— Betelgezo... — Usłyszała głos ojca, gdy była niezmiernie zajęta fascynującym zadaniem polegającym na wspinaniu się po firance na parapet. Na jego dźwięk zastygła w miejscu, zawisając pazurami na wiszącym materiale. — Nie prościej byłoby nie niszczyć rzeczy Wyprostowanej, a spróbować wejść po kanapie? — zasugerował, zbliżając się do pociechy. — Matka tak czy siak was zabierze w teren. Jeszcze nazwiedzasz się świata.
— Ale wchodzenie po kanapie jest nudne! — zaprotestowała młoda. — A ja lubię wyzwania! Mama powiedziała, że muszę myśleć nieszablonowo i nie bać się ryzyka!
Usłyszała ciężkie westchnięcie ojca.
— Z tego, co wiem, matka kazała wam zachowywać się grzecznie.
Silny charakter Betelgezy ciągnął ją do tego, by stanąć twardo na swoim i kontynuować wspinaczkę, ale wspominając słowa Matki postanowiła mimo wszystko odpuścić. I tak już pokazała dość swojej determinacji, tata z pewnością to doceni.
Położyła po sobie uszy i delikatnie zeszła z firanki, starając się nie zrobić na niej jeszcze więcej dziur.
— Przepraszam — mruknęła, chociaż nie spuściła łba. — Po prostu żałuję, że jestem jeszcze za młoda, żeby wyjść na zewnątrz! Mama opowiadała mi, jak tam jest wspaniale. Izyda woli wylegiwać się w ciepełku, ale ja chcę adrenaliny! A w domu... Nie ma co robić.
Jafar zdawał się wręcz zaskoczony faktem, że młoda, której matka daje jeszcze dużo luzu już jest chętna do brudnej roboty. Betelgeza chciała za wszelką cenę nauczyć się walczyć tak dobrze jak mama, nie za pomocą mięśni, ale sprytu i zwinności. Matka jej powtarzała, że powinna korzystać z tego, że nie stawia jej wymagań, że ma dużo czasu wolnego, który mogłaby poświęcić na odpoczynek i zabawy - ale ona nie chciała! Ona chciała zobaczyć te piękne widoki, o których opowiadała arlekinka. Widoki z samej góry miasta pod osłoną nocy.
— Masz wystarczająco długie życie, żeby zdążyć tego doświadczyć. A teraz... znajdź sobie mniej destruktywne zabawy.
Kotka sapnęła zawiedziona, ale rozumiała niezadowolenie ojca.
— A może mógłbyś mi pokazać... Ruchy w walce? Mama mówiła, że masz koty, które cię chronią, ale jestem pewna, że tak silny kot jak ty musi świetnie walczyć!
<Tato?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz