Czarna spojrzała z zainteresowaniem na kotkę, która się do niej zwróciła. Miała już okazję do krótkiej rozmowy z nią, na samym początku kiedy to opuściła żłobek i zamieszkała w legowisku dla uczniów.
- Jest bardzo dobrze – odparła, zgodnie z prawdą. Oczywiście była silna i szybka, ale miewała problemy z rozsądnym myśleniem i tkwieniem w bezruchu przez dłuższy okres czasu. Zawsze rozpierała ją energia i nie potrafiła się na czymkolwiek skupić, toteż polowania bywały u niej nieudane, na co się denerwowała, bo w końcu miała zostać najlepszą wojowniczką, więc nie mogła sobie pozwalać na takie błędy. – Pierzasta Mordka jest ciekawa, bo pachnie i brzmi jak kocur, ale jednak jest kotką. To zresztą i tak nie ma żadnego znaczenia, płeć nie jest wyznacznikiem siły. Liczy się tylko to, że trafił mi się silny mentor, który może mnie czegokolwiek nauczyć – oświadczyła dumnie.
- To super – stwierdziła spokojnie Cisowa Łapa. – Dymne Niebo jest dobrym mentorem, choć czasami zdarza mi się mieć treningi z jego siostrą – dodała, a Skała momentalnie ożywiła się na tę informację.
- Z Płonącą Waśnią? – zapytała podekscytowana, wypowiadając imię swojej idolki.
- Tak, znasz ją?
- Oczywiście! To najwspanialsza kotka w całym lesie! Nie ma nikogo, kto mógłby być od niej w czymkolwiek lepszy! Znaczy, ma jedną wadę, bo czasami wysługuje się innymi, zamiast zrobić coś sama, ale poza tym jest naprawdę super! – wyrzuciła. Przyjrzała się kotce. Z początku wydawała jej się słaba i nie dowierzała, że ktoś taki mógłby kiedykolwiek zostać wojownikiem. Wiedząc jednak, iż jej trenowaniu towarzyszy ktoś tak wspaniały jak Płomień, wiadome było, iż Cisowa Łapa przynajmniej coś w życiu osiągnie.
- Dobrze wiedzieć, że ktoś taki mnie uczy – odparła z uśmiechem Cis.
- Masz naprawdę dużo szczęścia! – stwierdziła Skalna Łapa, wstając z ziemi – Średnio chcę mi się już tu leżeć. Jesteś bardzo zmęczona po treningu, czy możemy się przejść po obozowisku? – zapytała – Lubię wdychać powietrze i dużo chodzić, bo przynajmniej trenuję w jakiś sposób łapy i swoją siłę – dodała, kręcąc się w miejscu. - Od tego leżenia to mi wszystko drętwieje - miauknęła.
- Jest bardzo dobrze – odparła, zgodnie z prawdą. Oczywiście była silna i szybka, ale miewała problemy z rozsądnym myśleniem i tkwieniem w bezruchu przez dłuższy okres czasu. Zawsze rozpierała ją energia i nie potrafiła się na czymkolwiek skupić, toteż polowania bywały u niej nieudane, na co się denerwowała, bo w końcu miała zostać najlepszą wojowniczką, więc nie mogła sobie pozwalać na takie błędy. – Pierzasta Mordka jest ciekawa, bo pachnie i brzmi jak kocur, ale jednak jest kotką. To zresztą i tak nie ma żadnego znaczenia, płeć nie jest wyznacznikiem siły. Liczy się tylko to, że trafił mi się silny mentor, który może mnie czegokolwiek nauczyć – oświadczyła dumnie.
- To super – stwierdziła spokojnie Cisowa Łapa. – Dymne Niebo jest dobrym mentorem, choć czasami zdarza mi się mieć treningi z jego siostrą – dodała, a Skała momentalnie ożywiła się na tę informację.
- Z Płonącą Waśnią? – zapytała podekscytowana, wypowiadając imię swojej idolki.
- Tak, znasz ją?
- Oczywiście! To najwspanialsza kotka w całym lesie! Nie ma nikogo, kto mógłby być od niej w czymkolwiek lepszy! Znaczy, ma jedną wadę, bo czasami wysługuje się innymi, zamiast zrobić coś sama, ale poza tym jest naprawdę super! – wyrzuciła. Przyjrzała się kotce. Z początku wydawała jej się słaba i nie dowierzała, że ktoś taki mógłby kiedykolwiek zostać wojownikiem. Wiedząc jednak, iż jej trenowaniu towarzyszy ktoś tak wspaniały jak Płomień, wiadome było, iż Cisowa Łapa przynajmniej coś w życiu osiągnie.
- Dobrze wiedzieć, że ktoś taki mnie uczy – odparła z uśmiechem Cis.
- Masz naprawdę dużo szczęścia! – stwierdziła Skalna Łapa, wstając z ziemi – Średnio chcę mi się już tu leżeć. Jesteś bardzo zmęczona po treningu, czy możemy się przejść po obozowisku? – zapytała – Lubię wdychać powietrze i dużo chodzić, bo przynajmniej trenuję w jakiś sposób łapy i swoją siłę – dodała, kręcąc się w miejscu. - Od tego leżenia to mi wszystko drętwieje - miauknęła.
<Cis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz