zaś koteczka zyskała uroczy pseudonim - Firletka. Na ich nieszczęście, właścicielka Koniczynki co rusz przeganiała kocura, gdy tylko ten postawił łapę na jej ogrodzie. W krótkie kotka straciła jakikolwiek dostęp do świata zewnętrznego, będąc całe dnie zamkniętą w domu. Nie przeszkadzało by jej to ani troszeczkę, gdyby nie uczucie, którym darzyła białego. Ostrzeń, bo tak miał na imię, zachęcił ją do wspólnej ucieczki, by mogli wspólnie rozpocząć nowe, lepsze życie. Ta bez wahania się zgodziła. Z początku wszystko szło im wręcz idealnie, Ostrzeń łapał myszy, które potem razem jedli, noce spędzali na gałęziach gruszy w sadzie, lub też pod krzakiem poziomek. Parze wiodło się tak dobrze, że nawet nie spostrzegli, kiedy to Koniczynka zaczęła jeść za czworo, a nawet pięcioro. Ostrzeń cały uradowany wieścią, że zostanie ojcem uparł się, że tym razem zapoluje na coś więcej, niż lichą mysz - i wtedy zdarzył się wypadek, wpadli na grupę patrolową klanu nocy z Pstrągowym Pyskiem na czele. Zaaferowany kocur chcąc bronić partnerki rzucił się na nieznajomych, co przypłacił życiem. Przerażona i zrozpaczona Koniczynka uciekła tak daleko, jak tylko jej ciało na to pozwoliło. Będąc już na skraju wyczerpania, schroniła się przed deszczem w jednej z króliczych nor, a już następnego dnia natrafiła na Rzeczną Łapę z klanu burzy.
Punkty umiejętności:
- siła - 5
- szybkość - 20
- zwinność - 25
- skok - 10
Upomnienia: 0/3
Właściciel: paluszkifelka@gmail.com
MAMA
OdpowiedzUsuńRóżanecznik? Mhm...
OdpowiedzUsuńI Konopia hmmm...
Usuń