Nieco spóźniona dotarła na miejsce zgromadzenia wraz z Pchlim Nosem. Akurat w tym samym czasie została powitana przez przemykającą matkę, która chowała się przed wzrokiem innych kotów. Nie rozumiała dlaczego kotka kolejny raz została wybrana na uczestnika zgromadzenia, skoro wiadomo było jaka jest i jak wygląda jej kontakt z innymi kotami, czy też raczej ich brak. Pokręciła łebkiem ruszając naprzód starając się odnaleźć jedną z kotek, z którymi udało jej się zamienić kilka słów na poprzednich zgromadzeniach. Chwilę tak się kręciła po wyspie, zastanawiając się czy Słoneczna Łapa nie bierze udział w dzisiejszym zgromadzeniu, gdy dostrzegła jej czarno-białe futerko pośród medyczek. Przywitała się z medyczkami, po czym zwróciła się do czarno-białej koleżanki. Zaskoczył ją widok kotki, jak i to, że poinformowała ją, że się teraz uczy na medyka, bo ponoć tak świetnie wymiatała. W końcu postanowiła się jej zapytać co tak naprawdę się stało, a wieść, że to sprawka jednego z Wilczaków rozgniewał kotkę. Jednak gniew nie trwał długo, bo już Słoneczko zdecydowała się zmienić temat na coś przyjemniejszego. Tak więc obie kotki spędziły większość czasu na skale leżąc obok siebie i rozmawiając na przeróżne tematy. Tak jakoś wyszło, że umówiły się na wspólne przetestowanie kocimiętki na kolejnym zebraniu. Nawet jeśli Kawka początkowo nie była co do tego przekonana, to słowa kotki jak i uśmiech po tym gdy zaproponowała, że mogą razem jej spróbować był tego wart.
Po pewnym czasie Kawcza Łapa dostrzegła, że wokół skały liderów utworzyła się kolejka do właściwie nie wiedziała w sumie czego, ale wyglądało to na coś zabawnego. Zaproponowała więc aby obie się udały, informując Słoneczko że będzie mogła ją przenieść na plecach. Kotka nie była przekonana co do propozycji uczennicy, ale w końcu się zgodziła i tak oto czarna kotka wraz ze swoją przyjaciółką ustawiła się w kolejce, która jak udało jej się dowiedzieć prowadziła do kota, który dawał wróżby każdemu kotu. A tym kotem okazał się nie kto inny jak sama liderka Wilczaków. Kawka do końca nie była przekonana czy chciałaby mieć do czynienia z kimś z ich klanu, to też wolała się zapytać Słoneczka, co zamierzają robić, w końcu mimo wszystko trochę się wystały. Zdecydowały się skorzystać z możliwości otrzymania wróżby, nawet jeśli z łap wroga. Jako pierwsza wróżbę otrzymała Nocniaczka, a jej treść przypadła kotce do gustu, może poza miejscem jej ostatniego tchu i możliwym upadkiem. Dla Słoneczko, która była następna duch nie miały dobrych wieści. Na tyle, że Kawka zaczęła się 'wykłócać' z liderka Klanu Wilka, że się pewnie te całe duchy pomyliły i żeby jeszcze raz liderka się ich zapytała. Nawet jeśli Stokrotkowa Gwiazda powiedziała, że duchy nigdy się nie mylą. Nawet jeśli to co przekazała kotka była jedną wielką głupotą, Kawcza Łapa postanowiła przypilnować, aby ta cała wróżba nie spełniła się wcale, a nawet spróbować odwrócić przyszłość Słoneczka przepowiedziana przez te całe duchy. Od czego w końcu są przyjaciele?
Po pewnym czasie Kawcza Łapa dostrzegła, że wokół skały liderów utworzyła się kolejka do właściwie nie wiedziała w sumie czego, ale wyglądało to na coś zabawnego. Zaproponowała więc aby obie się udały, informując Słoneczko że będzie mogła ją przenieść na plecach. Kotka nie była przekonana co do propozycji uczennicy, ale w końcu się zgodziła i tak oto czarna kotka wraz ze swoją przyjaciółką ustawiła się w kolejce, która jak udało jej się dowiedzieć prowadziła do kota, który dawał wróżby każdemu kotu. A tym kotem okazał się nie kto inny jak sama liderka Wilczaków. Kawka do końca nie była przekonana czy chciałaby mieć do czynienia z kimś z ich klanu, to też wolała się zapytać Słoneczka, co zamierzają robić, w końcu mimo wszystko trochę się wystały. Zdecydowały się skorzystać z możliwości otrzymania wróżby, nawet jeśli z łap wroga. Jako pierwsza wróżbę otrzymała Nocniaczka, a jej treść przypadła kotce do gustu, może poza miejscem jej ostatniego tchu i możliwym upadkiem. Dla Słoneczko, która była następna duch nie miały dobrych wieści. Na tyle, że Kawka zaczęła się 'wykłócać' z liderka Klanu Wilka, że się pewnie te całe duchy pomyliły i żeby jeszcze raz liderka się ich zapytała. Nawet jeśli Stokrotkowa Gwiazda powiedziała, że duchy nigdy się nie mylą. Nawet jeśli to co przekazała kotka była jedną wielką głupotą, Kawcza Łapa postanowiła przypilnować, aby ta cała wróżba nie spełniła się wcale, a nawet spróbować odwrócić przyszłość Słoneczka przepowiedziana przez te całe duchy. Od czego w końcu są przyjaciele?
[zgromadzenie]
[przyznano 20%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz