- Odbiło ci do reszty?! - wydukał, drżąc lekko.
- Czy oby na pewno?! Drżysz jak trusia, coś masz na sumieniu. Gadaj śmierdzielu!
Syknął na niego ostrzegawczo.
- Chciałem upolować ci jakiegoś króliczka na kolację, masz jakieś wymagania? - spytał sarkastycznie. No ciekawe po co nierudy może iść, skoro jeśli nie on to pewnie pół Klanu nie dostanie śniadania!
- Śmierdzisz zielskiem, walisz tak dokładnie. Obrzydlistwo! - odsunął się nieco, a Jałowa Łapa się wyswobodził z uścisku, korzystając z okazji; odskoczył dalej tak na wszelki wypadek i przykurczył się do pozycji bojowej. Rozżarzony Płomień również napiął mięśnie jak do ataku.
- U Jeżowej Ścieżki pewnie zabawiasz!
- Myślisz że mógłbym kogoś otruć?! Czy ja ci wyglądam na szamana czy tam medyka?! - burknął niebieski, wpatrując się w oczy tej wiewióry. Rude, pręgowane klasycznie futro sprawiające wrażenie czerwonego i pomarańczowe oczy. Dochodziła do tego potężna postura wraz z półdługą sierścią i materiał na rasistowskiego świra gotowy. Oddam i dopłacę.
- Z takimi jak ty nic nie wiadomo, co się napatoczy! Myślisz że zapomniałem o twoim wariactwie? - zmrużył podejrzliwie oczy, a tymczasem u Jałowej Łapy się one rozszerzyły. Ten dzień, ta kłótnia i to zakończenie. Świat na chwilę jakby stanął. Znowu dopadły go tamte widoki. Pisk bólu Rozżarzonego Płomienia. Szpony umazane w jego krwi.
Mimo dostania kary i wściekłości wielu rudych nie zmieniłby żadnej decyzji jaką wtedy podjął. I był tego pewny.
- Ocknij się, znowu cię opętało? - spytał Żar i zarechotał, jak za dawnych lat.
- Tak, więc lepiej jakbyś sobie poszedł. - warknął, odwracając się.
- O jejciu, już się boję! - powiedział sarkastycznie głosem kociaka. - Piaskowa Gwiazda dała ci zbyt łagodną karę, powinieneś znowu zostać malutkim Jałoweczkiem w żłobku albo sama ci tak przeorać pysk!
Jałowa Łapa odwrócił głowę. Głowę pulsującą od stresu, niepewności i tego niewytłumaczalnego gniewu, a oczy zaszkliły się łzami, które po chwili wstrzymał. Musi być silny i nie da się ani potworowi, ani Żarowi.
- Zamkniesz w końcu swoją prześliczną mordę?! - odpalił i poczuł się znacznie lepiej, mówiąc to co faktycznie myśli.
<Rozżarzony Płomieniu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz