I jednak się nie mylił, wcale się nie mylił! Chociaż na początku miał wątpliwości, to jednak brakowało mu kilku ziół, ale spokojnie! Najważniejszych ziół nie brakowało, ale zawsze lepiej mieć wszystkiego wystarczająco dużo. Bury Grzbiet, od jakiegoś czasu szczęśliwy medyk Klanu Burzy liczył dokładnie, a nawet bardzo dokładnie wszystkie zioła. Brakowało Kory Olchy na ból zębów, brakowało też liści stokrotki na bolące stawy i mięty na ból brzucha. Na szczęście nikt w Klanie tego nie potrzebował, a przynajmniej jak na razie. Cóż, nie wiadomo, co może się stać za dzień, dwa albo nawet za tydzień. Kocur westchnął cicho, ale zaraz potem wstał i rozprostował kości. Wyszedł ostrożnie z Legowiska Medyka, teraz mógł oddychać świeżym powietrzem i trochę odpocząć. Nagle zauważył kogoś z jego Klanu i nie był to żaden wojownik, czy wojowniczka, tylko sama przywódczyni Klanu Burzy, która przyjęła go do Klanu. Nigdy nie miał okazji, żeby dłużej z nią porozmawiać, ogólnie raczej nie rozmawiał dłużej z żadnym kotem z jego Klanu, tak jakoś wyszło, ale raczej się to zmieni. Nawet dobrze, że przyszła. Oprócz tego, że mogliby porozmawiać, to jeszcze mogłaby mu pomóc w zbieraniu ziół do składziku. Jednak ta rozmowa może być, chociaż niekoniecznie, ale trudna. Buras ogólnie był nieśmiały, a jeśli chodzi o kocice, to już w ogóle! Uśmiechnął się do niej zakłopotany.
- Witaj Srebrna Gwiazdo - powiedział cicho - Owszem, brakuje mi mięty, kory olchy i liści stokrotki.
Spojrzał na przywódczynię i słuchał jej dokładnie. Słyszał wcześniej o tej medyczce, którą zabił lider innego Klanu, zdążył już poznać historię Klanu Burzy i oczywiście innych Klanów też.
- Bardzo przyda mi się pomoc w Zbieraniu Ziół - uśmiechnął się szeroko.
I właśnie wtedy wybrali się na zbieranie ziół. Bury nazbierał wszystko, co było potrzebne, a dodatkowo zebrał jeszcze kilka pajęczyn, Srebrna Gwiazda też trochę pomogła. Gdy już wrócili do obozu Bury Grzbiet odłożył medykamenty i spojrzał na kotkę.
- Dziękuję za pomoc - powiedział z uśmiechem, jego nieśmiałość trochę zniknęła.
< Srebrna?>
- Witaj Srebrna Gwiazdo - powiedział cicho - Owszem, brakuje mi mięty, kory olchy i liści stokrotki.
Spojrzał na przywódczynię i słuchał jej dokładnie. Słyszał wcześniej o tej medyczce, którą zabił lider innego Klanu, zdążył już poznać historię Klanu Burzy i oczywiście innych Klanów też.
- Bardzo przyda mi się pomoc w Zbieraniu Ziół - uśmiechnął się szeroko.
I właśnie wtedy wybrali się na zbieranie ziół. Bury nazbierał wszystko, co było potrzebne, a dodatkowo zebrał jeszcze kilka pajęczyn, Srebrna Gwiazda też trochę pomogła. Gdy już wrócili do obozu Bury Grzbiet odłożył medykamenty i spojrzał na kotkę.
- Dziękuję za pomoc - powiedział z uśmiechem, jego nieśmiałość trochę zniknęła.
< Srebrna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz