Autor grafiki: dc. @zeno0313OGÓLNE
MIODEK*Poprzednie imiona: Miodek > Niedźwiedzi Miód > Niedźwiedzia Łapa > Niedźwiedzi Miód > Nocny Kochanek > Niedźwiedzi Miód
Płeć: Kocur
Orientacja: hetero
Przynależność: Klan Klifu > Owocowy Las
Ranga: Uczeń wojownika
- - - -
Właściciel: kaiaoless@gmail.com; vezuvio
CHARAKTERYSTYKA
APARYCJA Opis ogólny - Wysoki, szczupły kocur o atletycznej budowie. Od kiedy zaczął żyć wygodnym, klanowym życiem przytył kilka kilo, a jego nogi pokryły się cienką warstwą mięśni. Dalej jest jednak smukły i zwrotny. Ma chude, długie nogi o sporych, kanciastych łapach z hebanowymi poduszeczkami. Gibki, prosty grzbiet, zakończony ruchliwym ogonem, który kocur często nosi wysoko nad swoim ciałem, pozwala mu na sprawne i szybkie zwroty. Krótka szyja podtrzymuję wydłużoną, kwadratową głowę. Spore uszy nasłuchują, skrzące, miodowe ślepia wypatrują, ciemny, niewielki nos zbiera tropy, a błyszczące, perliste ząbki czekają, by zacisnąć się na jakimś nieczujnym ptaszku. Jego wąsy są krótkie i proste. Futerko jest bardzo zadbane, mięciutkie i lekko podkręcone, zwłaszcza na piersi, brzuchu i ogonie. Ma barwę ciepłego brązu, a w bardziej powywijanych miejscach przybiera jaśniejsze odcienie, które pojawiły się tam wskutek wielu, wielu godzin spędzonych na słonecznych kąpielach. Wojownik porusza się dziarskim, żwawym krokiem. Pachnie niczym ciepły piasek i opromieniona jabłoń.
Cechy szczególne - jedwabista, miękka sierść, skrzące się żółtomiodowe oczy
Kolor sierści - czekoladowa jednolita
Długość sierści - - półdługa
Kolor oczu - żółte; miodowe
Problemy zdrowotne - ///
CHARAKTER
Spokojny, bardzo wyluzowany kocur. Nigdzie mu się nie śpieszy, lubi cieszyć sie chwilą i sprawiać by trwała ona wiecznie. Nie rozumie jednostek, które niepotrzebnie poganiają wszystko naprzód. Wdług niego natura krąży swoim własnym tempem. Nigdy niczym się zbytnio nie przejmuję; wychodzi z założenia, że świat jest w ciągłym ruchu, a ten ruch jest zwykle poza jego zasięgiem, więc po co się tym wszystkim frasować. Według Miodka sensem życia jest samo życie, nic więcej, nic mniej. Lubi spać, lenić się na ciepłym kamieniu i z pół przymkniętych ślepiów obserwować otoczenie. Często, po spędzeniu tak większości dnia, wzdycha teatralnie, jakby miał najcięższe zadania ze wszystkich kotów. To bardzo dramatyczny kocur; życie dla niego jest przedstawieniem, lubi odgrywać w nim różne role, w których modyfikuje subtelnie samego siebie. Jednego dnia jest pracowitym łowcą, a innym lowelasem poszukującym miłości życia. Zawsze jednak pozostaję w większej części sobą. To sympatyczny czekot, którego towarzystwo wydaję się dobrze działać na innych.
Kocha bajdurzyć, opowiadać historyjki, koloryzować i dodawać ciekawe zwroty akcji. Potrafi memłać jezorem bez przerwy, bez zastanowienia. Zagada każdego, nawet swojego wroga czy najbardziej niezainteresowanego gbura; nic nie robi sobie z tego, że ktoś nie ma chrapki na odbycie z nim pasjonującego dialogu na temat jego ekscytującego poranka. Chociaż dialog to za wiele powiedziane. W większości sytuacji nie daje on dojść zbytnio do słowa. Gada by gadać. O czmkolwiek, z kimkolwiek. Nie jest z niego dobry słuchacz. Od razu znajdzie jakąś analogiczną, swoją lub usłyszaną, historyjkę, aby wetknąć się w innemu kotu między słowa i ją przywołać. Nie widzi w tym problemu.
Niezły był z niego kochaś. Miał wiele kotek, które, jak wtedy sądził, były tymi jedynymi. Gorące uczucia szybko jednak stygły, a oczy zaczynały szukać kolejnej. Teraz, kiedy już udało mu się ustatkować i odnaleźć swoją Dame Serca, jest jej dozgonnie wierny. Migotka jest dla niego najważniejsza na świecie. Nie pozwoli aby cokolwiek się jej stało, a każdy kto podniesie na nią pazur albo nawet głos, będzie musiał liczyc sie z ognistym gniewem niedźwiedzia.
Lubi spacerować; większość życia spędził na wędrówce, a więc szybko nudzi go stałość. Lubi zmiany, nieważne czy chodzi o środowisko, czy o grupkę najbliższych znajomych; lubi gdy wokół niego coś się dzieje. Ciężko mu mieć kogoś, kto mówi mu, co ma robić. Nie chodzi o to, że myśli, że wie lepiej, czy nie ma szacunku, on po prostu ma problem z robienie tego, na co akurat może nie mieć ochoty. To właśnie sprawiło, że musiał opuścić Klan Klifu; rutyna go dobiła. Nie widział żadnego barwniejszego scenariusza, który mógłby tam odegrać.
Mimo wyluzowanego stylu bycia jest dość strachliwy, a odwaga nie przebija się w jego charakterze; najbardziej boi się wody.
MORALNOŚĆ
To dobry kocur; nie lubi wyrządzać innym krzywdy, nieważne czy fizycznie, czy psychicznie. Nie nosi w sobie zazdrości czy zawiści, o urazach czy przykrościach mu wyrządzonych zapomina szybko i całkowicie, więc nie lubi się odpłacać. Rozumie, że niektóre spory muszą być zakończone siłą, ale ma nadzieje, że nigdy nie przyjdzie mu zatapiać kłów i pazurów w bezbronnej ofierze czy swoich przyjaciołach. Z drugiej strony rzadko kiedy wraca do trudnych dla niego sytuacji, więc jeśli byłby juz zmuszony do barbarzyństwa, raczej by tego długo nie przeżywał. Partnerka jest dla niego najważniejsza, a później i rodzina, którą z nią stworzy. Przez jakiś czas myślał, że wierzy w Klan Gwiazdy i pragnął jego błogosławieństwa w szukaniu partnerki, ale szybko zmienił zdanie. Wszystkie nieprzyjemne sytuacje w Klanie Klifu sprawiły, że nie widzi w "Wielkich Przodkach" tej opiekuńczej ostoi, którą niby mają być. Jest raczej agnostykiem; myśli, że ci Gwiezdni faktycznie istnieją, ale nie chce mieć z nimi doczynienia. Ciekawi go wiara we Wszechmatkę.
CIEKAWOSTKI
- Jego ulubionym smakołykiem są małe rybki; takie z miękkimi, delikatnymi ostkami.
- Lubi tarzac się w ziołach, kwiatach i innych wonnych roślinkach.
- Jego ulubiona roślina to mlecz.
- Uwielbia się opalać, wylegiwać na ciepłych kamieniach, wonnych łąkach.
- Gdyby mógł, cały dzień by spał.
- Śpi w dziwnych pozycjach; powyginany we wszystkie strony, przez co doskwierają mu bóle grzbietu.
Poziom medyczny: IV
Poziom wojownika: VI
Słabe strony: - nie jest szybki; przynajmniej nie na jakiego wygląda;
- leń, pierdziel, obibok - jak nie musi, nie zrobi;
- potwornie boi się wody; nie umie pływać;
- ogólna strachliwość i brak brawury w czynach;
- brak siły fizycznej.
Mocne strony: - świetna wytrzymałość;
- lekka, zwrotna budowa - możliwość wykonywania długich susów i szybkich zwrotów;
- spryciarz; walczy z głową, wywinie się z każdej sytuacji;
- niezły z niego tropiciel; bardzo dobrze zna las i jego zasady;
- wysoko rozwinięta charyzma; jest ogólnie lubiany i bardzo łatwo przychodzi mu bratanie z innymi.
Ojciec - Wrzos {wysoki i chudy kocur o ładnym liliowym futerku. To po nim Miód odziedziczył większość aparycji. Nigdy nie czuł bliskości z ojcem, ale nie ma względem niego żadnych negatywnych odczuć; był on w jego życiu, a potem przestał, to normalne. Wie, że ten kochał matkę bardziej niż swoje dzieci; teraz jego syn ma bardzo wysokie wymagania co do tego, jak powinna wyglądać prawdziwa miłość.}
Matka - Miłostka {niewielka, puchata koteczka o przenikliwych żółtych oczach. Miała w sobie ogromne pokłady ciepła i dobroci. W starym konarze, w którym mieszkała, zatrzymywały się najróżniejsi koci wędrowcy; tak właśnie poznała Wrzosa. Kochała swoje pociechy, ale wiedziała, że najpewniej część z nich odejdzie. Była wspaniałą kotką, ale przeciętną matką.}
Rodzeństwo - Wisienka {starsza siostra; podobna do matki w każdym calu. Jako jedyna pozostała z rodzicami. Urodziła się z jedna krzywą łapką}, Mleczko {najmłodsza z miotu; dzika i przebojowa. Jako pierwsza opuściła rodziców i swoje rodzeństwo; chciała zamieszkać z ludźmi.}, Malinka {siostra, która wyglądała identycznie co Miodek. Całkowite przeciwieństwa. Wyruszyli w tym samym czasie, lecz w przeciwne kierunki, by mieć pewność, że się już raczej nie spotkają.}
Partner - Migotka {najpiękniejsza, najsłodsza, najwspanialsza koteczka, na jaką mógł trafić. Zakochał się w niej momentalnie i po same czubeczki uszu. Przeszedł większość kocich terenów, aby tylko być blisko jej piersi} Potomstwo - Miłostka {najstarsza córeczka. Niezła szachrajka; wszędzie jej pełno. Uwielbia się z nią tarmosić}, Sekrecik {jedyny syn. Ma nadzieję, że wyrośnie z niego taki niesamowity kocur jak jego ojciec}, Kruszynka {malutka córusia. Otacza ją szczególną troską, jest jego maleńką perełką, oczkiem w głowie} INNE
Delikatna Bryza - dawna, wielka miłość, jak i mentorka. Najlepsza przyjaciółka i główna kompanka w Klanie Klifu. Byli niczym dwie krople wody, ale właśnie tego potrzebował. Życzy jej jak najlepiej.
Judaszowcowy Pocałunek - kocur troszkę go przeraża. Przestał rozumiec jego głęboką miłość i zaufanie do Klanu Gwiazdy. Uważał, przez chwilę, że są przyjaciółmi, ale teraz nie wie, co ma do niego czuć. Ciekawi go, mimo wszystko, jak się odnalazł w nowym Klanie Klifu.
Bijąca Północ - dobra przyjaciółka. Lubił spędzać z nią czas przy posiłkach i na wspólnych patrolach czy polowaniach. Ma nadzieję, że nie tęskni za ojcem i zajmuję się roztrzęsioną mamą.
Promieniste Słońce - jego dawny uczeń. Szczerze, miał nadzieję, że ich relacja będzie bardziej pozytywna i oparta na wspólnym zaufaniu oraz chęci spędzania wspólnie czasu, nawet po szkoleniu. Jest z niego dumny, uważa, że wszystko stoi przed nim otworem.
* * *
Barszczowa Łodyga - przyjaciel z Klanu Burzy. Uwielbia jego otwartą i marzycielską naturę. Nigdy nie może się doczekać ich kolejnego spotkania na granicy. Uciekł z Klanu Klifu również przez obawę, że przyjdzie im skrzyżować pazury.
Srocza Gwiazda - wielka miłość Niedźwiedzia. Chodził zakochany w niej przez kilka księżyców, rozmyślając w jaki sposób najlepiej zawojować jej skamieniałym sercem. Po jakimś czasie jego serduszko samo przestało dla niej bić.
SZKOLENIE
Mentor - Wrzos {podstawy polowania i tropienia}, Halibut {próba nauki łowienia ryb i pływania}, Pytia {rozpoznawanie najpotrzebniejszych roślin leczących i trujących}, Szypułka {walka i tropienie kotów}, Taniec {wiedza o klanach, polowanie na ptaki}, Wątroba {dalszy trening walki i polowania}, Delikatna Bryza {wiedza o Klanie Klifu, tereny, tradycje i zwyczaje, nawigacja w tunelach, polowanie na skorupiaki}, Cierń {wiedza o tradycjach i terenach Owocowego Lasu} Uczniowie obecni -
HISTORIA
Urodził się jako jedyny syn Wrzosa i Miłostki. Miał trzy siostry, ale z żadną nie utworzył jakiejś większej relacji, podobnie było z rodzicami. Wszyscy w rodzinie się kochali, ale wiedzieli, że najpewniej, prędzej czy później, się rozejdą. Gdy trochę podrósł, nauczył się zdobywać jedzenie i unikać niebezpieczeństw, odszedł od swojej rodzinki, podobnie zrobiły jego dwie siostry. Wędrował przez las, czasami spotykając inne koty, ucząc się od niektórych nowych umiejętności. Dłużej został w towarzystwie Pytii i Szypułki, żyjąc w kwiatowym ogródeczku, jedząc ze śmietnika starszej pani. Potem napotkał Taniec, która opowiedziała mu o miejscu, z którego pochodzi. Klany, przedziwna wiara, którą kotka chciała mu wepchnąć, ale i barwne postacie rozbudziły w nim ciekawość. Po krótkiej znajomości, kilku dniach spędzonych na wspólnej wędrówce, która zakończyła się bliżej niż dalej owych zamieszkanych przez Klanowiczów terenów, rozeszli się. Przy pożegnaniu szylkretka jeszcze nadała mu nowe imię, którym kazała mu się od teraz przedstawiać. Skręcił on jednak najpierw w stronę miasta, gdzie pomieszkiwał z Wątrobą; ich przygoda jednak nie potrwała długo, gdyż Niedźwiedzi Miód przestraszył się psów. Z pomocą przyjaznego samotnika udało mu się przedostać na tereny Klanu Klifu, gdzie szybko znalazł go patrol. Jego dołączenie do szeregu klifiaków zostało pozytywnie rozpatrzone przez Srokoszową Gwiazdę, a jego treningiem zajęła się Delikatna Bryza, w której młody kocur zakochał się po uszy. Uprzykrzając swoimi uczuciami życie mentorki, rozweselając innych mieszkańców nadbrzeża oraz pojedynczych burzaków i wilczaków, przeżył szkolenie. Powrócił do swojego poprzedniego imienia i został pełnoprawnym wojownikiem. Szybko doznał również zaszczytu posiadania swojego pierwszego ucznia. Został nim Promienna Łapa!
Trening i życie wojownika zaczęło być niezwykle obciążające przychicznie; zwłascza dla takiego lekkoducha jak Niedźwiedź. Tęsknił za dreszczykiem emocji, za lekkimi barkami, które były wolne od ciężaru klanu. Dodatkowo jego serce wręcz przesycała dzika, szaleńcza wręcz miłość. Ostatnim kolcem w łapie było wszystko, co wydarzyło się po śmierci Srokoszowej Gwiazdy. Kocur nie czuł się w ogóle chętny do tworzenia nowego Klanu Klifu; nie chciał brać udziału w kłótniach, waściach między Klifiakami. Nie po to dołaczył do społeczności, aby patrzeć jak wewnętrznie się rozpada. Postanowił wziąć nogi za pas i wyruszyć do swojej Migotki w Owocowym Lesie. Do obozu zaprowadziła go napotkana siostra ukochanej - Mirabelka, gdzie stanął przed Sówką. Liderka oddała go pod tymczasowy trening wojowniczce o imieniu Cierń.