BLOGOWE WIEŚCI

BLOGOWE WIEŚCI





W Klanie Burzy

Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkę

W Klanie Klifu

Wojna z Klanem Wilka i samotniczkami zakończyła się upokarzającą porażką. Klan Klifu stracił wielu wojowników – Miedziany Kieł, Jerzykową Werwę, Złotą Drogę oraz przywódczynię, Liściastą Gwiazdę. Nie obyło się również bez poważnych ran bitewnych, które odnieśli Źródlana Łuna, Promieniste Słońce i Jastrzębi Zew. Klan Wilka zajął teren Czarnych Gniazd i otaczającego je lasku, dołączając go do swojego terytorium. Klan Klifu z podkulonym ogonem wrócił do obozu, by pochować zmarłych, opatrzeć swoje rany i pogodzić się z gorzką świadomością zdrady – zarówno tej ze strony samotniczek, które obiecywały im sojusz, jak i członkini własnego Klanu, zabójczyni Zagubionego Obuwika i Melodyjnego Trelu, Zielonego Wzgórza. Klifiakom pozostaje czekać na decyzje ich nowego przywódcy, Judaszowcowej Gwiazdy. Kogo kocur mianuje swoim zastępcą? Co postanowi zrobić z Jagienką i Zielonym Wzgórzem, której bezpieczeństwa bez przerwy pilnuje Bożodrzewny Kaprys, gotowa rzucić się na każdego, kto podejdzie zbyt blisko?

W Klanie Nocy

Ostatni czas nie okazał się zbyt łaskawy dla Nocniaków. Poza nowo odkrytymi terenami, którym wielu pozwoliły zapomnieć nieco o krwawej wojnie z samotnikami, przodkowie nie pobłogosławili ich niemalże niczym więcej. Niedługo bowiem po zakończeniu eksploracji tajemniczego obszaru, doszło do tragedii — Mątwia Łapa, jedna z księżniczek, padła ofiarą morderstwa, którego sprawcy jak na razie nie odkryto. Pośmiertnie została odznaczona za swoje zasługi, otrzymując miano Mątwiego Marzenia. Nie złagodziło to jednak bólu jej bliskich po stracie młodej kotki. Nie mieli zresztą czasu uporać się z żałobą, bo zaledwie kilka wschodów słońca po tym przykrym wydarzeniu, doszło do prawdziwej katastrofy — powodzi. Dotąd zaufany żywioł odwrócił się przeciw Klanowi Nocy, porywając ze sobą życie i zdrowie niejednego kota, jakby odbierając zapłatę za księżyce swej dobroci, którą się z nimi dzielił. Po poległych pozostały jedynie szczątki i pojedyncze pamiątki, których nie zdołały porwać fale przed obniżeniem się poziomu wód, w konsekwencji czego następnego ranka udało się trafić na wiele przykrych znalezisk. Pomimo ciężkiej, ponurej atmosfery żałoby, wpływającej na niemalże wszystkich Nocniaków, normalne życie musiało dalej toczyć się swoim naturalnym rytmem.
Przeniesiono się więc do tymczasowego schronienia w lesie, gdzie uzupełniono zniszczone przez potop zapasy ziół oraz zwierzyny i zregenerowano siły. Następnie rozpoczęła się odbudowa poprzedniego obozu, która poszła dość sprawnie, dzięki ogromnemu zaangażowaniu i samozaparciu członków klanu — w pracach renowacyjnych pomagał bowiem niemalże każdy, od małego kocięcia aż po członków starszyzny. W konsekwencji tego, miejsce to podniosło się z ruin i wróciło do swojej dawnej świetności. Wciąż jednak pewne pozostałości katastrofy przypominają o niej Nocniakom, naruszając ich poczucie bezpieczeństwa. Zwłaszcza z krążącymi wśród kotów pogłoskami o tym, że powódź, która ich nawiedziła, nie była czymś przypadkowym — a zemstą rozchwianego żywiołu, mszczącego się na nich za śmierć członkini rodu. W obozie więc wciąż panuje niepokój, a nawet najmniejszy szmer sprawia, że każdy z wojowników machinalnie stroszy futro i wzmaga skupienie, obawiając się kolejnego zagrożenia.

W Klanie Wilka

Ostatnio dzieje się całkiem sporo – jedną z ważniejszych rzeczy jest konflikt z Klanem Klifu, powstały wskutek nieporozumienia. Wszystko przez samotniczkę imieniem Terpsychora, która przez swoją chęć zemsty, wywołała wojnę między dwoma przynależnościami. Nie trwała ona długo, ale z całą pewnością zostawiła w sercach przywódców dużo goryczy i niesmaku. Wszystko wskazuje na to, że następne zgromadzenie będzie bardzo nerwowe, pełne nieporozumień i negatywnych emocji. Mimo tego Klan Wilka wyszedł z tego starcia zwycięsko – odebrali Klifiakom kilka kotów, łącznie z ich przywódczynią, a także zajęli część ich terytorium w okolicy Czarnych Gniazd.
Jednak w samym Klanie Wilka również pojawiły się problemy. Pewnego dnia z obozu wyszli cali i zdrowi Zabłąkany Omen i jego uczennica Kocankowa Łapa. Wrócili jednak mocno poobijani, a z zeznań złożonych przez srebrnego kocura, wynika, że to młoda szylkretka była wszystkiemu winna. Za karę została wpędzona do izolatki, gdzie spędziła kilka dni wraz ze swoją matką, która umieszczona została tam już wcześniej. Podczas jej zamknięcia, Zabłąkany Omen zmarł, lecz jego śmierć nie była bezpośrednio powiązana z atakiem uczennicy – co jednak nie powstrzymało największych plotkarzy od robienia swojego. W obozie szepczą, że Kocankowa Łapa przynosi pecha i nieszczęście. Jej drugi mentor, wybrany po srebrnym kocurze, stracił wzrok podczas wojny, co tylko podsyca te domysły. Na szczęście nie wszystko, co dzieje się w klanie jest złe. Ostatnio do ich żłobka zawitała samotniczka Barczatka, która urodziła Wilczakom córeczkę o imieniu Trop – a trzy księżyce później narodził się także Tygrysek (Oba kociaki są do adopcji!).

W Owocowym Lesie

Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.
Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.

W Betonowym Świecie

nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.

MIOTY

Mioty


Miot w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)

Miot w Klanie Klifu!
(jedno wolne miejsce!)

Miot w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)

Zmiana pory roku już 3 sierpnia, pamiętajcie, żeby wyleczyć swoje kotki!

17 czerwca 2014

Trzcinka

Autor grafiki: Iglakos
OGÓLNE
TRZCINKA
*Poprzednie imiona: ///
Płeć: Kotka
Orientacja: Nieokreślona
Przynależność: Klan Nocy
Ranga: Kociak

- - - -

Właściciel: iglastycien@gmail.com / dc: _iglak
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Trzcinowa Łapa to brązowooka, wysoka kotka o proporcjonalnej i delikatnej smukłej sylwetce, która jest idealna do szybkiego wbijania się w taflę bez rozbryzgiwania wokół wody. Dzięki szkoleniu, kotka może się pochwalić swoimi mięśniami, które dobrze widać przez jej króciutką sierść. Posiada piękne, czarne, pręgowane dziko z akcentami, szylkretowe futerko z bielą na końcówce ogonka, brzuszku, szyi, pyszczku, gdzie po prawej stronie biel jest pełniejsza i tworzy nieregularną strzałkę wzdłuż pyszczka, tylnych łap do stawu skokowego, palcach prawej przedniej łapy oraz drugim palcu lewej przedniej łapy. Jej sierść jest krótka, jednak z grubym podszerstkiem, które trzyma ciepło i zapobiega szybkiemu przemoknięciu, utrzymuje się jedynie przy typowej diecie Nocniaków składającej się z ryb. Ogon przypomina kształtem długi liść trzciny, dzięki niemu dostała swoje imię.
Cechy szczególne - Ogon w kształcie liścia trzciny, biel na jednym palcu na lewej łapie, więcej rozłożonej bieli ze strzałką po prawej stronie pyska.
Kolor sierści - Czarna pręgowana dziko z akcentami calico
Długość sierści - Krótka
Kolor oczu - Brązowe
Problemy zdrowotne - Brak

CHARAKTER

Wchodząc w wiek nastoletni, szylkretka wydoroślała, nie jest już tak głośna i beztroska. Po stracie siostry stała się chłodna, a cierpliwość, bądź pokojowe załatwianie problemów, wydaje się być wyparte przez kocice, która przychylniej patrzy na argument siły i używanie pazurów oraz zaczyna być prowokująca dla innych klanowych patroli. Trzcinowa Łapa nienawidzi, gdy ktoś ją kontroluje lub traktuje jak delikatny kwiatuszek ze względu na swoją aparycję. Jest dość krnąbrna i potrafi złamać zasady. Mówi to co myśli, a w przykrych sytuacjach stosuje technikę “przemilczenie nie jest kłamstwem”. Pomimo, że jest bardzo szczerą kotką to bywa często sarkastyczną i dowcipną, potrafi wyśmiać przywary swoich przyjaciół i się z nich kumpelsko nabijać. Ma silną wolę oraz jest uparta. Czasami zdarza jej się przecenić swoje umiejętności nad zamiary. Pomimo swojej oschłości i opryskliwości, jest bardzo lojalna dla swojej rodziny, przyjaciół i Klanu Nocy. Zawsze stanie po ich stronie, gdy dzieje im się krzywda. Trzcinka już od dzieciństwa skupiała się na rezultatach i nie lubiła marnować czasu na zbędne formalności czy subtelności. Mimo, że potrafi być głośna i wyrażać swoje zdanie to swoją energię czerpie z bycia samej ze sobą przez jakiś czas. Jest logiczna, stara się patrzeć obiektywnie oraz analitycznie w podejmowaniu decyzji. Kieruje się rozumem, a nie emocjami, często ignorując przy tym czyjeś uczucia na rzecz efektu lub prawdy. Jest elastyczna, spontaniczna i adaptacyjna.

MORALNOŚĆ

Trzcinowa Łapa wierzy w Klan Gwiazdy, jednak nie uważa, by wiara była czynnikiem, który powinien decydować o tym, co kot powinien robić na ziemi. Szczerze wątpi, by zmarłe koty miały większą władzę nad światem żywych, a sny od przodków, którzy dostają medycy, wytłumaczyłaby w prosty sposób, że są to tylko sny. Część rytuałów, bądź przestróg traktuje jak zwykłą tradycję. Wątpi by zmarli mogliby ukarać żywych. Od zwykłego kota, który nie wierzy, Trzcinowa Łapa wyróżnia się tym, że wierzy w miejsce po śmierci, gdzie trafiają dusze zmarłych. Różyczka i Perlista Łza przecież muszą być gdzieś tam na nocnym niebie, prawda? 
Co do zabijania, Trzcinowa Łapa jest zdecydowanie przeciwna. Daleko jest jej do morderczyni, jednak wydaje się być bardziej agresywna oraz mieć skłonności do rozwiązywania problemów pazurami. Do obrony własnej, jest w stanie odebrać komuś życie. 
Jeśli chodzi o niechęć do kotów na podstawie ich koloru sierści, Trzcinowa Łapa ewidentnie ostrożniej zachowuje się przy szylkretowych kotach, mimo, że sama jest tej maści. Wydaje się dystansować od nich, chcąc zachować swoją prywatną przestrzeń, czego nie przejawia przy kotach innych maści. Prawdopodobnie wcześniejsze negatywne uczucia do Wężynowego Splotu, sprawiła podświadomą niechęć u Trzcinowej Łapy, do kotów tego umaszczenia.
Jej nastawienie do rodu królewskiego w Klanie Nocy, jest dość negatywne. Nie dzieli się tym z nikim, wiedząc, że jej opinia jest jedną z tych bardziej kontrowersyjnych i gdyby tylko ktoś się dowiedział o tym, to jej pobyt w Klanie Nocy mógłby się bardzo szybko zakończyć wygnaniem. Niektóre księżniczki i książęta są naprawdę mili, sama dla nich też ma szacunek, jednak bardziej skierowany nie ze względu ich rodu, a byciem dobrym kotem. Jednak nadal uważa, że to rodzina królewska dzieli koty Klanu Nocy. Nie każdy kot spokrewniony ze Sroczą Gwiazdą powinien być traktowany lepiej, tylko dlatego, że ma znak lotosu na czole. Uważa, to za zbędne próbowanie wywyższania się nad innymi. Tak samo jest za tym, by władza nie była dziedziczna. Sama za kociaka bardzo chciała zostać przywódczynią, by koty brały z niej przykład, a do zdeptania jej małego marzenia doprowadził głupi, mały znaczek, którego nie mogła mieć namalowanego na czole.

CIEKAWOSTKI

Lubi rzucać kamieniami do wody i patrzeć, jak one toną, jednak od momentu kiedy Dryfująca Bulwa nauczył ją puszczania kaczek, preferuje tą zabawę, kiedy spędza czas sama ze sobą.
- Bardzo lubi wodę, wszystkie zabawy wodne, dźwięk fal oraz mokre futro po dobrym pływaniu, orzeźwia kotkę, wyostrza jej zmysły i uspokaja.
- Boi się dużych wysokości, nie lubi się wspinać na drzewa. Ma bardzo złe wspomnienia z nimi. Przypominają jej o śmierci jej sióstr oraz tragiczną powódź w obozie Klanu Nocy, kiedy to koty próbowały znaleźć schronienie na wysokich gałęziach.
- Dzięki brązowym tęczówkom, nie przeszkadza jej ostre światło, które odbija się od tafli wody, wykorzystuje to w polowaniu na swoją ulubioną rybę, którą jest okoń - w miejscu, gdzie ten gatunek natrętnie przebywa.
- Obserwowanie i słuchanie kumkania żab uspokaja kotkę. Przypomina jej czasy, kiedy beztrosko bawiła się w kąciku zabaw.
- Zaczęła zbierać łuski różnych ryb, by ozdabiać nimi swoje posłanie. Im łuska ryby większa i im bardziej ma nietypowy, błyszczący kolor, tym lepiej. Wyjątkiem jest jedno piórko, które pochodzi z dzięcioła, którego dostała po powodzi w obozie od Kotewkowego Powiewu. Jest dla niej ważne, gdyż symbolizuje jej siostrzyczkę.
- Jej ulubioną techniką przemieszczania się w wodzie jest odbijanie się od dna i wyskakiwanie na powierzchnię, wynurzając łebek, by zaczerpnąć powietrza. Nie można nazwać tego pływaniem, gdyż kotka skacze, przy tym mądrze korzystając z prądu, któremu daje się poprowadzić.
- Woli walczyć w wodzie, niż na lądzie. Chlapiąc przeciwnikowi w pysk, jednocześnie atakuje pazurami, co jest bardzo skuteczne.
- Coraz częściej słyszy od niektórych kotów, że przypomina, już zmarłą od jakiegoś czasu, Syreni Lament, która była siostrą jej ojca. Nie wiedziała jak wyglądała kotka, ale koty mówią, że chodzi o jej posturę,  kształt pyska i o jej kształt oczu. Trzcinowa Łapa nie wie, co ma odpowiadać w takich momentach. Zazwyczaj tylko przytakuje i się uśmiecha.

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony: 
- Lęk wysokości, strach wspinania się na drzewa oraz problemy ze schodzeniem z powrotem na ziemię
- Nie jest najsilniejsza, zapasy oraz noszenie ciężkich gałęzi nie jest jej dobrą stroną
- Jest lekka, nie wszystkie koty będzie mogła przybić do ziemi
Mocne strony: 
- Szybko się uczy oraz zachowuje zimną krew, jest w stanie mieszać techniki walki oraz dostosowuje je do otoczenia i warunków
- Dobrze pływa i ma dobrą wyporność
- Jest gibka i szybka


RELACJE

RODZINA

Ojciec - Dryfująca Bulwa (Od dziecka uwielbiała spędzać czas z ojcem. Kocur był dla niej bardzo bliski i Trzcinkę bardzo bolało, kiedy znikał na cały dzień, by wyszkolić swoją uczennicę, zwaną wtedy Wężynową Łapą. Nauczył ją rzucać daleko kamienie, tak, by odbijały się kilka razy od tafli wody. Kotka nazwała tą sztuczkę “puszczaniem kaczek”, ze względu na charakterystyczne ślady na tafli wody, które zostawia za sobą kamień. Jako uczennica, wyrosła z natrętnego naśladowania kocura i chodzenia za nim jak cień, jednak nadal pała do niego ogromnym uczuciem.)
Matka - Baśniowa Stokrotka (Jako kociak wydawała się być aż za bardzo zaopiekowana przez swoją matkę. Kotka dbała o jej każdy włosek, a nieprzychylne komentarze od innych kotów były skracane od razu. Matka od początku stawała za swoimi pociechami, co sprawiło, że Trzcinka stała się pewna siebie. Dzięki niej doświadczyła prawdziwej matczynej miłości, którą uważa za bezwarunkową.)
Rodzeństwo - (z miotu) Różyczka (*) (Koteczki były ze sobą bardzo blisko, wręcz nie potrafiły bez siebie oddychać. Potem, kiedy zaczęły dorastać, ich charaktery się poróżniły, przez co doszło do oddalenia się od siebie. Trzcinka jednak mimo wszystko pałała miłością siostrzaną do koteczki, gdyż były z tego samego miotu i nieważne dla niej było, jak bardzo irytująca była Różyczka, tak między nimi były więzy krwi. Po jej śmierci, Trzcinka bardzo ubolewała nad jej stratą, miała do siebie żal, że w kilku uderzeniach serca przed potopem, narzekała na siostrę oraz jej charakter.), (starsze): Porywisty Sztorm (Od najmłodszych lat bardzo polubiła starszą siostrę, jednak ta nie miała zbytnio czasu dla niej. Mając problemy z Rysim Borem, czasami przychodziła do żłobka ochłonąć i porozmawiać z matką, wtedy to Trzcinka podchodziła do niej, by wysłuchiwać najróżniejszych opowiadań. Po ceremonii ślubnej, gdzie wszyscy siedzieli jak na szpilkach, bo wyczuwali nieprzyjemną atmosferę, członkowie rodziny wydają się zapomnieć chwilowo o problemach pary. Trzcinka nie mogła zrozumieć jej podejścia do kocura, z którym tak się kłóciła.), Perlista Łza (*) (Spokojne i proste zabawy jakie proponowała, były przyjemne, jednak dla Trzcinki, która wolała wariackie przepychanki w wodzie. Starsza siostra bardziej wydawała się rozumieć z Różyczką. Tak też ta odeszła do Klanu Gwiazdy, z młodszą siostrą w pysku, próbując ją uratować.), Pluskający Potok (Uwielbiała pluskać się z bratem w kąciku zabaw. Kocur odwzajemniał jej energię i za to go uwielbiała. Widziała, jak tamten czasem rozmawia z Szałwiowym Sercem, przez co jego też chciałaby poznać, żeby trochę upodobnić się do braciszka.)
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

Żmijowcowa Wić - kocur jest dość specyficzny, jednak to chyba cecha rodzinna wszystkich dzieci Wężyny. Szczerze lubi kocura, pomimo jego trudnego charakteru. Jako kociak lubiła słuchać jego strasznych opowieści, które były przesycone szpileczkami oraz jego teatralnością. Gestykulacja oraz ton z jakim kocur opowiadał, przynosiły gęsią skórkę koteczce. Tak samo kocur opiekował się nią w trudnym momencie, kiedy w obozie zalała ich woda, za co Trzcinowa Łapa będzie mu wdzięczna przez długi czas.
Wężynowy Splot - miała chyba najcięższe usposobienie z jej rodzeństwa. Trzcinka nie mogła znieść jej opryskliwości. Uważała, że była nadętą, pustą kotką, jednak negatywne emocje podsycał fakt, że tamta dostała za mentora jej ojca, na którego strasznie narzekała, a czasami nie szczędziła swojego ostrego języka, by zjechać go od góry do dołu. Trzcince się to w szczególności nie podobało, przez co między nimi panowała zła krew. Kiedy nastał potop, to jednak nielubiana przez nią wojowniczka uratowała jej życie, przez co kotka ma dylemat. Czy nadal powinna być gorzej nastawiona do kocicy, czy jednak puścić wszystko w niepamięć, bo dzięki niej teraz właśnie została uczennicą?


SZKOLENIE

Mentor - ///
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Trzcinka jest córką Baśniowej Stokrotki oraz Dryfującej Bulwy z drugiego miotu, urodziła się (17.06.2025r.) w Klanie Nocy za panowania Spienionej Gwiazdy. Razem z Różyczką tworzyły wspaniały duet, kotka nie mogła rozstać się z siostrą choćby na chwilę. Kiedy to były małymi kociakami, Różyczka, przez głupie zabawy, zwichnęła swoją łapkę. Wtedy właśnie Trzcinka musiała pierwszy raz w życiu nauczyć się, jak to jest nudno w żłobku bez jej siostry. Przez zakaz Baśniowej Stokrotki na odwiedzanie Różyczki, Trzcinka wymknęła się w nocy, by zwiedzić obóz oraz odnaleźć swoją siostrę. W taki sposób od najmłodszych lat pokazywała swoją niezależność oraz odwagę. Dość szybko poznała swoich pobratymców, tych starszych oraz tych w podobnym wieku, co ona. Kiedy podrosła, charakter i zachowanie jej siostry zaczęły odpychać Trzcinkę. Ze względu na wybujałe ego Różyczki i przechwałki, przestała się tak często z nią bawić. W tym samym czasie Dryfująca Bulwa został mentorem Wężynowego Splotu, wtedy jeszcze znanej jako Wężynowa Łapa. Przez coraz rzadsze widywanie swojego ojca, Trzcinka zaczęła negatywnie patrzeć w stronę uczennicy. Kotka z równie ciętym językiem i charakterem wcale nie pomagała w zakończeniu konfliktu. Momentem, który bardzo zmienił Trzcinkę, był potop, który spustoszył samo serce Klanu Nocy, czyli jego obóz. Trzcinka pamięta dobrze makabryczne obrazy, jak koty topiły się w ciemnej, spienionej wodzie. Życie zawdzięczała Wężynowemu Splotowi, która podczas pierwszej natarczywej fali zdołała ją złapać i ryzykując ich życia, odstawić Trzcinkę z pomocą Szałwiowego Serca na gałąź drzewa. W tamtym wydarzeniu straciła Różyczkę oraz Perlistą Łzę, a nastawienie do byłej uczennicy jej ojca zmieniło się na lepsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz