– Czuje się zaszczycona, że jestem, w których tych lubisz i nie denerwuj się, bo złość piękności szkodzi kamyczku. – spojrzała na czarną, uśmiechając się. Wzięła po chwili kęs królika, którego złapała młodsza. – Smaczny jest nie powiem.
– Mi nic nie zaszkodzi już. – warknęła. – I żyję w jednym kawałku, jak mówiłam.
– Cieszę się, że wszystko u ciebie dobrze, jesteś dla mnie trochę jak kociak mój. A ty taka duża, masz niedługo 40 księżyców. Lepsza nie jestem, 70 księżyców to już coś. Osiągnęłaś więcej, niż ja, a jesteś młodsza, chce ci powiedzieć, że jestem z ciebie dumna. I masz o tym pamiętać zawsze, nieważne co się wydarzy ze mną, czy z tobą. Czy ktoś ci powie, że jesteś najgorsza pamiętaj, że kłamie i próbuje się dowartościować na tobie. Pamiętaj o mnie, o rodzicach, o dziadkach. O tym kim jesteś i skąd pochodzisz. Rozumiesz? – stwierdziła kotka poważnym tonem. Wiedziała, że się starzeje, że jej zabraknie kiedyś. Nie powie Kamień, że jest dobra, klan Gwiazdy zabierze każdego. Niektórych wcześniej, jak Toczącą Łapę, a innych później, jak Mokrą Gwiazdę. Brała kęsy królika, głód powoli mijał z kolejnymi kęsami.
– Nie gadaj, jakbyś miała niedługo umrzeć. – fuknęła czarna. Niebieskooka uśmiechnęła się słabo. Nie chciała umierać, ale wiedziała, że to nadejdzie.
– Nie chce odejść, chce być przy tobie jak najdłużej. Widzieć, jak się uśmiechach, twój uczeń jest miała. Gadam jak stara babcia już powoli, ale chyba powoli się w nią zamieniam. – Polizała młodszą za uchem, czuła się jak babcia przy bratanicy. – Może koniec takiego smutku, co sądzisz na temat sytuacji klanu? Ja uważam, że Zajęcza Gwiazda jest dobrym liderem i brakowało nam takiego, przydziela z tego, co obserwuje dobrze uczniów i mentorów.
Chciało porozmawiać z czarną jak najdłużej, nie chciałaby odeszła z nudów, a zajęcie jej często bywało trudne. Nie dziwiła się, sama jak była młoda, to jedyne, co w głowie miała to bycie wojownikiem jak najlepszy, a na pewno fakt bycie zastępczynią utrudniał jej życie.
<Kamień? Niebo się rozgadała>
<Kamień? Niebo się rozgadała>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz