- Wiem już wszystko - powiedział do przyjaciół, którzy patrzyli na niego niepewnie. Zwołał zebranie ich paczki, by przedyskutować ich zachowanie. Nie mógł darować sobie tego, że zamiast powiedzieć mu w pysk prawdę, ukrywali ją, nawet nie pozwalając mu jej poznać! Był szpetny, może i straszny teraz przez tą bliznę, ale hej! Był sobą i co go dotyczyło powinno być mówione! Zresztą... może i był zły na klifiaka, który mu to zrobił, jednak nie mógł często zerkać na swój pysk, by czuć zgorszenie.
- Powinniście mi powiedzieć! - fuknął.
- Ja chciałam, ale oni mi nie pozwalali - Stokrotkowa Łapa wskazała na siedzących w kółku wojowników.
- No... może to nie było sprawiedliwe, że nie wiedziałeś, ale baliśmy się twojej reakcji! - rzuciła na swoją obronę Ptasi Jazgot.
- Stary... To nie wygląda za dobrze. Ja bym nie chciał wiedzieć o czymś takim. Nie jest ci z tym źle? - Bażancie Futro również wypowiedział się w tej kwestii.
Przepiórcze Gniazdo jak zawsze siedziała i potakiwała to jednym to drugim, nic nie dodając.
- Ale to mój pysk! Wole wiedzieć o takich rzeczach!
- Nawet twój wujek ci nie powiedział... - zauważył kocur.
Właśnie... Ale on był oczywiście usprawiedliwiony. Widział jak rudy karzeł starał się jak mógł, by ogarnąć chory klan. Może przez zmęczenie nie zauważył? Sam też nabawiał się przez tą pracę jakiegoś nawracającego kataru.
- To nie to samo! - Machnął zirytowany ogonem. - Chodzi mi o to... - Nie dokończył, bo liderka zwołała klan.
Cała paczka spojrzała po sobie zdziwiona. Ciekawe o co chodziło...
Kiedy wszyscy się zebrali bengalka zaskoczyła go w tym momencie najbardziej.
- Ja, Zbożowa Gwiazda, przywódca Klanu Nocy, wzywam moich walecznych przodków, aby spojrzeli na tego ucznia. Trenował pilnie, aby poznać zasady waszego szlachetnego kodeksu. Polecam go wam jako kolejnego wojownika.
Pędząca Łapo, czy przysięgasz przestrzegać kodeksu wojownika i chronić swój klan nawet za cenę życia?
- Przysiegam - miauknął bez wahania, czując w piersi cudowne uczucie. Będzie mianowany! Nareszcie!
- Mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci imię wojownika. Pędząca Łapo, od tej pory będziesz znany jako Pędzący Wiatr. Klan Gwiazdy cieni twoją siłę i wierność, oraz wita cię jako nowego wojownika Klanu Nocy.
Wszyscy zaczęli skandować jego nowe imię. Mama i tata byli tacy dumni. Słyszał jak mu gratulowali, nawet dziadek pojawił się z babcią! Od razu zapomniał o nieprzyjemnej rozmowie z przyjaciółmi. Teraz... teraz był wojownikiem. Musiał tylko spełnić ostatnią rzecz zgodnie z tradycją. Pilnować w milczeniu obozu, nim poranny patrol nie wstanie.
u, gratki Pędzący
OdpowiedzUsuń