- Tu jestem! - Odezwał się ten ‘’głos’’. Zdezorientowany odwracałem się na wszystkie strony, by zobaczyć nieznajomego. Po chwili duży kocur okrążył mnie. Nie bałem się go, byłem wręcz zdziwiony, czy zawracał sobie głowę rozmową ze mną. Postanowiłem zacząć pierwszy.
- Jak się nazywasz? - zwróciłem się do niebieskookiego kocura. Przez chwilę patrzał na mnie podejrzliwie, po czym odpowiedział:
- Diament. - Jego odpowiedź była krótka. Myślałem, że go trochę udobrucham.
- Mam na imię Mniszek i miło mi cię poznać Diamencie - powiedziałem. Diament widząc, że nie mam złych zamiarów, rozluźnił mięśnie. Ja postanowiłem nie czekać i poszedłem dalej. Nadal czułem jego zapach. Myślę, że Diament nadal za mną łazi.. Postanowiłem się tym nie przejmować i pójść nad rzekę. Kto wie może, koło niej spotkam jakąś mysz. Powiem szczerze, że trochę zgłodniałem... Gdy zatrzymałem się, przy rzece schyliłem łeb i zacząłem pić.
- Nadal mnie śledzisz? - powiedziałem, po chwili słysząc kroki za sobą. Po chwili Diament wyłonił się z krzewów i podszedł do mnie.
- A co w tym złego? - powiedział.
***
Słońce zachodziło, a na niebie przelatywały małe ptaki. Okazało się, że Diament jest super!
Pochodzi on z Kamiennej Sekty... Czy czegoś podobnego? I wcale nie miał wobec mnie złych zamiarów. Wszystko wydaje się złe, a tak naprawdę się mylimy.. Niestety Diament musiał wracać. Ja też musiałem się zbierać, ale jak wytłumaczyć innym, że wróciłem tak późno? Nie chciałem zmarnować okazji i poszedłem gdzieś w gęstwiny lasu. Nie przyjdę do nich z pustymi łapami! Gdy tylko wyczułem, zwierzynę powoli skradałem się, w jej kierunku. Gdy tylko zobaczyłem małą pulchną mysz, skoczyłem na nią z wysuniętymi pazurami, kończąc jej życie. Złapałem ją i zacząłem iść w kierunku miasta. Gdy wróciłem Misty spała, a Lew przekomarzał się z Pochmurnym Płomieniem. Szybko odłożyłem mysz na stertę zdobyczy. Zmęczony położyłem się na swoim legowisku. Wciąż nie mogłem przestać myśleć o Diamencie. Fajnie zawierać nowe znajomości!
< Diament?>
Aż chciałoby się dołaczyć do waszej grupy po tych opowiadaniach!
OdpowiedzUsuń