JANOWIEC
Poprzednie imiona: brak, ewentualnie Kozi Bobek, jak nazywał go Pokrzywa
Płeć: Kocur
Klan: Owocowy Las
Ranga: Wojownik
Poziom medyczny: -
Poziom wojownika: V
Poziom wojownika: V
Charakter:
Z pozoru niewinny i grzeczny do szpiku kości wyrósł na szarmanckiego
kota, który zdecydowanie jest typem obserwatora. Na jego pysku zawsze
widnieje nieszczery uśmiech, którego nauczył się upodabniać praktycznie
idealnie do tego prawdziwego. Cholerny manipulator. Najpierw będzie
udawał dobrego przyjaciela, który otworzy dla ciebie serce i wesprze w
każdej możliwej chwili, by ostatecznie wbić ci nóż w plecy. Tak,
zdecydowanie żadne sekrety nie są przy Janowcu bezpieczne. Oczywiście to
nie tak, że je rozpowie innym, zwyczajnie wykorzysta przeciwko tobie,
gdy tylko nadarzy mu się taka sytuacja. Jakby tego było mało, liliowy
zdecydowanie nie jest typem marzyciela. Chodzi po ziemi twardo i nie
zamierza wierzyć w jakieś bzdety pokroju znalezienia najcudowniejszej
miłości na świecie. Takie poglądy miażdży niczym robaka, a gdy ma
okazję, pozbywa też nadziei ów marzyciela. Uważa, że trzeba skupić się
na tym, co jest, bo inaczej życie cię strawi i wysra na trawę.
Janowiec
uważa, że nie ma przyjaciół, którzy jedynie by mu przeszkadzali podczas
próby zawładnięcia wszystkim, co istnieje na ziemi. Bywa iż mówi czasem
wierszem, szczególnie upodobał sobie zwrot “Mój ci on, mój ci on jest”,
którym oznajmia iż wziął we władanie dany przedmiot czy stworzenie. Ku
ironii, często wkurza go brak Pokrzywy, za którym mimowolnie tęskni.
Swojej rodziny właściwie nie traktuje jak rodzinę, zaś cały klan lisa
traktuje jak bandę zdrajców, skoro ośmielili się spisać na straty kogoś
tak cudownego jak on. Trafia go szlag, za każdym razem wspominając ten
dzień, w którym ziścił się jego najgorszy koszmar - został zapomniany.
Przez te wydarzenie zamierza odbić piłeczkę i dać w kość tym parszywym
zdrajcom. Warto też dodać iż ego Janowca wywindowało poza skalę, uważa
się za najcudowniejszego i najwspanialszego kota na świecie, przez co z
łatwością można przypisać mu łatkę narcyza. Ponadto, uważa, że skoro
zmartwychwstał, to z pewnością jest to znak od przodków, którzy
obdarzyli go darem; musi tylko dowiedzieć się jaki to a z pewnością
użyje go do swoich prywatnych celów.
Wygląd:
- Ogólny opis - Kocur jest niezwykle szczupły, po jego bokach widać wystające żebra, do tego wychudłą sylwetkę jeszcze bardziej uwydatnia fakt, iż jest on chorobliwie wysoki. Nie wiadomo czy to jakaś dziwna choroba powodująca taką wielkość u kocura, czy jest to zwyczajnie naturalne, ale no. Jak to mówią - wysoki jak brzoza. Futro ma krótkie, gryzące i drapiące, ogólnie rzecz biorąc potwornie nieprzyjemne, nie zalecam więc wtulania się w niego. Z resztą, tak czy siak by nie pozwolił. Ciało Janowca pokrywają liliowe łaty, zaś cała reszta jest skąpana w czystej bieli. Największa z nich pokrywa niemal cały pysk, z bieli pozostawiając jedynie policzki. Nos ma różowy, zaś poduszki łap w podobnym kolorze, jednakże trochę ciemniejsze. Oczy w kolorze czystego nieba patrzą na świat z błyskiem.
- Kolor sierści - liliowy bicolor
- Długość sierści - krótka
- Kolor oczu - niebieskie
Rodzina:
- Ojciec - Leśny Świt(*) - wojownik klanu wilka. Po zlokalizowaniu tego osobnika, Janowiec próbuje zaczepić kocura, gdy ten wyrusza na samotne polowania. Ciekawi go reakcja na wiadomość, iż jego stara to była psiapsióła Leśnego, która dała w długą do klanu lisa. Obawia się jednak iż może się mylić a jego ojcem jest jakiś Nagietek
- Matka - Bazylia (*) - nie odzywa się do rodzicielki. Jakby było tego mało, traktuje ją jakby była martwa. W końcu jak śmiała zapomnieć o jedynym, tak wspaniałym synu jakim jest
- Rodzeństwo - Konopia(*) i Ostróżkowa Łapa(*) - zdrajczynie. Zapomniały o nim. Uznały za martwego, więc i on skreślił je ze swojego życia. Co prawda po powrocie do rodzimego klanu zamieni z nimi jakieś słówko czy dwa, jednakże nie ma ochoty na bliższe relacje
- Partner - Co prawda miał romans z niejakim Pokrzywą, jednak nie można nazwać to partnerstwem ani nawet zdrową relacją. Janowiec zwyczajnie uczepił się starszego o dwadzieścia księżyców kocura, a ten wykorzystał rozgoryczenie młodzika względem rodziny
- Potomstwo - Agrest, Irys i Gronostaj
Mentor: Pokrzywa(*), "Jabłko"
Uczniowie:
- dawni - ///
- obecny - Krwawnik
Historia:
Jedyny syn Jaskółczego Chłodu, teraz znanej jako Bazylia oraz, póki co,
jedyny potomek Leśnego Świtu, wojownika klanu wilka. Brat Ostróżki oraz
Konopii. Kocurek urodził się w Klanie Lisa, do którego to uciekła jego
matka. Młodzik dorastał tam spokojnie, jednak sielankę przerwała
epidemia choroby, której padł ofiarą. Ciało Janowca zapadło w stan
śmierci klinicznej, przez co został błędnie uznany przez klan za
zmarłego i pochowany. Kocur cudem wykopał się z mogiły i rozwścieczony
odszedł, rozpoczynając życie samotnika, podczas którego napotkał
niejakiego Pokrzywę, który uratował kociaka od głodu i do którego
liliowy przyczepił się niczym rzep. Księżyce mijały, oni włóczyli się
między terytoriami klanów, aż pewnego dnia Pokrzywa zwyczajnie zniknął,
zostawiając go samego. Gorycz zalała młodzika jeszcze bardziej. Wtedy
też rozpoczął próbę odnalezienia ojca. Zdecydował iż zacznie od
podsłuchiwania rozmów wilczaków. Kocur miał cholernego farta, pewnego
dnia wyłapał jak jakiś płowy kocur, imieniem Leśny Świt, mówi, iż tęskni
za kotką, która zniknęła z klanu bez słowa. W głowie Janowca od razu
ułożyła się teoria, jakoby właśnie on miał być ojcem jego i sióstr. Od
tamtego dnia śledzi młodego wojownika, czekając na dogodną okazję do
konfrontacji z nim. Jednakże czy podejrzenia liliowego są słuszne?
Problem polega jednak na tym, iż podobne słowa mówił niejaki Nagietkowa
Pręga, co jeszcze bardziej miesza mu w głowie. W planach ma też powrócić
w rodzinne strony, jednakże nie śpieszy mu się aż tak bardzo.
Upomnienia: Postać NPC
Opiekun: paluszkifelka@gmail.com | Hachi, autor: ten sam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz