— Eh- Gdzie poszła Stokrotka? — zapytał zdezorientowany.
Wojowniczka przyszła odwiedzić przyjaciółkę z samego ranka, i została wrobiona w opiekę nad jej kluskami. Kremowa znikła gdzieś z Mandarynkowym Piórem, pozostawiając Mżawkę samą wraz z dziećmi.
— Poszła gdzieś z Mandarynkowym Piórem — mruknęła — Mówiła, że zaraz wróci i kazała mi się nimi zająć.
Wojownik pokiwał głową, nerwowo oglądając się za siebie.
— Rzeczywiście, wspominała coś o Mandarynce — zachichotał, a rudy kocurek przyplątał się pod jego łapy — Co się stało, Plusku?
— Nic — kociak podskoczył do góry, po chwili odbiegając na drugą stronę legowiska.
Bury westchnął, siadając na ziemi.
— Są tacy słodcy — oznajmił rozmarzonym głosem — Myślisz, że wdali się we mnie i Stokrotkę?
— Pod ciebie można podpiąć Sztorm — przekręciła główkę, przypatrując się kociakom — Perełka wygląda jak Stokrotka, i to bardzo. A Plusk… Taka mieszanka.
— Tak, też tak myślę. No nic, idę jej poszukać. Do zobaczenia!
Mruknęła szybkie pożegnanie. Mimo jej sympatii do Baśniowej Stokrotki nie była przekonaną co do jej męża. Był miły i tak dalej, ale… Jakoś śmiesznie się zachowywał. O wiele bardziej wolała towarzystwo jego siostry, Syreniego Lamentu. Albo reszty jej znajomych. Na przykład właśnie Nenufarowego Kielichu. Wcześniej widziała kotkę wychodzącą z legowiska medyków. Część jej sierści była pokryta zieloną papką i pajęczyną. Coś jej świtało, że wspominała coś o swędzącej sierści. W teorii później miała iść z nią na patrol, ale nie wiedziała, czy to nadal aktualne. Może zostanie tego dnia w obozie…
Poczuła drobne szturchnięcie w bok. Spojrzała na drobną szylkretowa koteczkę, która wpatrywała się w nią lśniącymi, brązowymi oczkami. Westchnęła, wyrwana z rozmyślań.
— Co się stało, Perełko? — strzepnęła ogonem — Potrzebujesz czegoś?
<Perełko?>
npc: Dryfująca Bulwa, Nenufarowy Kielichwyleczona: Nenufarowy Kielich
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz